Datura - dyskusje,prezentacje kwitnień Cz.1(0.6.2006 - 12.2007)
Jeśli chodzi o moją daturkę to rośnie w ziemi, myślę że taki efekt można uzyskać tylko w ziemi ( wtedy roślina ma dostęp do zasobów - woda nawozy) nie trzeba chodzić z wodą co parę godzin.
W zimie przechowuję w garażu lub mniejsze roślinki w pokoju z wyłączonym do minimum ogrzewaniem (mam takie możliwości).
moje roślinki budzą się po zimie:
to link: (nie jestem pewien czy dobrze działa bo mam słaby dostęp do internetu)
http://rjaroslaw.fotosik.pl/albumy/151592.html
pozdr
Jarek
W zimie przechowuję w garażu lub mniejsze roślinki w pokoju z wyłączonym do minimum ogrzewaniem (mam takie możliwości).
moje roślinki budzą się po zimie:
to link: (nie jestem pewien czy dobrze działa bo mam słaby dostęp do internetu)
http://rjaroslaw.fotosik.pl/albumy/151592.html
pozdr
Jarek
- jolciajci
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1588
- Od: 26 lut 2007, o 13:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Witam RJaroslaw. Właśnie teraz poszłam zobaczyć moje nasionka i o dziwo już jedno wyszło Ja mam mnożarkę z matą elektryczną i może dlatego będą z tego efekty bo tam jest stała temperatura 25 st C.Hura , będą datury.Teraz będę zaglądać tam codziennie i będę pisać czy wychodzą czy się zbuntowały.DATURĘ ŻÓŁTĄ masz RJarosław przepiękną. Ja w tym roku też sadzę je do gleby , bo to są dla nich najlepsze warunki. Na jesieni przygotowałam już dla nich miejsce.Pozdrawiam.
Jestem jaka jestem - pozdrawiam serdecznie Jola
Dopiero w tym roku zaczynam przygodę z Daturami ;-)
Dostałam dwie piękne sadzonki od Iwika i zastanawiam się nad wkopaniem ich do gruntu (oczywiście za jakiś czas ;-) ).
Dołujecie Datury w doniczkach czy też wysadzacie je bez nich do ogrodu?
Jak na takie zabiegi reaguje bryła korzeniowa? Nie przeszkadzaja jej uszkodzenie korzeni powodowane jesiennymi "wykopkami" ??
Z nasionami Datur dałam już sobie spokój... z posadznych 20 wzeszło mi tylko jedno
Dostałam dwie piękne sadzonki od Iwika i zastanawiam się nad wkopaniem ich do gruntu (oczywiście za jakiś czas ;-) ).
Dołujecie Datury w doniczkach czy też wysadzacie je bez nich do ogrodu?
Jak na takie zabiegi reaguje bryła korzeniowa? Nie przeszkadzaja jej uszkodzenie korzeni powodowane jesiennymi "wykopkami" ??
Z nasionami Datur dałam już sobie spokój... z posadznych 20 wzeszło mi tylko jedno
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22167
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Ale jesteś szczęściara Dorko!
Jakie kolory datur będziesz mieć?
Żeby uchronić bryłę korzeniową jesienią przed nadmiernym uszkodzeniem podczas wykopywania - uprawiam daturę (a w tym roku już wszystkie tak będę uprawiać)
w plastikowym koszu na papiery.
Poprzez otwory łatwo korzenie przedostają się dalej czerpiąc wszystkie niezbędne składniki bezpośrednio z ziemi ogrodowej.
Jesienią natomiast wykopując roślinę pozostawia się pewną część bryły korzeniowej bez naruszenia (ta część w koszu).
Metoda sprawdzona - bardzo dobre efekty.
Jakie kolory datur będziesz mieć?
Żeby uchronić bryłę korzeniową jesienią przed nadmiernym uszkodzeniem podczas wykopywania - uprawiam daturę (a w tym roku już wszystkie tak będę uprawiać)
w plastikowym koszu na papiery.
Poprzez otwory łatwo korzenie przedostają się dalej czerpiąc wszystkie niezbędne składniki bezpośrednio z ziemi ogrodowej.
Jesienią natomiast wykopując roślinę pozostawia się pewną część bryły korzeniowej bez naruszenia (ta część w koszu).
Metoda sprawdzona - bardzo dobre efekty.
Witaj Jolciajci ;-)jolciajci pisze:Witaj DorkaWD.Ja nie wsadzam z doniczką tylko potem pobieram z górnych pędów szczepki i tak je rozmnażam .Bardzo ładnie ukorzeniają się w wodzie.Nie wiem jak robi RJarosław , ale myślę że nam napisze czy sadzi bez donniczki czy z doniczką.
Czyli zimujesz tylko nowe szczepki?
hmm... zobaczę jak u mnie będzie się datura rozrastać.
- jolciajci
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1588
- Od: 26 lut 2007, o 13:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Zimuję tylko szczepki bo nie mam ich potem gdzie wstawić i co z nimi zrobić .U nas jest piwnica ,ale zato bardzo wilgotna i ciemna i pewnie by mi tam pogniły a nie chcę ryzykować . W 97 roku byliśmy zalani przez powódż i od tej pory jest straszna wilgoć w piwnicach i wolę ich nie stracić . Pozdrawiam.
Jestem jaka jestem - pozdrawiam serdecznie Jola
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22167
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
W ubiegłym tygodniu wyciągnełam z piwnicy wszystkie datury do jasnego pomieszczenia.Dziś zauważyłam pokazujące się pąki liściowe-podsypałam więc azofoską - czyli zaczęłam juz akcję.
Pamietacie ubiegłoroczną naszą dyskusję o Datura metel o fioletowobiałych kwiatach?
Miała być jednoroczna- próbowałam ją przechować razem z innymi i - coś się zieleni od korzenia,a badyle nie są zupełnie wyschnięte.Może coś z tego będzie!!!!
Pamietacie ubiegłoroczną naszą dyskusję o Datura metel o fioletowobiałych kwiatach?
Miała być jednoroczna- próbowałam ją przechować razem z innymi i - coś się zieleni od korzenia,a badyle nie są zupełnie wyschnięte.Może coś z tego będzie!!!!
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Ja już moje datury które były w piwnicy wystawiałam na dwór ( jak była ładna pogoda).Zaczynam bardzo powoli dokarmiać.he a teraz taka paskudna pogoda
DorkaWD one muszą być w świetle i karmione ponieważ mają już dużo liści agrecol do datur.
W tym roku zamierzam wszysikie wysadzić wprost do gruntu, musze pochodzic po sklepach i poszukać tych koszy jeśli nic nie znajde to sama dziurki w całej donicy zrobie . Bo wtedy są najlepsze rezultaty i nie trzeba chodzic przez dzień z wężem ogrodowym, unika sie poparzeń.
DorkaWD one muszą być w świetle i karmione ponieważ mają już dużo liści agrecol do datur.
W tym roku zamierzam wszysikie wysadzić wprost do gruntu, musze pochodzic po sklepach i poszukać tych koszy jeśli nic nie znajde to sama dziurki w całej donicy zrobie . Bo wtedy są najlepsze rezultaty i nie trzeba chodzic przez dzień z wężem ogrodowym, unika sie poparzeń.