Treissi na zielono cz.2
- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Podziwiam Cię Moniś i inne forumowiczki za te ciasta, obiadki i inne pracochłonne pyszności jakie robicie.
Ja od pewnego czasu mam kuchniowstręt. Zaglądam tam tylko by kawkę zaparzyć. Mama obiadki gotuje dla całej rodzinki:lol:
Ja od pewnego czasu mam kuchniowstręt. Zaglądam tam tylko by kawkę zaparzyć. Mama obiadki gotuje dla całej rodzinki:lol:
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
U mnie zrobiło się tak, że jedynie w soboty i niedziele robię super obiadykati-1976 pisze:Podziwiam Cię Moniś i inne forumowiczki za te ciasta, obiadki i inne pracochłonne pyszności jakie robicie.
Ja od pewnego czasu mam kuchniowstręt. Zaglądam tam tylko by kawkę zaparzyć. Mama obiadki gotuje dla całej rodzinki:lol:
nawet jakieś ciasto upiekę.W dni powszednie, po pracy o 16-tej to tylko
jakieś zapchaj-kiszki robię :szybkie zupy na pulpetach a ostatnio
nawet kupuję mrożonki co kiedyś było nie do
pomyślenia.Chyba się starzeję...
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Kasiu coś Ty ja nie nawidzę gotować, itp. Czasami tylko coś mnie najdzie, że kuchnia jest moja. Niestety chba będę musiała to zmienić, bo M. zaczyna narzekać, że kiedyś to u mnie zawsze coś słodkiego było, a teraz to nie piekę. Ale jak tu piecz skoo mi nawet biszkopt nie wychodzi Chyba będę robiła tylko faworki, bo te rzeczywiście wyszły rewelacyjne
A na codzień obiadki raczej M. robi. Ja tylko wtedy, gdy ma 1 zmianę w pracy, żeby miał gotowy obiadek jak wróci do domu.
A na codzień obiadki raczej M. robi. Ja tylko wtedy, gdy ma 1 zmianę w pracy, żeby miał gotowy obiadek jak wróci do domu.