Storczyk gnije
- Leśny Duch
- 1000p
- Posty: 2257
- Od: 10 lut 2009, o 12:40
- Lokalizacja: Wejherowo/Gdynia
Hej!
Kilka dni temu dostałam nowego storczyka. Wyglada tak:



Ta zmiana koloru jest sucha i twarda. Co to moze być i jak z tym walczyć?
Pozdrawiam
Kilka dni temu dostałam nowego storczyka. Wyglada tak:



Ta zmiana koloru jest sucha i twarda. Co to moze być i jak z tym walczyć?
Pozdrawiam
Pozdrawiam!:) Joasia
Na leśnym balkonie
Na leśnym balkonie
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Śnieżko, oby było tak jak mówisz, mnie osobiście ta plama przeraża, no ale trzeba czekać... Storczyk wciąż żyje i kwitnie, minęło już 2 tygodnie od cięcia...
Jolu, w moim przypadku o slimakach nie moze być mowy- mam go już pół roku, był 2 razy przesadzany, ostatni raz parę dni temu, no i zaczęło się od "gnijącej" (?) plamy a nie dziury. Ale dzięki za info
Leśny Duszku, trudno powiedzieć, zwłaszcza że bardzo słabo to widać, najlepiej chyba na środkowym zdjęciu. Ale w miejscu skąd wychodzi pęd wydaje się że tam jest wszystko czarne w środku..?! Myślę, że dobrze byłoby go spryskać dokładnie Bioseptem 33 lub Biochikolem (i leczą różne choroby grzybowe i zapobiegają wzmacniając roślinę), a moze nawet Topsinem (przeciwgrzybiczy)..?
Można poczekać jeszcze kilka dni i obserwować czy to się zmienia/powiększa, ale plama wyglada nieciekawie, no i miejsce też takie że jak zacznie się rozprzestrzeniać, może być za późno.
Tyle ode mnie, może odezwie się ktoś kto lepiej się zna, ja to tak na czuja, na zasadzie że lepiej robić coś, bo zawsze jest szansa że się uratuje, niż nie robić nic i patrzeć jak pada...
Powodzenia!
Jolu, w moim przypadku o slimakach nie moze być mowy- mam go już pół roku, był 2 razy przesadzany, ostatni raz parę dni temu, no i zaczęło się od "gnijącej" (?) plamy a nie dziury. Ale dzięki za info

Leśny Duszku, trudno powiedzieć, zwłaszcza że bardzo słabo to widać, najlepiej chyba na środkowym zdjęciu. Ale w miejscu skąd wychodzi pęd wydaje się że tam jest wszystko czarne w środku..?! Myślę, że dobrze byłoby go spryskać dokładnie Bioseptem 33 lub Biochikolem (i leczą różne choroby grzybowe i zapobiegają wzmacniając roślinę), a moze nawet Topsinem (przeciwgrzybiczy)..?
Można poczekać jeszcze kilka dni i obserwować czy to się zmienia/powiększa, ale plama wyglada nieciekawie, no i miejsce też takie że jak zacznie się rozprzestrzeniać, może być za późno.
Tyle ode mnie, może odezwie się ktoś kto lepiej się zna, ja to tak na czuja, na zasadzie że lepiej robić coś, bo zawsze jest szansa że się uratuje, niż nie robić nic i patrzeć jak pada...
Powodzenia!

Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Agnieszko:)
Gratuluję reanimacji.
Powiem Tobie, że miałam to samo, co Ty. Dostalam phalenopsisa we wrześniu i to coś już było. Obserwowałam, przemywałam czym trzeba i się nie rozwinęło. Storczyk stracił szybko kwiaty, ale teraz wraca do normy, ma nowy liść więc wierzę w sukces. Za Ciebie też trzymam kciuki!
pozdrawiam
Gratuluję reanimacji.
Powiem Tobie, że miałam to samo, co Ty. Dostalam phalenopsisa we wrześniu i to coś już było. Obserwowałam, przemywałam czym trzeba i się nie rozwinęło. Storczyk stracił szybko kwiaty, ale teraz wraca do normy, ma nowy liść więc wierzę w sukces. Za Ciebie też trzymam kciuki!
pozdrawiam

Ania
oj rzeczywiści niezbyt ciekawie to wygląda. ale to nie ważne jak tylko czy już wróci do normy. jezeli plama przysycha to myślę że będzie ok - mój biedak tak miał, tylko po zaaplikowaniu pałeczek plama na liściu jeszcze tego samego dnia zaczęła przysychać i to się zatrzymało. tylko ciekawe co on ma tam w środku
trzymam kciuki, a my pamiętajmy że z każdego takiego przypadku możemy nauczyć się wielu bardzo przydatnych rzeczy (oczywiście nie życzę nikomu, żeby kiedykolwiek musiał w praktyce wykorzystać zdobytą wiedzę....

trzymam kciuki, a my pamiętajmy że z każdego takiego przypadku możemy nauczyć się wielu bardzo przydatnych rzeczy (oczywiście nie życzę nikomu, żeby kiedykolwiek musiał w praktyce wykorzystać zdobytą wiedzę....
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 5 gru 2008, o 20:19
- Lokalizacja: kielce
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Dziś storczyk opuścił ostatniego kwiatka, czyli też szybko zrzucił, ale ok, niech zbiera siły... Jak patrzę na tą czarną dziurę to trudno mi uwierzyć że tam się nic nie dzieje i że on się z tego wyciągnie, ale... bądźmy dobrej myśli, skoro przezył już 2 tygodnie, a od początku całej tej paskudnej historii 6... ;)
Ania, Kasicqa- dzięki za wiarę w niego, Aneta- powodzenia, będzie dobrze, Twoja plama wyglada lepiej (widziałam w Twoim wątku)!
Ania, Kasicqa- dzięki za wiarę w niego, Aneta- powodzenia, będzie dobrze, Twoja plama wyglada lepiej (widziałam w Twoim wątku)!

Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Po 6 tygodniach mam raczej niezbyt dobre wieści...
Długo nic się nie działo, storczyk stał odizolowany, przelałam go ze 3 razy wodą z bioseptem (przestałam moczyć, bo boję się zakażenia innych przez naczynie). 3 dni temu zobaczyłam, że choroba znów ruszyła i objęła stożek wzrostu- widać, że w środku najmłodszy liść jest miękki i brązowy. Zalałam mu ten stożek wzrostu takim mocniejszym roztworem Topsinu i wystawiłam na klatkę schodową- tam mu będzie lepiej, będzie miał więcej światła bo w domu stał niestety w dość ciemnym kącie- nie mógł przecież stać na oknie z innymi.
Już nie liczę, że go uratuję. Prawdopodobnie jeszcze trochę i te liście mu odpadną, już teraz trzymają się na słowo honoru. Zastanawiam się, czy zostawić go i czekać na odrost gdzieś z boku, czy lepiej wyrzucić, bo na keiki choroba też przejdzie? Przy zalaniu stożka nie ma problemu, ale tu..? Choroba jest pewnie obecna w całym storczyku..? A może ściąć górną część do samych korzeni i jednak czekać na keiki?
Jak sądzicie?
Długo nic się nie działo, storczyk stał odizolowany, przelałam go ze 3 razy wodą z bioseptem (przestałam moczyć, bo boję się zakażenia innych przez naczynie). 3 dni temu zobaczyłam, że choroba znów ruszyła i objęła stożek wzrostu- widać, że w środku najmłodszy liść jest miękki i brązowy. Zalałam mu ten stożek wzrostu takim mocniejszym roztworem Topsinu i wystawiłam na klatkę schodową- tam mu będzie lepiej, będzie miał więcej światła bo w domu stał niestety w dość ciemnym kącie- nie mógł przecież stać na oknie z innymi.
Już nie liczę, że go uratuję. Prawdopodobnie jeszcze trochę i te liście mu odpadną, już teraz trzymają się na słowo honoru. Zastanawiam się, czy zostawić go i czekać na odrost gdzieś z boku, czy lepiej wyrzucić, bo na keiki choroba też przejdzie? Przy zalaniu stożka nie ma problemu, ale tu..? Choroba jest pewnie obecna w całym storczyku..? A może ściąć górną część do samych korzeni i jednak czekać na keiki?
Jak sądzicie?
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Bo ja dawno tu nie pisałam 
Ale wiesz, właśnie mam wątpliwości czy on ma dobre korzenie. Tzn wyglądają dobrze, ale skoro storczyk został "zjedzony" od środka przez tą chorobę, to ona pewnie jest również i w korzeniach. Czy warto go trzymać, czekać 3 miesiące na keiki, żeby np. po kolejnych dwóch zobaczyc że i ono pada z tej choroby..?

Ale wiesz, właśnie mam wątpliwości czy on ma dobre korzenie. Tzn wyglądają dobrze, ale skoro storczyk został "zjedzony" od środka przez tą chorobę, to ona pewnie jest również i w korzeniach. Czy warto go trzymać, czekać 3 miesiące na keiki, żeby np. po kolejnych dwóch zobaczyc że i ono pada z tej choroby..?
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Odbić to pewnie odbije, tylko co dalej, czy ten drugi będzie żył i kwitł czy też padnie..? Już bym się go bała wnieśc do domu między inne, nawet jak by nie miał objawów- tak myślę. Wyniosłam go bez obaw, wygląda tak, że nikt się raczej nie skusi a jeszcze kartkę z tyłu przykleiłam, że chory (jakby co) 
Myślę, że spokojnie postoi te parę miesięcy, tylko, że na klatce są też inne kwiaty, może szkoda ich, no i czy jest sens robić sobie nadzieję? Ale pewnie poczekam, dam mu szansę, co mi szkodzi...

Myślę, że spokojnie postoi te parę miesięcy, tylko, że na klatce są też inne kwiaty, może szkoda ich, no i czy jest sens robić sobie nadzieję? Ale pewnie poczekam, dam mu szansę, co mi szkodzi...

Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz