Storczyk gnije
Agnieszko:)
Gratuluję reanimacji.
Powiem Tobie, że miałam to samo, co Ty. Dostalam phalenopsisa we wrześniu i to coś już było. Obserwowałam, przemywałam czym trzeba i się nie rozwinęło. Storczyk stracił szybko kwiaty, ale teraz wraca do normy, ma nowy liść więc wierzę w sukces. Za Ciebie też trzymam kciuki!
pozdrawiam
Gratuluję reanimacji.
Powiem Tobie, że miałam to samo, co Ty. Dostalam phalenopsisa we wrześniu i to coś już było. Obserwowałam, przemywałam czym trzeba i się nie rozwinęło. Storczyk stracił szybko kwiaty, ale teraz wraca do normy, ma nowy liść więc wierzę w sukces. Za Ciebie też trzymam kciuki!
pozdrawiam
Ania
oj rzeczywiści niezbyt ciekawie to wygląda. ale to nie ważne jak tylko czy już wróci do normy. jezeli plama przysycha to myślę że będzie ok - mój biedak tak miał, tylko po zaaplikowaniu pałeczek plama na liściu jeszcze tego samego dnia zaczęła przysychać i to się zatrzymało. tylko ciekawe co on ma tam w środku
trzymam kciuki, a my pamiętajmy że z każdego takiego przypadku możemy nauczyć się wielu bardzo przydatnych rzeczy (oczywiście nie życzę nikomu, żeby kiedykolwiek musiał w praktyce wykorzystać zdobytą wiedzę....
trzymam kciuki, a my pamiętajmy że z każdego takiego przypadku możemy nauczyć się wielu bardzo przydatnych rzeczy (oczywiście nie życzę nikomu, żeby kiedykolwiek musiał w praktyce wykorzystać zdobytą wiedzę....
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 5 gru 2008, o 20:19
- Lokalizacja: kielce
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Dziś storczyk opuścił ostatniego kwiatka, czyli też szybko zrzucił, ale ok, niech zbiera siły... Jak patrzę na tą czarną dziurę to trudno mi uwierzyć że tam się nic nie dzieje i że on się z tego wyciągnie, ale... bądźmy dobrej myśli, skoro przezył już 2 tygodnie, a od początku całej tej paskudnej historii 6... ;)
Ania, Kasicqa- dzięki za wiarę w niego, Aneta- powodzenia, będzie dobrze, Twoja plama wyglada lepiej (widziałam w Twoim wątku)!
Ania, Kasicqa- dzięki za wiarę w niego, Aneta- powodzenia, będzie dobrze, Twoja plama wyglada lepiej (widziałam w Twoim wątku)!
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Po 6 tygodniach mam raczej niezbyt dobre wieści...
Długo nic się nie działo, storczyk stał odizolowany, przelałam go ze 3 razy wodą z bioseptem (przestałam moczyć, bo boję się zakażenia innych przez naczynie). 3 dni temu zobaczyłam, że choroba znów ruszyła i objęła stożek wzrostu- widać, że w środku najmłodszy liść jest miękki i brązowy. Zalałam mu ten stożek wzrostu takim mocniejszym roztworem Topsinu i wystawiłam na klatkę schodową- tam mu będzie lepiej, będzie miał więcej światła bo w domu stał niestety w dość ciemnym kącie- nie mógł przecież stać na oknie z innymi.
Już nie liczę, że go uratuję. Prawdopodobnie jeszcze trochę i te liście mu odpadną, już teraz trzymają się na słowo honoru. Zastanawiam się, czy zostawić go i czekać na odrost gdzieś z boku, czy lepiej wyrzucić, bo na keiki choroba też przejdzie? Przy zalaniu stożka nie ma problemu, ale tu..? Choroba jest pewnie obecna w całym storczyku..? A może ściąć górną część do samych korzeni i jednak czekać na keiki?
Jak sądzicie?
Długo nic się nie działo, storczyk stał odizolowany, przelałam go ze 3 razy wodą z bioseptem (przestałam moczyć, bo boję się zakażenia innych przez naczynie). 3 dni temu zobaczyłam, że choroba znów ruszyła i objęła stożek wzrostu- widać, że w środku najmłodszy liść jest miękki i brązowy. Zalałam mu ten stożek wzrostu takim mocniejszym roztworem Topsinu i wystawiłam na klatkę schodową- tam mu będzie lepiej, będzie miał więcej światła bo w domu stał niestety w dość ciemnym kącie- nie mógł przecież stać na oknie z innymi.
Już nie liczę, że go uratuję. Prawdopodobnie jeszcze trochę i te liście mu odpadną, już teraz trzymają się na słowo honoru. Zastanawiam się, czy zostawić go i czekać na odrost gdzieś z boku, czy lepiej wyrzucić, bo na keiki choroba też przejdzie? Przy zalaniu stożka nie ma problemu, ale tu..? Choroba jest pewnie obecna w całym storczyku..? A może ściąć górną część do samych korzeni i jednak czekać na keiki?
Jak sądzicie?
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Bo ja dawno tu nie pisałam
Ale wiesz, właśnie mam wątpliwości czy on ma dobre korzenie. Tzn wyglądają dobrze, ale skoro storczyk został "zjedzony" od środka przez tą chorobę, to ona pewnie jest również i w korzeniach. Czy warto go trzymać, czekać 3 miesiące na keiki, żeby np. po kolejnych dwóch zobaczyc że i ono pada z tej choroby..?
Ale wiesz, właśnie mam wątpliwości czy on ma dobre korzenie. Tzn wyglądają dobrze, ale skoro storczyk został "zjedzony" od środka przez tą chorobę, to ona pewnie jest również i w korzeniach. Czy warto go trzymać, czekać 3 miesiące na keiki, żeby np. po kolejnych dwóch zobaczyc że i ono pada z tej choroby..?
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Odbić to pewnie odbije, tylko co dalej, czy ten drugi będzie żył i kwitł czy też padnie..? Już bym się go bała wnieśc do domu między inne, nawet jak by nie miał objawów- tak myślę. Wyniosłam go bez obaw, wygląda tak, że nikt się raczej nie skusi a jeszcze kartkę z tyłu przykleiłam, że chory (jakby co)
Myślę, że spokojnie postoi te parę miesięcy, tylko, że na klatce są też inne kwiaty, może szkoda ich, no i czy jest sens robić sobie nadzieję? Ale pewnie poczekam, dam mu szansę, co mi szkodzi...
Myślę, że spokojnie postoi te parę miesięcy, tylko, że na klatce są też inne kwiaty, może szkoda ich, no i czy jest sens robić sobie nadzieję? Ale pewnie poczekam, dam mu szansę, co mi szkodzi...
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- darla80
- 1000p
- Posty: 1299
- Od: 29 sie 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokółka/podlaskie
Agito-jak wszyscy wiemy:storczyki uczą cierpliwości
Daj mu szansę-nic nie tracisz a czasem bywa,że "zapomniane" rośliny odzyskują wigor W każdym razie tego WAM życzę
Daj mu szansę-nic nie tracisz a czasem bywa,że "zapomniane" rośliny odzyskują wigor W każdym razie tego WAM życzę
Pozdrawiam serdecznie. Darla
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
usmialam sie z tej kartki,ale fajny mialas pomyslAgita pisze:Odbić to pewnie odbije, tylko co dalej, czy ten drugi będzie żył i kwitł czy też padnie..? Już bym się go bała wnieśc do domu między inne, nawet jak by nie miał objawów- tak myślę. Wyniosłam go bez obaw, wygląda tak, że nikt się raczej nie skusi a jeszcze kartkę z tyłu przykleiłam, że chory (jakby co)
Myślę, że spokojnie postoi te parę miesięcy, tylko, że na klatce są też inne kwiaty, może szkoda ich, no i czy jest sens robić sobie nadzieję? Ale pewnie poczekam, dam mu szansę, co mi szkodzi...
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
To prawda... Czasem, nim wypracujemy w oparciu o literaturę, cudze i własne doświadczenia skuteczną metodę uprawy storczyków mija nieco czasu. Ale dla tych pięknych roślin warto uzbroić się w cierpliwość. Może Twój kolejny storczyk będzie rósł bezproblemowodarla80 pisze:Agito-jak wszyscy wiemy:storczyki uczą cierpliwości