Krety i walka z nimi !

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Całkiem inaczej wygląda sprawa skuteczności zwalczania w ogródku przydomowym
w mieście,w ogrodach działkowych a inaczej w dużym ogrodzie otoczonym nieużytkami.W ogródkach co 15 metrów na szerokość i 25 na długość,ktoś tego
szkodnika prześladuje.Przy domku w mieście całe życie można nie zobaczyć kreta czy nornicy.
Mam ogród o pow.31 arów.Płota mam 250 m.Przeganianie z kąta w kąt nie ma sensu,
bo przesunie się 50 metrów dalej,a jak się wywietrzy dziura to wróci.Co u Zyszka
dobre,u mnie nie nadaje się do niczego.Dlatego popieram radykalne sposoby,co nie
znaczy,że mam do kretów antypatię.
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

mirzan pisze:Całkiem inaczej wygląda sprawa skuteczności zwalczania w ogródku przydomowym
w mieście,w ogrodach działkowych a inaczej w dużym ogrodzie otoczonym nieużytkami.
Trudno się z tym nie zgodzić, zresztą, co tu ukrywać, jednym z powodów mojego sukcesu w zwalczaniu ślimaków w ogródku przydomowym jest, moim zdaniem (poza oczywiście systematycznością) właśnie korzystne położenie znacznie ograniczające świeże dostawy. Na tej działce poza domem nie miałbym raczej szans i zresztą nawet nie próbuję walczyć, po prostu staram się dostosować.

No, ale to oznacza jak widać, że nie trzeba wytaczać jakiejś drastycznej wojny żeby móc sobie poradzić z zagrożeniem dlatego środki powinny być adekwatne do danej sytuacji i stosowane tylko gdy to absolutnie niezbędne, i o to (przynajmniej) mi chodzi.
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

No to dochodzimu do słusznego wniosku,ze lepiej wysypać małą ilość środka
przeznaczonego do zwalczania danego szkodnika,niż sypać duże ilości substancji
nie sprawdzonej i nie rozkładającej się jsk sól.
Środek przeciwko kretom,to suszone karaluchy,posypane trucizną.Jest tego w pudełku kilkanaście.Wystarczy jednego włozyć do otworu i poczekać,za parędni do
innego otworu,aż do skutku.
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15074
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Wydaje mi się, ze krety są pod ochroną :roll:
Zbyszek444
100p
100p
Posty: 161
Od: 30 sty 2009, o 19:41

Post »

Masz rację Izo. Krety są pod ochroną, ale co niektórym wcale to nie przeszkadza w ich fizycznej likwidacji.
Wychodzi więc na to, że mój sposób całkowicie ekologiczny jest na dodatek zgodny z prawem. :lol:
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Krety są pod ochroną na terenach otwartych a w ogodach to szkodnik jak każdy inny.
Gdybym znał ekologiczy sposób na pozbycie sie na stałe kretów,nornic,ślimaków,
to chętnie zastosuję.
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

mirzan pisze:No to dochodzimu do słusznego wniosku,ze lepiej wysypać małą ilość środka przeznaczonego do zwalczania danego szkodnika,niż sypać duże ilości substancji nie sprawdzonej i nie rozkładającej się jsk sól.
Chodziło mi o to, że większość ogrodników nie powinna niczego sypać, ponieważ w ogródkach przydomowych można sobie z nimi poradzić jak ja ze ślimakami.

A ci którzy mają szczególnie wrażliwe uprawy powinni w pierwszym rzędzie stosować zapobieganie i odstraszanie.

No i gdy dopiero to wszystko okaże się bezużyteczne a dany ogrodnik naprawdę nie będzie mógł czy to dostosować się poprzez zmianę 'zainteresowań' czy inaczej pozbyć się problemu to wtedy można rozważyć środki nadzwyczajne ale to powinna być ostateczność a nie łatwizna.
Zbyszek444 pisze:Wychodzi więc na to, że mój sposób całkowicie ekologiczny jest na dodatek zgodny z prawem. :lol:
Zbyszku, to jest nie fair, :? wyjaw w końcu ten sposób i nie trzymaj w napięciu biednych FOroumowiczów bo to zaczyna podchodzić pod znęcanie się, a zakaz znęcania się nad FOorumowiczami to część niepisanego dekalogu FOrumowicza. :wink:
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3394
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Chwaściku , każdy sposób pozbycia się kreta( chociażby na chwilę) jest dobry , jest ich wiele i chyba już wszystkie wymyślone, zostały przedstawione na Tym Forum. . Ja, na przykład, za pomocą pułapek trzymam w ryzach swoje krety na półhektarowym trawniku, Zbyszek ,za pomocą czarnego bzu, też swoje krety kontroluje( Zbyszek pisał o tym dokładnie, nie ma On zbyt dużo postów byś miał duże problemy ze znalezieniem tego postu) , inni, używają świec, karbidu , szmat nasączonych ropą czy innej mikstury by pozbyć się ,chociaż na chwilę tych ( skądinąd) miłych zwierzątek. Uważam że każdy, który walczy z kretem, niezależnie od zastosowanej metody powinien się kierować co najmniej dwoma zasadami- jak najmniej robić szkody tym stworzeniom i jak najmniej robić szkody sobie samemu ( i środowisku).

Zbyszek napisał:
powiem tylko, że cokolwiek byśmy nie robiłi to należy to robić systematycznie i dokładnie.
Zgadzam się całkowicie z tym twierdzeniem , tym bardziej że zalecana przeze mnie metoda walki z kretami wymaga dokładności ,niemal chirurgicznej i systematycznej w działaniu.
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

tadeusz48 pisze:Uważam że każdy, który walczy z kretem, niezależnie od zastosowanej metody powinien się kierować co najmniej dwoma zasadami- jak najmniej robić szkody tym stworzeniom i jak najmniej robić szkody sobie samemu ( i środowisku).
Z tym się w pełni zgadzam! :) Zresztą to współgra z tym co napisałem, 'ostateczne środki tylko w ostateczności'.

Czarny bez? Słyszałem o tym sposobie ale nie stosowałem, będę musiał spróbować. ... no i czemu tu się było bać powtórzyć? Przecież nie każdy sposób musi być wszędzie skuteczny ale skoro u Zbyszka działa to trzeba propagować!
Zbyszek444
100p
100p
Posty: 161
Od: 30 sty 2009, o 19:41

Post »

To nie jest kwestia, że działa u mnie. Tak jak napisałem, a Tadeusz zgodził się z moim stanowiskiem -wszystko co robimy wymaga działań systematycznych i dokładnych
W temacie kretów i nornic nie wystarczy wlać tą miksturę z czarnego bzu raz i np. tylko do jednej dziury i uważać, że temat załatwiony.
Należy wlać do każdej zauważonej dziury i powtarzać jeżeli będzie taka konieczność nawet kilka razy. Nie potrafię zrozumieć takiego tłumaczenia- a u mnie to nie działa?
Powtórzę - nigdy ten sposób nie będzie skuteczny jeżeli zrobimy to byle jak, na odczepnego Pewnie znowu znajdzie się ktoś i zarzuci mi agitację za nieskutecznym sposobem.
Oświadczam -ja nikogo do niczego nie namawiam Koniec. Kropka.
Czyżby Wasze krety i nornice były z innej planety? :lol: :lol: :lol:

Przełamałem się i jeszcze raz napisałem w tym temacie. Może faktycznie ktoś skorzysta???
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

Zbyszek444 pisze:Przełamałem się i jeszcze raz napisałem w tym temacie. Może faktycznie ktoś skorzysta???
Z całą pewnością! :)
A co do systematyczności i dokładności to nauczyłem się jej w walce ze ślimakami, więc jeśli tylko znajdę się w potrzebie odstraszenia kretów, postaram się skorzystać z Twojego sposobu tak jak opisałeś.

Natomiast z tym "nie wszędzie działa" to chodzi mi o to co napisał Mirzan, i przyznaję mu tutaj rację. Gdybym swoją ekologiczną wojnę ze ślimakami podjął na mojej działce poza domem to nie miałbym szans albo musiałbym nic innego nie robić tylko bić ślimaki 24 godziny na dobę. Świeże dostawy są tam bowiem nieograniczone. Nie chodzi więc nawet o to, że Twój sposób jest nieskuteczny ale o to, że przy wystarczająco ogromnej nawałnicy może być niewystarczający tak jak mój na ślimaki. Ale to tylko hipoteza, bo na razie bzu nie sprawdzałem.
SŁAWEK1111
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 8 lut 2009, o 21:51

Post »

Zaraz zaraz czarny bez, czy to nie jest przypadkiem coś nielegalnego ze sklepu z dopalaczami :lol: :lol: :lol: :lol:
Problematyka małej skuteczności "karbidu , szmat nasączonych ropą czy innej mikstury" jak sądzę związana jest z tym że tylko ja piszę dodatkowo o zapałkach - od samego smrodu ciężko się wykończyć (podobnie jak ze śmiechu)
Jeszcze raz ... karbid do norek, woda, pssssss ... zakryć deseczką ... a potem w wydobywającą się smugę gazy zapałeczkę :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
i znów seria podziemnych eksplozji ... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: CUDOWNE
Znów kupiłem puszeczkę pod Kurowem - na jutro
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15074
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Już to kiedyś pisałam, ale napiszę jeszcze raz.
Prócz tego, ze krety są pod ochroną, są też stworzeniami pożytecznymi. Oddają przysługi tym, którzy tak zawzięcie na nie polują. Pojawiają się tam, gdzie jest dostatek pożywienia, czyłi różnego rodzaju robactwa. Jeżeli ktoś ma kopce na trawniku, niech spróbuje podnieść trochę darni i policzyć ile tam jest pędraków. Czy szkody spowodowane przez pędraki wyglądją lepiej nić kretowiny? Wiecie jakie szkody mogą one spowodować? Ja widziałam martwe rosliny, które zginęły dlatego, ze ich korzenie zostały podżarte przez pędraki. Na szczęście mam ich niewiele.
Dlatego nie mam kretów. Jeżeli nie chcecie kretów, skupcie się na walce z pędrakami. Żaden kret nie przyjdzie do ogrodu, w którym nie znajdzie pozywienia. Czy to tak trudno zrozumiec?
Nornice i karczowniki, to już inna sprawa, ale kret jest naszym sprzymierzeńcem!
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3565
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Hmmm.. większość jego żarełka to jednak dżdżownice. Zresztą pożre wsio, co się rusza włacznie z własnym potomstwem (oczywiscie samiec). I im lepsza gleba w ogrodzie, tym prawdopodobieństwo gościa większe.
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

chatte pisze:Pojawiają się tam, gdzie jest dostatek pożywienia, czyłi różnego rodzaju robactwa. Jeżeli ktoś ma kopce na trawniku, niech spróbuje podnieść trochę darni i policzyć ile tam jest pędraków.
I te właśnie zalety kretów czasami podstępnie wykorzystuję :lol: Otóż, gdy chcę np. zamienić jakiś kawałek trawiasty w rabatę lub grządki lub posadzić coś, a nie chce mi się zdzierać murawy to usypuję tam górę skoszonej trawy i zostawiam na kilka miesięcy, po tym czasie ziemia jest wypalona i doszczętnie zryta przez krety, już nawet rydla nie trzeba, wystarczą widły. Domyślam się, że zwabia je tam właśnie różne robactwo.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”