Prymulka,pierwiosnek w uprawie w domu
Prymulka,pierwiosnek w uprawie w domu
Niedawno dostałam w doniczce prymulkę. Niestety, po kilku dniach jej liście zaczęły żółknąć i więdnąć. Dlaczego? Jak o nią dbać? Jak często i ile podlewać?... Była taka piękna, a teraz wygląda jak katastrofa i nie wiem, czy uda się ją uratować... Może za dużo wody? A może za mało? Za dużo światła?...
Pomóżcie, proszę!
Pomóżcie, proszę!
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 654
- Od: 28 maja 2006, o 15:43
- Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)
Nie rób jej nadziei bo nie przeżyje. Miałaby szansę gdyby w mieszkaniu miała 10 stopni co oczywiście jest niemożliwe.
W sklepach pojawiły sie nasiona pierwiosnka bezłodygowego (to ten sam gatunek co kupowany w doniczkach) Jak ci się podoba to wysiej nasionka i może dohodujesz się pieknych roslin.
Inna opcja to na Wielkanoc znów pojawią sie w dużej ilości. Wówczas łatwiej będzie je przechować do momentu wysadzenia do ogrodu.
W sklepach pojawiły sie nasiona pierwiosnka bezłodygowego (to ten sam gatunek co kupowany w doniczkach) Jak ci się podoba to wysiej nasionka i może dohodujesz się pieknych roslin.
Inna opcja to na Wielkanoc znów pojawią sie w dużej ilości. Wówczas łatwiej będzie je przechować do momentu wysadzenia do ogrodu.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Wsadzam do ogrodu nawet takie lekko padnięte prymulki(nabyte w marketach i przez paręnaście dni zdobiące okno w mieszkaniu). I mimo ich kiepskiej formy ok. 50% się przyjmuje i żyje , a teraz już wznowiły wegetację. Więc chyba warto spróbować.Teraz mam dwie sztuki, które przekwitły, mają nieciekawy wygląd, listki im częściowo powycinałam(te żółte) i czekam ,aż się jeszcze trochę ociepli to też je wysadzę do ogrodu.
- mora1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 579
- Od: 31 mar 2006, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Podjęłam wyzwanie , nie wiem czy mi się uda. Dostałam takie piękne prymulki, wiedząc ,że są zalane osuszyłam korzeń i dziś wysadziłam do ogrodu. Wiem ,że to trochę za wcześnie , ale nie mogły już czekać w domu. Okrywać je czymś na noc? Nawozić od razu? Co jeszcze mogę dla nich zrobić? Teraz juz nie mam wątpliwości, stan w jakim trafiają do sklepów jest tak fatalny, że odratować je będzie trudno. Różowe straciły kolor, żółte więdną bardzo szybko, czerwone robią się żółte. Nie poddaję się zobaczymy.
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
moja skarpa
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Nawozić - zdecydowanie NIE ! Jest za wcześnie, a poza tym one muszą najpierw się ukorzenić w nowym miejscu. Gdyby było b. zimno - okryj(np. odwróconą doniczką ?), ale prymulki nie powinny już zmarznąć. Moje są zimą nie okryte i nic im nie jest.mora1 pisze:Podjęłam wyzwanie , nie wiem czy mi się uda. Dostałam takie piękne prymulki, wiedząc ,że są zalane osuszyłam korzeń i dziś wysadziłam do ogrodu. Wiem ,że to trochę za wcześnie , ale nie mogły już czekać w domu. Okrywać je czymś na noc? Nawozić od razu? Co jeszcze mogę dla nich zrobić? Teraz juz nie mam wątpliwości, stan w jakim trafiają do sklepów jest tak fatalny, że odratować je będzie trudno. Różowe straciły kolor, żółte więdną bardzo szybko, czerwone robią się żółte. Nie poddaję się zobaczymy.
- cynia
- 200p
- Posty: 327
- Od: 26 lis 2008, o 00:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kieleckie/łódzkie
Nic im nie jest bo przystosowane do swoich warunków. Te hodowane w szklarniach, zalewane, przenoszone do ciepłych domów i potem wsadzane do zimnego gruntu mają przetrwać nocne przymrozki.
Trzeba posadzić, okryć np. plastikową butelką bez dna na okrągło, aż do czasu ewentualnego przyjęcia sie rośliny.
Trzeba posadzić, okryć np. plastikową butelką bez dna na okrągło, aż do czasu ewentualnego przyjęcia sie rośliny.
Pozdrawia cynia
- mora1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 579
- Od: 31 mar 2006, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Ewelina, Ksena Dzięki za rady. Chyba "nabiję je w butelkę" albo one mnie
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
moja skarpa
Prymulka wyniosła
Wczoraj, nie wiedzieć dlaczego, kupiłam w sklepie ogrodniczym nasionka Prymulki, nie zapytawszy się co z nimi w tej chwili począć. Dlatego zalogowałam się naforum z nadzieją na pomoc!!
Czy te nasionka powinnam posadzić w doniczce i przeczekać aż się "wyklują" i przesadzić do ogrodu?
Czy może na radę wysieć je bezpośrednio na grunt? Ale teraz jest chyba troszkę za zimno na tę roślinmkę?
Jestem kompletną amatorką jeżeli chodzi o fach ogrodniczy dlatego wszelka pomoc od fachowców będzie dla mnie (a może raczej dla mojego ogródeczka) zbawieniem!!!
Czy te nasionka powinnam posadzić w doniczce i przeczekać aż się "wyklują" i przesadzić do ogrodu?
Czy może na radę wysieć je bezpośrednio na grunt? Ale teraz jest chyba troszkę za zimno na tę roślinmkę?
Jestem kompletną amatorką jeżeli chodzi o fach ogrodniczy dlatego wszelka pomoc od fachowców będzie dla mnie (a może raczej dla mojego ogródeczka) zbawieniem!!!