Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.1

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
Zablokowany
Awatar użytkownika
Pola65
50p
50p
Posty: 78
Od: 13 lut 2009, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Witaj Tinek.Amury nadal cieszą się wolnością,przybierają na wadze.Nie zostały skonsumowane,ale wyżarły wszystko co zielone.Co z nimi będzie?Pomyślimy na wiosnę.
Awatar użytkownika
TINEK
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 14 gru 2008, o 21:09
Lokalizacja: centrum

Post »

Jeśli nie dostawały "sztucznego" jedzonka (mam na myśli karmę dla ryb) to nadają się jedzenia, ale z drugiej strony tak rosły w oczku to prawie jak przyjaciele, a przyjaciół się nie zjada (najczęściej).
Na patelnie to kupić lub złowić, a te niech zostaną, albo wypuścić je na wolność
pozdrawiam
TINEK
Awatar użytkownika
bartelsz
200p
200p
Posty: 318
Od: 11 cze 2007, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

W niektórych kulturach za dobry obyczaj uważa się zjedzenie przyjaciela,
utożsamia się z nim nie tylko duchowo lecz także cieleśnie
(dobre rady zaczerpnięte z jadłospisów kanibala) :D
Pozdrawiam
Bartek
krynia
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 15 lut 2009, o 14:45
Lokalizacja: Częstochowa

Post »

Witam, kontynuując wątek M=szkodnik...Gdy ów zaistniał w moim ogródku, poproszony o skoszenie trawki najpierw sią zmęczył bardzo i od razu przeciął kabel, po czym stwierdził ze skruszoną miną - kryniu, bo ja jestem miastowy ;:112
Awatar użytkownika
Pola65
50p
50p
Posty: 78
Od: 13 lut 2009, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

TINEK pisze:Jeśli nie dostawały "sztucznego" jedzonka (mam na myśli karmę dla ryb) to nadają się jedzenia, ale z drugiej strony tak rosły w oczku to prawie jak przyjaciele, a przyjaciół się nie zjada (najczęściej).
Na patelnie to kupić lub złowić, a te niech zostaną, albo wypuścić je na wolność
Tinek-Amury nie rosły w oczku,tylko w stawie.Obsadziłam go wodnymi roślinami,żeby sie pięknie prezentował,a one mi zeżarły roślinki.Przyjaciołmi moimi na pewno nie są.Nie są żywione karmą do ryb.Jak przeżyją zimę,to na wiosnę będzie odłów i wtedy definitywnie wylądują na patelni.
eka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 11 lut 2009, o 09:32
Lokalizacja: znad morza

Post »

Cynthia! Jedyna rada na sąsiadkę: ty sobie mów, a ja sobie zdrów.
Nie warto psuć stosunków z sąsiadami, a rady ,jeśli przekonałaś się, że sa niewiele warte, należy wpuszczać jednym uchem, a wypuszczać drugim. I robić po swojemu, czyli korzystając ze światłych rad na Forum.
Niektórzy mają takie charaktery,że się uważaja za alfę i omegę i wiedzą wszystko najlepiej.
Awatar użytkownika
Pola65
50p
50p
Posty: 78
Od: 13 lut 2009, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

eka pisze:Cynthia! Jedyna rada na sąsiadkę: ty sobie mów, a ja sobie zdrów.
Nie warto psuć stosunków z sąsiadami, a rady ,jeśli przekonałaś się, że sa niewiele warte, należy wpuszczać jednym uchem, a wypuszczać drugim. I robić po swojemu, czyli korzystając ze światłych rad na Forum.
Niektórzy mają takie charaktery,że się uważaja za alfę i omegę i wiedzą wszystko najlepiej.
Eka! Popieram ,ale co zrobić jak ktoś z bliskich domowników "daje nam swoje złote rady"Nie tylko teoretycznie,ale też coś działa praktycznie notabene bez efektów.
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6509
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

eka pisze:Niektórzy mają takie charaktery,że się uważaja za alfę i omegę i wiedzą wszystko najlepiej.
A może doradzają z dobrej woli? Chcą pomóc nie dlatego, że "wiedzą lepiej", widzą, że ktoś ma kłopoty, albo dopiero zaczyna coś robić i chcą być przydatni, że temu komuś lepiej poszło, szybciej zrobił coś tam, łatwiej, czy mniejszym kosztem. Czyli nie myślą o sobie i swoim komforcie psychicznym, tylko wręcz przeciwnie, myślą o tym kimś, komu doradzają.

Słuchanie rad jeszcze nikomu nie zaszkodziło, a wielu pomogło. Szczególnie, że "słuchanie" nie musi pociągać za sobą "wykonania" czy stosowania się do tych porad. :wink:
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3394
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

POLA napisała:
Witaj Tinek.Amury nadal cieszą się wolnością,przybierają na wadze.Nie zostały skonsumowane,ale wyżarły wszystko co zielone.Co z nimi będzie?Pomyślimy na wiosnę.
POLU - nie uważam żeby wpuszczając do stawu amury mąż zrobił coś złego. Amury to bardzo smaczne ryby, rosną bardzo duże i co najważniejsze dla ogrodnika są widowiskowe, po prostu wygrzewając się w słońcu ,są prawie na wierzchu wody, i pięknie można je podglądać ( ale ostrożnie bo się płoszą). W moim stawie jest wiele amurów i nie czynią mi szkody ( rosną grążele żółte), ale należy amury dokarmiać roślinnością. Po pierwsze , kosząc brzegi stawu trawę wrzucam do wody i już po 2-3 dniach lustro wody jest ,czyste, amury bardzo lubią jeść sałatę, i specjalnie dla nich przez cały rok sieję dla nich sałatę. Ryby zaczynają żerować tak, około 15 maja i wtedy sałata jest łatwo dostępna.

Obrazek
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Tadeuszu! Nie wiem już który raz, ale jestem znów pod wielkim wrażeniem Twojej wiedzy i doświaczenia! Podziwiam!
Awatar użytkownika
TINEK
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 14 gru 2008, o 21:09
Lokalizacja: centrum

Post »

Pola65 pisze:
TINEK pisze:Jeśli nie dostawały "sztucznego" jedzonka (mam na myśli karmę dla ryb) to nadają się jedzenia, ale z drugiej strony tak rosły w oczku to prawie jak przyjaciele, a przyjaciół się nie zjada (najczęściej).
Na patelnie to kupić lub złowić, a te niech zostaną, albo wypuścić je na wolność
Tinek-Amury nie rosły w oczku,tylko w stawie.Obsadziłam go wodnymi roślinami,żeby się pięknie prezentował,a one mi zeżarły roślinki.Przyjaciołmi moimi na pewno nie są.Nie są żywione karmą do ryb.Jak przeżyją zimę,to na wiosnę będzie odłów i wtedy definitywnie wylądują na patelni.
To przyjadę na smażenie rybek :D :wink:
pozdrawiam
TINEK
Awatar użytkownika
Pola65
50p
50p
Posty: 78
Od: 13 lut 2009, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Tadeuszu- dziękuję za wyczerpującą odpowiedż. Amury oczywiście były dokarmiane świeżą trawą z grobli oraz zbożem. Ale mimo to zjadały to co rosło w stawie. Gdy w stawku znajdowały się tylko szczupaki, leszcze, jakaś "drobnica", to rośliny rosły super. Amur to oczywiście bardzo widowiskowa ryba. Najfajniej jest obserwować, gdy rozdrobniona trawa z kosiarki znajduje sie w wodzie, a one wypływają na powierzchnie i swoimi pyszczkami zbierają pokarm. Oczywiście musi być cicho, bo jak napisałeś bardzo łatwo je spłoszyć.U nas ewidentnie został popełniony błąd, może za mało miały trawy, ale głodować, to nie głodowały, bo urosły duże.
Awatar użytkownika
Rodusik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1139
Od: 21 sty 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Post »

Przeczytałam wszystko. Szczerze sie uśmiałam. Fajny wątek.
Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Awatar użytkownika
Pola65
50p
50p
Posty: 78
Od: 13 lut 2009, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Tinek- zapraszam na amurową ucztę.Zabierz wędke,podrywkę no i coś jeszcze :D ,bo jak mówią starzy górale "rybki lubią pływać'.
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

Właśnie powoli wychodzą z ziemi na skarpie krokusy - wpadłam na genialny pomysł ,że parę wykopię i wsadzę do doniczki i może uda mi się taka przyspieszona kompozycja . Więc wzięłam szpadel , wzięłam rozmach i ...trach - złamałam szpadel , potłukłam dupsko - no i oczywistym się stało że to dzisiejsze słoneczko tylko po wierzchu rozmroziło glebę - wiosna jeszcze daleko , a teraz trzeba rozejrzeć się za nowym trzonkiem :oops:
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Zablokowany

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”