Kaktusy szczepione należy zimą odrobinę podlewać Raz na miesiąc małą łyżeczkę wodycarol1 pisze:Mam jeszcze pytanie, bo dostałem kaktusa Szczepione kaktusy należy zimą traktować, tak jak zwykłe kaktusy?
Kaktusy i sukulenty zimą.
- ROBERTOBORO
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1927
- Od: 13 lis 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stryków
- Kontakt:
na temat zimowania można długo dyskutować .To że gdzieś tam jest napisane że jakiś tam kaktus powinien być zimowany w temperaturze nie mniejszej niż np. 10 to nie znaczy że gdy bedzie miał 5 to zaraz padnie . jeżeli na jakiś czas temperatura spadnie poniżej zalecanej to nic się nie stani za wyjątkiem zera chociaż mnóstwo kaktusów nawet spadki przeżyje jeżeli ma sucho i były do tego odpowiednio przygotowane
tutaj na pewno odezwie się darek ale są kaktusy które wytrzymują -40 st jest to napisane w książkach Jerzego Wożniaka
tutaj na pewno odezwie się darek ale są kaktusy które wytrzymują -40 st jest to napisane w książkach Jerzego Wożniaka
Przechowywanie kaktusów w zimie w ciepłym pomieszczeniu.....
Witam, to znowu ja - ten, który dopiero uczy się korzystać z forum
Mam uprzejme zapytanie: Otóż od kilku lat mieszkam w małym mieszkanku, w którym w zimie panuje temperatura ok. 23 - 25 st. C. Niejedno "kaktusowe istnienie" już zmarnowałem, lecz te, które przetrwały, póki co mają się dobrze. Jak należy postępować z kaktusami w takich warunkach? Nie podlewam ich w ogóle (tych silnie gruboszowatych), jedynie co parę dni delikatnie spryskuję (z wyjątkiem białych - wyczytałem kiedyś, że nie wolno). Jedna mammilaria wyraźnie zaczyna rosnąć, natomiast druga skurczyła się i zbrązowiała (jakby usychała). Boję się, że te niepodlewane mogą zrobić tak samo pewnego dnia:( Podlewać, czy nie podlewać???
Proszę o jakieś rady, wymianę doświadczeń..... Pozdrawiam. Cezary
Mam uprzejme zapytanie: Otóż od kilku lat mieszkam w małym mieszkanku, w którym w zimie panuje temperatura ok. 23 - 25 st. C. Niejedno "kaktusowe istnienie" już zmarnowałem, lecz te, które przetrwały, póki co mają się dobrze. Jak należy postępować z kaktusami w takich warunkach? Nie podlewam ich w ogóle (tych silnie gruboszowatych), jedynie co parę dni delikatnie spryskuję (z wyjątkiem białych - wyczytałem kiedyś, że nie wolno). Jedna mammilaria wyraźnie zaczyna rosnąć, natomiast druga skurczyła się i zbrązowiała (jakby usychała). Boję się, że te niepodlewane mogą zrobić tak samo pewnego dnia:( Podlewać, czy nie podlewać???
Proszę o jakieś rady, wymianę doświadczeń..... Pozdrawiam. Cezary
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Z reguły kaktusów nie powinno się zimą podlewać, ponieważ brak światła niemiłosiernie je zniekształca. One zamiast odpoczywać - rosną. Można je od czasu do czasu zrosić, gdy kaktus się marszczy.
Grubosze i inne sukulenty(nie kaktusy) można a raczej trzeba niewiele podlewać
Grubosze i inne sukulenty(nie kaktusy) można a raczej trzeba niewiele podlewać
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Ten pierwszy Mammilaria faktycznie się zaczął wyciągać. Powstrzymać można. Dać w suche podłoże i nie podlewać. Chociaż teraz to już chyba na ten zabieg za późno, bo wiosna idzie a z nią słoneczko.
Z tym drugim, powiem szczerze, że nie wiem co mogło się stać. Zalanie, przesuszenie czy inne cuś
Z tym drugim, powiem szczerze, że nie wiem co mogło się stać. Zalanie, przesuszenie czy inne cuś
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
jedynkę trzeba postawić w pełnym słońcu i to bardzo szybko i zero wody, co do 2 to widać gołym okiem ze łażą po nim wyżarte i odpasione wełnowce co do tego ostatniego to tez ma wełnowce na pędzie wywal go z doniczki i zobacz czy w ogóle ma jeszcze korzenie bo stawiam dolary przeciw orzechom ze tam też będzie biało pod ziemią Dla pocieszenia dodam ze będzie z ciebie kaktusiarz gdyż moja teoria mówi ze nie ma porządnej kolekcji bez wełnowców
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Faktycznie widać wełnowce.
Bacznie obserwuj inne rośliny, bo wełnowce mają to do siebie że urządzają sobie piesze wycieczki i przełażą z rośliny na rośline.
Tego chorego najlepiej jak odizolujesz od reszty
Bacznie obserwuj inne rośliny, bo wełnowce mają to do siebie że urządzają sobie piesze wycieczki i przełażą z rośliny na rośline.
Tego chorego najlepiej jak odizolujesz od reszty
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"