Ananas - uprawa i rozmnażanie
Ananas - uprawa i rozmnażanie
No to zaczynamy rozmnażanie ananasa.
Zakupiony owoc o jak najmniejszej rozecie by zmniejszyć schnięcie i ułatwić późniejsze ukorzenianie.
Rozeta musi być ze środkiem tzn mieć widoczne wybijające z wnętrza rozety listki.
Najpierw przycinamy nożyczkami przysychające końcówki liści.
Następnie odcinamy całą rozetę od owocu jednym ostrym cięciem pozostawiając ok 0,5 do 1 cm piętki.
Następnie odcinamy pionowymi cięciami pozostałość owocu by uzyskać zaokrągloną piętkę na której są widoczne delikatne tzw. włoski - zaczątki korzonków - trzecie zdjęcie.
No i teraz stawiamy rozetę "do góry nogami" w nasłonecznionym miejscu na dwa dni tak by piętka lekko zaschła przed posadzeniem.
Zakupiony owoc o jak najmniejszej rozecie by zmniejszyć schnięcie i ułatwić późniejsze ukorzenianie.
Rozeta musi być ze środkiem tzn mieć widoczne wybijające z wnętrza rozety listki.
Najpierw przycinamy nożyczkami przysychające końcówki liści.
Następnie odcinamy całą rozetę od owocu jednym ostrym cięciem pozostawiając ok 0,5 do 1 cm piętki.
Następnie odcinamy pionowymi cięciami pozostałość owocu by uzyskać zaokrągloną piętkę na której są widoczne delikatne tzw. włoski - zaczątki korzonków - trzecie zdjęcie.
No i teraz stawiamy rozetę "do góry nogami" w nasłonecznionym miejscu na dwa dni tak by piętka lekko zaschła przed posadzeniem.
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
Więc tak. Posiłkując się na wcześniejszych postach w temacie o ananasie odpowiadam, że nie każdy owoc da się ukorzenić. U mnie na przykład nie ma tych zalążków korzeni. I pewnie nic z tego nie będzie. Ale co mi szkodzi spróbować. Spróbuję.
Dziś jeszcze jadę na zakupy. Po kolejne dwa ananasy. Któryś musi się udać.
Zachęcam wszystkich do „akcji ananas” – to fajna zabawa!!
Dziś jeszcze jadę na zakupy. Po kolejne dwa ananasy. Któryś musi się udać.
Zachęcam wszystkich do „akcji ananas” – to fajna zabawa!!
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
Przemo. Ja widzę te zalążki na twoich zdjęciach ( a tak w ogóle to opis pierwsza klasa, pełny profesjonalizm), ale nie widzę ich w moim owocu. Dziś powinienem mieć dwa nowe ananasy i „obrobię” je wedle twojego opisu. Będę robił zdjęcia i wtedy zobaczymy.
Ariel. Owoce są do jedzenia. Po 3-4 latach roślina wypuszcza jeden owoc, po czym umiera.
Ariel. Owoce są do jedzenia. Po 3-4 latach roślina wypuszcza jeden owoc, po czym umiera.
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
Oto moja rozeta. Wątpię żeby coś z niej było. Owoc był kupiony przez brata aby go zjeść. Nikt nie patrzał na rozetę.
Liście dość zniszczone, ale ze w środku ma je jeszcze zdrowe i ładnie zielone.
Zdjęcie są trochę słabej jakości. Jutro w dzień mogę zrobić nowe. Będą wyraźniejsze.
Poniżej moje dzisiejsze nabytki. Ten po lewej już dojrzały. Nie wiem czy już ciąć czy poczekać jeden dzień. Drugi owoc zdecydowanie zielony, ale za to z ładną rozetą.
Liście dość zniszczone, ale ze w środku ma je jeszcze zdrowe i ładnie zielone.
Zdjęcie są trochę słabej jakości. Jutro w dzień mogę zrobić nowe. Będą wyraźniejsze.
Poniżej moje dzisiejsze nabytki. Ten po lewej już dojrzały. Nie wiem czy już ciąć czy poczekać jeden dzień. Drugi owoc zdecydowanie zielony, ale za to z ładną rozetą.
Ad.1 zdjęcie - faktycznie rozeta przyniszczona ale poobcinaj te uschnięte końcówki i jak przyschnął już z dwa dni to do ziemi dla roślin ananasowatych.
Ad 2 zdjęcie - piętka dobrze przycięta, poobrywaj tylko te dolne pousychane małe listki i wsadzaj do ziemi tak by od piętki od dołu wsadzić ananasa na jakieś 4 cm głęboko tzn rozeta musi być 4 cm w ziemi nieważne czy zasypią się jakieś dolne listki czy nie.
Ad 3i 4 zdjęcia - ta rozetka mniejsza ma o wiele większe prawdopodobieństwo przyjęcia gdyż jest mniejsza i mniej zniszczona ale po odpowiednim poobcinaniu końcówek liści i uformowaniu piętek powinny się przyjąć obie rozety, możesz już je dzisiaj ściąć jak chcesz tą po lewej na fotce to radzę jak najszybciej(bardziej dojrzały owoc)
Ad 2 zdjęcie - piętka dobrze przycięta, poobrywaj tylko te dolne pousychane małe listki i wsadzaj do ziemi tak by od piętki od dołu wsadzić ananasa na jakieś 4 cm głęboko tzn rozeta musi być 4 cm w ziemi nieważne czy zasypią się jakieś dolne listki czy nie.
Ad 3i 4 zdjęcia - ta rozetka mniejsza ma o wiele większe prawdopodobieństwo przyjęcia gdyż jest mniejsza i mniej zniszczona ale po odpowiednim poobcinaniu końcówek liści i uformowaniu piętek powinny się przyjąć obie rozety, możesz już je dzisiaj ściąć jak chcesz tą po lewej na fotce to radzę jak najszybciej(bardziej dojrzały owoc)
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
Tak obie mają małe rozety. Bo za twoją radą właśnie takie wybierałem. Oba owoce były kupowane w dwóch innych sklepach. Dlatego jeden dojrzały drugi zielony. Oba kosztowały 3.90 (jakby ktoś chciał kupić a nie wie ile mogą kosztować).
Jutro odetnę rozetę temu po lewej (dojrzałemu). Dziś już nie mam sił. Mam nadzieję, że 1 dzień nic nie zmieni.
Jutro odetnę rozetę temu po lewej (dojrzałemu). Dziś już nie mam sił. Mam nadzieję, że 1 dzień nic nie zmieni.
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
Dziś na pewno odetnę obie rozety. Dziś koleżanka podała mi ( ponoć sprawdzony) sposób ukorzeniania rozet. Owoc obrabiamy tak jak Przemo. Ale zamiast wsadzić do ziemi, bierzemy słoik i nalewamy tak odstanej wody. Do środka wrzucamy gazę i na to kładziemy naszą rozetę. Po wypuszczeniu korzeni rozetę wkładamy do ziemi.