Bonsai - sztuka dla wszystkich,instrukcja tworzenia
Bonsai - sztuka dla wszystkich,instrukcja tworzenia
Elo!Mam pytanko czy ktoś z was interesuje się bonsai?P
roszę o fotki bonsai.
Pozdrawiam
Zuzka
roszę o fotki bonsai.
Pozdrawiam
Zuzka
- karolina7787
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 15 mar 2007, o 19:30
- Lokalizacja: Wielkopolska
Mam drzewko
Hejka. Właśnie jestem w trakcie tworzenia bonsai. Może trochę nietypowe ale z grubosza. Ale wychodzi coś z tego. Pozdrawiam
- Administrator
- ---
- Posty: 7643
- Od: 28 gru 2006, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
Dorka,witaj :P
z wierzbą mandżurską możesz robić doświadczenia-ona wręcz lubi cięcia.
Ja mam wieloletnie , ale formowały sie same w ogrodzie.Po ok.7 latach pień jest
gruby -tak ok.grobości nagdarstka ręki .Więc tym , przybliżam Twoją wyobraznię :P.
Ucinać powinnaś tak , aby pozostawić coś bocznego.Pierwsze cięcie zdecyduje o wysokości Twojego ,przyszłościowego drzewka. Wierzba nawet uformuje się parasolkowato,ale ten czas-uuuuuuuaaaaaa .
Próby sa wskazane- kto wie, czy ja też nie zrobię podobnie - mam juz wsadzoną w doniczkę, rosnącą tyle, że cieniaczek niesamowity.
Yes :P yes :P -i .....kolejny bonsai ogrodowy!!!! będę miała.
pozdrawiam mandżursko :P
Jovanka
z wierzbą mandżurską możesz robić doświadczenia-ona wręcz lubi cięcia.
Ja mam wieloletnie , ale formowały sie same w ogrodzie.Po ok.7 latach pień jest
gruby -tak ok.grobości nagdarstka ręki .Więc tym , przybliżam Twoją wyobraznię :P.
Ucinać powinnaś tak , aby pozostawić coś bocznego.Pierwsze cięcie zdecyduje o wysokości Twojego ,przyszłościowego drzewka. Wierzba nawet uformuje się parasolkowato,ale ten czas-uuuuuuuaaaaaa .
Próby sa wskazane- kto wie, czy ja też nie zrobię podobnie - mam juz wsadzoną w doniczkę, rosnącą tyle, że cieniaczek niesamowity.
Yes :P yes :P -i .....kolejny bonsai ogrodowy!!!! będę miała.
pozdrawiam mandżursko :P
Jovanka
Witaj, witaj Jovanko!!
Widzę, że podobne "zachcianki" miewamy ;-) hihi
No właśnie z tego powodu, że wierzba mandżurska lubi take przycinanie chcę się pobawić w formowanie miniaturki ;-) Inna sprawa to nie mam już miejsca na duże drzewa (lubię nasze stare drzewa owocowe... tzn moje podniebienie je lubi ;-))
Jovanko, z tego co zrozumiałam to Ty hodujesz swoje bonsai w ogrodzie? Robisz tak cały rok i są one wkopane w ziemię? Mnie się zachciewa takigo bonsai domowego... ale nie wiem czy to się uda bo wierzba potrzebuje okresu spoczynku w niższych temperaturach. Pożyjemy zobaczymy ;-)
Nela ma taką karłowatą wierzbę w donicy. Z tego Neli opisu wyczytałam, że jej wierzba nie rozrasta się bardzo bo ma mało miejsca na korzenie (+ spore i częste cięcie).
Zaczarowany,
a może zamiast gotowego drzewka pobawisz sie z nami i stworzysz SWOJE bonsai??
Takim oto sposobem będziemy mieć następny eksperyment forumowy (pierwszy jest pod kryptonimem "ANANAS" ;-) hihi)
Skombinuj kilka gałązek wierzby, do wody z nią (lub prosto do donczki) i BAWIMY SIĘ!!!
Widzę, że podobne "zachcianki" miewamy ;-) hihi
No właśnie z tego powodu, że wierzba mandżurska lubi take przycinanie chcę się pobawić w formowanie miniaturki ;-) Inna sprawa to nie mam już miejsca na duże drzewa (lubię nasze stare drzewa owocowe... tzn moje podniebienie je lubi ;-))
Jovanko, z tego co zrozumiałam to Ty hodujesz swoje bonsai w ogrodzie? Robisz tak cały rok i są one wkopane w ziemię? Mnie się zachciewa takigo bonsai domowego... ale nie wiem czy to się uda bo wierzba potrzebuje okresu spoczynku w niższych temperaturach. Pożyjemy zobaczymy ;-)
Nela ma taką karłowatą wierzbę w donicy. Z tego Neli opisu wyczytałam, że jej wierzba nie rozrasta się bardzo bo ma mało miejsca na korzenie (+ spore i częste cięcie).
Zaczarowany,
a może zamiast gotowego drzewka pobawisz sie z nami i stworzysz SWOJE bonsai??
Takim oto sposobem będziemy mieć następny eksperyment forumowy (pierwszy jest pod kryptonimem "ANANAS" ;-) hihi)
Skombinuj kilka gałązek wierzby, do wody z nią (lub prosto do donczki) i BAWIMY SIĘ!!!
Witaj.......jjj Dorko :P
Moje ogrodowe hmm.. rosna w doniczkach prawie specjalnych, ale są non-stop na dworze, spędzają zimę już bez zabezpieczeń. Mam kilka , wieloletnich-największy i najbardziej okazały wiąz , inne tez ciekawe- nowe prowadzę ,własny mam przychówek iglaczków, inne n/n drzewka dobrze pokręcone :P ,itp...
Czego nie mam? ---> czasu dla wielu przyjemnych rzeczy :P ,
---> nie mam czasu na przyłożenie sie , aby bonsai był bonsai'em.
U mnie* troszkę *idą na żywioł , podobnie jak wiele moich aranżacji w ogrodzie.
Postaram się, gdy puszczą listki zademonstrować je na forum-myślę, że takimi małymi formami też można pobawić się w ogrodzie, znależć kącik.
Nie powiem, bywam na forach bonsaistów, czytam, oglądam, podglądam i ...w ogóle jestem zafascynowana od lat japońskim nurtem , nawet w storczykach
Póki co ,dla bonsai na tym etapie pozostanę ---> czyli podziw pełną buzią + odrobina sztuki w życiu.
A formować :P pewnie będę dalej wg własnego stylu ,czasami żal wyrzucić coś z czego powstaje mniej lub więcej ciekawa forma i...żyje.A mam wiele materiału obok siebie.Dla mnie to bardziej element zabawy z czymś niesfornym a ciekawy w formie.
Już nie powiem- też :P w Egzotarium w Sosnowcu odbywają się warsztaty bonsaistów- grupy sląskiej , zointeresowani mogą tu znależć pomoc :P .
pozdrawiam Jovanka
Moje ogrodowe hmm.. rosna w doniczkach prawie specjalnych, ale są non-stop na dworze, spędzają zimę już bez zabezpieczeń. Mam kilka , wieloletnich-największy i najbardziej okazały wiąz , inne tez ciekawe- nowe prowadzę ,własny mam przychówek iglaczków, inne n/n drzewka dobrze pokręcone :P ,itp...
Czego nie mam? ---> czasu dla wielu przyjemnych rzeczy :P ,
---> nie mam czasu na przyłożenie sie , aby bonsai był bonsai'em.
U mnie* troszkę *idą na żywioł , podobnie jak wiele moich aranżacji w ogrodzie.
Postaram się, gdy puszczą listki zademonstrować je na forum-myślę, że takimi małymi formami też można pobawić się w ogrodzie, znależć kącik.
Nie powiem, bywam na forach bonsaistów, czytam, oglądam, podglądam i ...w ogóle jestem zafascynowana od lat japońskim nurtem , nawet w storczykach
Póki co ,dla bonsai na tym etapie pozostanę ---> czyli podziw pełną buzią + odrobina sztuki w życiu.
A formować :P pewnie będę dalej wg własnego stylu ,czasami żal wyrzucić coś z czego powstaje mniej lub więcej ciekawa forma i...żyje.A mam wiele materiału obok siebie.Dla mnie to bardziej element zabawy z czymś niesfornym a ciekawy w formie.
Już nie powiem- też :P w Egzotarium w Sosnowcu odbywają się warsztaty bonsaistów- grupy sląskiej , zointeresowani mogą tu znależć pomoc :P .
pozdrawiam Jovanka
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
DorkaWD – Dla mnie, osoby, która nie ma nic wspólnego z Bonsai, pielęgnowanie już trochę odhodowanego drzewka to wyzwanie.
Tak „operacja Ananas”. Przyłączyłbym się do tej akcji „bonsai”, ale to dla mnie jeszcze czarna magia. W sumie w lasach blisko mnie rosną brzozy. Z gałęziami nie było by problemów. Hmmm, pomyśle.
Tak „operacja Ananas”. Przyłączyłbym się do tej akcji „bonsai”, ale to dla mnie jeszcze czarna magia. W sumie w lasach blisko mnie rosną brzozy. Z gałęziami nie było by problemów. Hmmm, pomyśle.
- mora1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 579
- Od: 31 mar 2006, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Witajcie.Właśnie nad tym samym myślałam, mandżurka to taka plastelina, nie zniszczył jej mój M , sucz nie dała rady, ja ją pociachałam i dalej jest. Więc wpadł mi do głowy pomysł z Bonsai, też idę na żywioł. Macie już jakieś konkretne plany formowania i stylizowania. Ja marze o drzewie w które uderzył piorun. Mój M mówi , że w 5 minut takie zrobi A tak poważnie bądźcie takie dobre i podzielcie się doświadczeniami z "mandżursim Bonsai".
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
moja skarpa
Teraz to się zastanawiam czy przypadkiem jakaś epidemia nie wybuchła z tym bonsai ;-) hihi
Moreczko, Moniczko
Nic a nic nie wiem o sztuce prowadzenia bonsai!! Jednak wydaje mi się, że nasi "M" zbytnio w tej dziedzinie nam się nie przydadzą (przynajmniej w sprawie formowania drzewka - ale mog się mylić ;-)
Kiedyś oglądałam stronki o bonsai i "przylepiło" mi sie takie oto "coś"
Chyba manewrując kątami nachylenia można formować kształt.
Nasz eksperyment może trwać latami - ale i tak warto ;-)
Obrazek ściągnięty z internetu, nie znam autora wiec nie moglam zapytać o zgodę "ukradłam" go już jakiś czas temu i nie pamiętam adresu stronki... Mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone ;-)
Moreczko, Moniczko
Nic a nic nie wiem o sztuce prowadzenia bonsai!! Jednak wydaje mi się, że nasi "M" zbytnio w tej dziedzinie nam się nie przydadzą (przynajmniej w sprawie formowania drzewka - ale mog się mylić ;-)
Kiedyś oglądałam stronki o bonsai i "przylepiło" mi sie takie oto "coś"
Chyba manewrując kątami nachylenia można formować kształt.
Nasz eksperyment może trwać latami - ale i tak warto ;-)
Obrazek ściągnięty z internetu, nie znam autora wiec nie moglam zapytać o zgodę "ukradłam" go już jakiś czas temu i nie pamiętam adresu stronki... Mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone ;-)