Powojnik tangucki (Clematis tangutica)

Powojniki
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Qurczę, on nawet na lodówcu rośnie, Gosiu!

Trzeba go pitolić, golić , ograniczać, bo jest kolegą rdestu Augberta. :twisted:
To jest dwulatek, na pergoli.

Obrazek
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Powojnik Tangucki

Post »

Kwitnie w pierwszym roku.
Część naziemna NIE zanika - to nie jest powojnik bylinowy.
Cięcie i docelowa wielkość jak napisała Aneta.
Zachowanie jak opisała Hania.
Pełne słońce!

Dosłownie przed momentem go obcinałem. . . zostawiam na zimę bo w przeciwieństwie do innych powojników (które nie prezentują się specjalnie z zaschniętymi liśćmi) ten ma niezwykle ozdobne owocostany.
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

Czyli jest nadzieja ,że to był dobry zakup i cenny nabytek z uwagi na fakt ,że dysponuję kawałkiem siatki ogrodzeniowej , a za nią ciekawskie oczęta :wink: Więc taki kołtun jak u Hanki jak najbardziej mi w tym miejscu odpowiada :lol: Tylko jeden problemik w palącym słońcu to ona nie jest - raczej w świetlistym cieniu [ słońce tylko do 11 rano- później widno ale pełnego słońca nie ma ] - wytrzyma takie stanowisko ? :roll:
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

Nie ma co ukrywać, powojniki tanguckie są wybitnie słońcolubne, u mnie w lecie ma słońce około 6 godzin i to tych najbardziej upalnych (10-16) a wciąż wydaje mi się, że to mało… ale skoro to z nasionek to spróbować można.
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Ooo, a moje wyhodowane z nasion nie zakwitły-żaden, choć rosną w różnych miejscach. Najdorodniejsze sadzonki wysadziłam na średnio słoneczne miejsce-te urosły do wysokości ponad 2,5 m.
Na stronie mocno południowej (przy ścianie) urosły także do wysokości nieco ponad 2 m, ale są mniej rozkrzewione, cieńsze...i także nie kwitły.
Posadzone w półcieniu nie osiągnęły 1 m wysokości-ale to były najsłabsze sadzonki, i jak wynika z treści powyższych postów muszą być przesadzone na stanowisko słoneczne :roll:

Dlaczego one mi nie zakwitły? :?
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

judyta pisze:Ooo, a moje wyhodowane z nasion nie zakwitły-żaden, choć rosną w różnych miejscach.
Hm. . . być może jednak nie wszystkie odmiany kwitną w pierwszym roku? :roll: To na pewno Bill McKenzie?

Ja nasionka swoich zebrałem z przyulicznych płotów, wyszły mi dwie odmiany. Niestety nie pamiętam teraz czy obie kwitły czy tylko jedna.
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Ja dostałam nasiona Billa od osoby, która zebrała je we własnym ogrodzie i bardzo dobrze zna się na roślinach.
Może popełniłam jakieś błędy w uprawie skoro nie zakwitł...cóż, zobaczymy jak przezimuje i co pokaże w tym roku.

Nie wiem czy powinnam je teraz przyciąć na wys. 30 cm skoro są już tak duże?
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

judyta pisze:Nie wiem czy powinnam je teraz przyciąć na wys. 30 cm skoro są już tak duże?
Skoro masz ich tyle to możesz poeksperymentować, jednego przyciąć innego zostawić, różne wysokości. :P
Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 765
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Post »

a ja mojego Billa MacKenzie tnę 3 rok prawie przy samej ziemi , zostawiam tylko 2-3 oczka i rośnie jak wariat . Jest na południowej wystawie, patelnia przez cały dzień , z tym że podlewam regularnie i nawożę, czyba Azofoską w płynie - o ile dobrze pamiętam.

Rozrósł się do tego stopnia ,że mam trudności ,żeby tego suchego "kołtuna " - jak to określiła Gertruda - wyszarpać wiosną z siatki. Nie umiem jeszcze wklejać zdjęć , bo bym wam pokazała jakie to monstrum wyrosło. Co gorsza zaczął wyłazić mi spod ziemi w najbardziej nieoczekiwanych miejscach - np. pośrodku jakiegoś ciernistego berberysu . Noszę się z zamiarem całkowitej jego eksmisji. Zupełnie nie przewidziałam ,że będzie tak szalenie rósł.
Także radzę dobrze dopasować stanowisko , bo roboty przy nim jest trochę.

A! Nie jest z nasion , kupiłam etykietowane sadzonki ze szkółki Clematis.
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Awatar użytkownika
Aisyrk
1000p
1000p
Posty: 1195
Od: 18 sie 2008, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Post »

Mam powojnik "Bill Mckenzie" już kilka lat. Kupiłam go w ogrodzie botanicznym z etykietą "powojnik bylinowy z grupy Tangutica" Przycinam go każdej wiosny ok. 10 cm nad ziemią. Rośnie w bardzo niedobrym miejscu, bo zaraz za płotem u sąsiada jest ogromna jabłoń. Pozwalam mu rosnąć do 1,5 m, tyle, aby trochę przewieszał się za płot. Resztę obcinam nawet w środku lata. Kwitnie dosyć obficie na tym, co zostawiam.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

Mam dwa Bille McKenzie, jestem z nich bardzo zadowolona, świetnie się spisują.

Natomiast w ogrodniczym widziałam odmianę "Gloria" - czy ktoś to ma? Wyczytałam, że powinna mieć dobry drenaż, a mnie akurat pasuje taki powojnik w sąsiedztwie brzozy (no tak z metr od pnia ) - czy ten powojnik może by posadzony w takim miejscu?
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
Aisyrk
1000p
1000p
Posty: 1195
Od: 18 sie 2008, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Post »

Stokrotko, wydaje mi się, że brzoza to niezbyt dobre towarzystwo dla powojnika. brzozy są żarłoczne, wypijają wilgoć i w ogóle są egoistkami. U mnie pod brzozami rośnie tylko trawa żubrówka. Wszystkie inne rośliny tylko wegetowały walcząc o życie.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

Hm hm hm

no właśnie tak sobie wymyśliłam, że ta brzoza mogłaby robić za drenaż (ja mam ciężką, zasobną i wilgotną ziemię)...mój mąż tę brzózke posadził dość niefortunnie, bo przy ogrodzeniu, kiepski z niej żywopłot, myślalam, że może jakiś mocny powojnik sie koło niej uchowa...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Powojniki”