Bonsai - sztuka dla wszystkich,instrukcja tworzenia
MORA :P
-jak dopiero sie przymierzasz to pomyśl ,czy nie wsadzić 3 lub 6 obok siebie i pień formować
na warkocz-tak mi wpadło do głowy-może być ciekawie za X-lat.
Czuprynę :P to one i tak będą miały jak będa chciały
Niesforne są -mają to w genach.Ale w dobrych rączkach i sekatorze to kto wie,może się coś wyczaruje ?
Ja mam jedną w doniczce i....obawiam się , czy dożyję , aby to cieniutkie było czymś.
Ale zacznę formować :P
pozdrawiam Jovanka
-jak dopiero sie przymierzasz to pomyśl ,czy nie wsadzić 3 lub 6 obok siebie i pień formować
na warkocz-tak mi wpadło do głowy-może być ciekawie za X-lat.
Czuprynę :P to one i tak będą miały jak będa chciały
Niesforne są -mają to w genach.Ale w dobrych rączkach i sekatorze to kto wie,może się coś wyczaruje ?
Ja mam jedną w doniczce i....obawiam się , czy dożyję , aby to cieniutkie było czymś.
Ale zacznę formować :P
pozdrawiam Jovanka
- mora1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 579
- Od: 31 mar 2006, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Dzięki dziewczynki za rady . Już fikusa zaplatałam w warkocz, niestety ...porażka. Wymyśliłam sobie coś w stylu starego drzewa z taką zdzieraną korą, ale może bredze bo jestem chora i mam 39C. Wstawiajcie zdjątka ku pokrzepieniu chorej kobiety. Dorka z tymi kątami nachylenia super myśl i jeszcze coś o drutowaniu może macie? Ja jestem niecierpliwa bardzo i moje bonsai bedzie musiało przejść bardzo szybkie formowanie . J jeszcze chodzi mi po głowie takie zniekształcenie sosny, którą mam na skarpie, aby wyglądała jak z nadmorskiej wydmy. Wiem ,że to profanacja bonsai, ale nie mogę się powstrzymać. Pozdrawiam i idę się kurować.
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
moja skarpa
AAAAAA a cóż to za epidemia podwójna-bonsai i gorączka,może od tego nowego zainteresowania???
U mnie wykluczone , bo wiele lat to trwa , a gorączke mam od wczoraj-zamiast robić smakołyki , jedyne to co ....mogę klikać i ....jeszcze myśleć odrobinę.
Zycze nam wyzdrowienia !!! inaczej żle bedzie z ...kwiatami.
Dorko,a kiedy drutować??? splatać- na końcu warkocza złąpać mocno grubszą obejmą-przyzwyczają się z czasem.Ale póżniej trzeba luzować
A macie książkę ,choć jedną - a moze podac strony gdzie są podane techniki????
pozdrawiam Jovanka
U mnie wykluczone , bo wiele lat to trwa , a gorączke mam od wczoraj-zamiast robić smakołyki , jedyne to co ....mogę klikać i ....jeszcze myśleć odrobinę.
Zycze nam wyzdrowienia !!! inaczej żle bedzie z ...kwiatami.
Dorko,a kiedy drutować??? splatać- na końcu warkocza złąpać mocno grubszą obejmą-przyzwyczają się z czasem.Ale póżniej trzeba luzować
A macie książkę ,choć jedną - a moze podac strony gdzie są podane techniki????
pozdrawiam Jovanka
- mora1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 579
- Od: 31 mar 2006, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Witam w świecie bonsai. http://www.kwiatyozdobne.pl/bonsai.php http://bonsai.kamcio.com/ między innymi tam szukam natchnienia, mam jeszcze na oku benjamina, może z niego coś wymyślę i już wiem ,że są korzenie powietrzne . Po świętach i jak wyzdrowieję i jak będę miała czas biorę się do dzieła. Jeszcze trochę poczytam forum bonsai i może się zarejestruję, bo obecnie to nic nie wiem jeszcze , wczoraj bonsai sobie wymyśliłam. Nie chcę wypaść na tym fo na oszołoma i sprofanować sztukę, więc jeszcze dużo literatury przede mną . A jak u Was . Pozdrawiam.
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
moja skarpa
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Nie wiem, czy wierzba jest najlepszym pomysłem na materiał do tworzenia bonsai. Co prawda znosi wszelkie zabiegi z sekatorem, ale mała doniczka, niedobór wody.....nie wiem czy to przetrzyma.DorkaWD pisze:Z jakich drzew najłatwiej robić Bonsai?
Chodzi mi po głowie eksperyment z wierzbą mandżurską ;-) Dostałam "badylki", wstawiłam do wody i wypuściły korzonki...
Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym temacie??
Proponuje na bonsai nasze rodzime krzewy i drzewa – sosna, grab, dąb, wiąz, modrzew....
Moją zabawę z bonsai zacząłem od kształtowania kilku sadzonek sosen, które ciąłem wyginałem, uszczykiwałem w różnym czasie w różnych miejscach i wyciągałem wnioski. Efekty były raczej opłakane – i wtedy zakupiłem kilka książek na ten temat.
Przygoda z bonsai jest bardzo ciekawym doświadczeniem, Traktuję to raczej jako zabawę niż hobby tworząc bonsai na zasadzie podpatrywania przyrody i nie zastanawiając się czy na pewno zachowałem kanony tej sztuki.
Na bonsai wybieram rośliny, które już wstępnie ukształtowała przyroda, bądź takie, które jeśli nie byłyby przeznaczone na bonsai to ze względu na ich wygląd wylądowałyby w śmietniku.
A takie są efekty moich eksperymentów.
Bukszpan
Jałowiec
Kosodrzewina
Modrzew
Sosna
Uważam jednak, ze nawet zabawa w tworzenie swojego bonsai musi być poparta wiedzą o kanonach tej sztuki, a przede wszystkim wiedzą o sposobie i terminie cięcia poszczególnych gatunków. w wielu przypadkach (np. w sośnie) błedy w cięciu są nieodwracalne - tu nie ma możliwości eksperymentowania - ucięta gałąź już nie odbije (jak w wierzbie).
Andrzej
Witam
Wieki mnie nie był na forum - ale sami wiecie WIOSNA!!!!
Paco piękne te twoje bonsai. Powiedz jak długo je już formujesz? Na zimę zabierasz je do domu?
Ja w zeszłym roku postanowiłam pobawić się troszkę i pomaltretować wiąz polny. Ale nie wiele z tego niestety wyszło (wiąz skończył tragicznie pod kołami samochodu)
Może w tym roku znowu coś popróbuje, książkę już mam
Pozdrawiam
Wieki mnie nie był na forum - ale sami wiecie WIOSNA!!!!
Paco piękne te twoje bonsai. Powiedz jak długo je już formujesz? Na zimę zabierasz je do domu?
Ja w zeszłym roku postanowiłam pobawić się troszkę i pomaltretować wiąz polny. Ale nie wiele z tego niestety wyszło (wiąz skończył tragicznie pod kołami samochodu)
Może w tym roku znowu coś popróbuje, książkę już mam
Pozdrawiam
Nigdy nie mów nigdy
Witam :P
Dorko :P - co moge podpowiedzieć,: daj tym roślinkom zadomowić się dobrze w doniczce, gdy zauważysz , że ruszają boczne mozesz zacząć myśleć jak i gdzie
modelować.Jak pomyślisz :P tnij.
Paco: :P -ładna jest Twoja kolekcja .
Cieszę się , że nie tylko ja podchodzę tak z sercem
do niechcianych, niepasujących i jakoś tam różnie zwanych.
Fajne są takie kolekcje spontaniczne-prawie żywioł. A , że odchodzą od kanonów sztuki bonsai- nie szkodzi.Nie wszyscy musimy zachowywać perfekcjonizm w tym co robimy-Sztuka wschodu bardzo mnie interesuje, ale jednak trzeba wiedzieć , że jej tworzenie podyktowane jest innymi warunkami bytowymi . Japończycy nie dysponują taką ilością miejsca stąd cały trend miniaturyzacji.
Wszystko w pigule :P a do tego trzeba wieków , aby to co małe połączyło się z artyzmem.
Podziwiam też takie wyzwania , ale nie zawsze muszą być z mojej strony
zgodne z kanonem.Baaaaa, i przeważnie nie bywają :P ,mnie cieszą ,robię dla siebie..
****************
dla szukających ..wiedzy
-podam link do dobrej i przyjaznej strony, bywam tam czytaczem :P , korzystam z wielu podpowiedzi-ciekawie dla nowicjuszy podają , pokazują różne techniki, pielęgnacja itp....
Jest to kolejne miejsce z którego warto skorzystać przy rozwiązywaniu problemów z formowaniem i mniejszych dylematów.
http://www.przyjacielebonsai.pl/
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
a to świąteczny kurczak - :P uformowałam a'la bonsai :P
pozdrawiam Jovanka
Dorko :P - co moge podpowiedzieć,: daj tym roślinkom zadomowić się dobrze w doniczce, gdy zauważysz , że ruszają boczne mozesz zacząć myśleć jak i gdzie
modelować.Jak pomyślisz :P tnij.
Paco: :P -ładna jest Twoja kolekcja .
Cieszę się , że nie tylko ja podchodzę tak z sercem
do niechcianych, niepasujących i jakoś tam różnie zwanych.
Fajne są takie kolekcje spontaniczne-prawie żywioł. A , że odchodzą od kanonów sztuki bonsai- nie szkodzi.Nie wszyscy musimy zachowywać perfekcjonizm w tym co robimy-Sztuka wschodu bardzo mnie interesuje, ale jednak trzeba wiedzieć , że jej tworzenie podyktowane jest innymi warunkami bytowymi . Japończycy nie dysponują taką ilością miejsca stąd cały trend miniaturyzacji.
Wszystko w pigule :P a do tego trzeba wieków , aby to co małe połączyło się z artyzmem.
Podziwiam też takie wyzwania , ale nie zawsze muszą być z mojej strony
zgodne z kanonem.Baaaaa, i przeważnie nie bywają :P ,mnie cieszą ,robię dla siebie..
****************
dla szukających ..wiedzy
-podam link do dobrej i przyjaznej strony, bywam tam czytaczem :P , korzystam z wielu podpowiedzi-ciekawie dla nowicjuszy podają , pokazują różne techniki, pielęgnacja itp....
Jest to kolejne miejsce z którego warto skorzystać przy rozwiązywaniu problemów z formowaniem i mniejszych dylematów.
http://www.przyjacielebonsai.pl/
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
a to świąteczny kurczak - :P uformowałam a'la bonsai :P
pozdrawiam Jovanka
- mora1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 579
- Od: 31 mar 2006, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Adminie wstawiłam te linki w dobrej wierze. Dzięki za legalizację . Paco ładna kolekcja. Pozdrawiam i Wesołych Świąt .
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
moja skarpa
- Administrator
- ---
- Posty: 7643
- Od: 28 gru 2006, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Moimi bonsai zajmuję się już kilka lat (niestety z różnym powodzeniem, ale z coraz lepszymi wynikami). Na zimie nie zabieram żadnych bonsai - w naturze te gatunki żyją w naszych warunkach, tak więc są odporne na mrozy. Przenoszę je jedynie w osłonięte od wiatru i słońca miejsce aby do wiosny nie miały skrajnych warunków (mroźny wiatr i słońce mogący spowodować zbyt szybki start wiosną). Oczywiście wcale nie zaszkodzi przykryć doniczki gałązkami z iglaków).Kinga pisze: ... Powiedz jak długo je już formujesz? Na zimę zabierasz je do domu?
W tym roku miałem przeznaczony na straty wiąz drobnolistny - i oczywiście został przeznaczony na bonsai - w tej chwili ma skrócone korzenie i oczywiście dla równowagi koronę (wstępnie uformowaną) i przechodzi okres dostosowania do nowych warunków.Kinga pisze:Ja w zeszłym roku postanowiłam pobawić się troszkę i pomaltretować wiąz polny. Ale nie wiele z tego niestety wyszło (wiąz skończył tragicznie pod kołami samochodu)
Może w tym roku znowu coś popróbuje, książkę już mam ...
Z moich doświadczeń wynika, że najlepszym termin do tworzenia bonsai właśnie nadszedł.
Czyli jeśli ktoś chce wystartować to już czas (dobry jest również termin sierpień wrzesień, jednak ja preferuję wiosnę czyli kwiecień do początku maja wydaje mi się, że w tych dwóch terminach najlepiej rozwija się system korzeniowy nadwątlony przy przesadzaniu i formowaniu). Oczywiście to są tylko moje obserwację.
Ponieważ dziś postanowiłem przesadzić kilka moich bonsai na jednym z nich pokażę jak to robię ( może to się przydać tym co chcą zacząć a jeszcze nigdy tego nie robili).
Aby wystartować wcale nie trzeba mieć super specjalnych narzędzi czy doniczek.
Pierwsze to ziemia ja robię ją mieszając miałki torf (kwaśny bądź odkwaszony – w zależności od potrzeb rośliny) z ziemią darniową, suchą rozdrobnioną gliną i żwirkiem w proporcji 3/2/2/1.
Potrzebna jest również siatka do zatykania dużych otworów w doniczce (ja stosuję siatkę z włókna szklanego stosowaną do styropianu przy ocieplaniu) i drut do jej mocowania (u mnie miedziany stosowany w instalacjach elektrycznych ze ściągniętą izolacją).
Potrzebna jest również doniczka można użyć takiej z prawdziwego zdarzenia (do bonsai).
Poniżej pokazałem również jak zakładam siatkę na otwory.
Można również zastosować tańszą wersję – czyli doniczkę plastikową lub podstawkę.
Tak wyglądają korzenie, które przerosły całą doniczkę. Podobnie jest z rośliną w wysokiej doniczce.
Teraz musimy się pozbyć nadmiaru korzeni. Przy wycinaniu korzeni w roślinie, która rosła w wysokiej doniczce musimy zwrócić uwagę, aby pozostawić jak najwięcej cieniutkich korzeni, (które zaopatrują roślinę w pokarm), natomiast mnie przejmować się korzeniami palowymi, (które służą do utrzymywania rośliny ) one nie będą nam tak bardzo potrzebna, a nadmiaru musimy się pozbyć.
Tak wygląda nowy system korzeniowy tej rośliny.
Teraz wystarczy do doniczki wsypać trochę ziemi, usadowić roślinę i przytwierdzić ją drutami (przewleczonymi przez otwory w dnie i system korzeniowy ) do doniczki.
Zasypujemy korzenie mieszanką ziemi i przy pomocy tępej wykałaczki lub kołeczka wciskamy ziemię pomiędzy korzenie, aby jak najmniej pozostało między nimi pustej przestrzeni. Po wykonaniu tej pracy nasączamy ziemię przez zanurzenie w wodzie, następnie gdy przestaną wypływać na powierzchnię wody bąbelki powietrz delikatnie wyciągamy i pozostawiamy aż wypłynie nadmiar wody
Pozostało nam już tylko ułożenie kamieni, mchu czy żwiru.
No i wszystko jest gotowe.
Oczywiście należy jeszcze ukształtować koronę (według uznania albo kanonów).
Pozdrawiam i życzę wesołych Świąt powodzenia w tworzeniu bonsai, Andrzej.