Pęcherznica kalinolistna (Physocarpus opulifolius)uprawa,cięcie

[chwaścik]

U mojej rodzinki rośnie pęcherznica na ziemi bardzo piaszczystej, samosiew jest wprost niewyobrażalny, jak chwast. Wokół nasady rosną setki (dosłownie) pęcherzniczek, w wielu przypadkach jednak nie zachowują kolorów i zamiast żółtych są zielone.

Co do pęcherznicy czerwonej to wysiewam ją od 3 lat schodzi bardzo ładnie, wybarwienia widać dość szybko, zresztą nie wybarwione rosną kilka razy szybciej więc łatwo je można zidentyfikować i usunąć.

[ewabeata]

Witajcie,
u mnie zielona pęcherznica, nieodmianowa, rozsiewa się sama - mam już kilka nowych sadzonek, które postanowiłam jesienią usystematyzować i założyć żywopłocik
Kupiłam w tym roku 'diabolo' i jestem ciekawa, czy też się sama rozmnoży.
Pozdrawiam, eb

[Ave]

A gdzie można kupić taką właśnie nieodmianową, czyli zieloną ? wszędzie są do kupienia albo żółte albo purpurowe

[chwaścik]

Nigdy nie widziałem takiej w sklepie, za to jak wysiejesz nasionka np. czerwonej to z całą pewnością część wyjdzie zielona. To chyba najlepszy sposób.

[Ave]

Za duże ryzyko i loteria to ma być żywopłot - najlepiej z zółto-zielonej i zielonej, więc roślinki muszą juz być podrośnięte , no i nie purpurowe Z braku zielonej, pewnie będzie żółto-zielony (czyli Luteus i Darts Gold), a szkoda...

[Rzepa]

Kupiłam taką w tej wiosny ale nie pamiętam w którym sklepie. Jak będę "buszować" to zwrócę uwagę, zwykle "omiatam" kilka sprawdzonych sklepów ogrodniczych w Warszawie i okolicach. To bardzo ładna roślina z uwagi na soczystą, jasną zieleń. Warto ją mieć.

[Pyzdra]

Z nasion które łatwo wschodzą, uzyskujemy różnobarwność roślin. Należy przeprowadzić po czasie selekcję i zbędne usunąć. Roślina prosta i bezproblemowa.

[cebullka]

Przypadkiem ukorzeniłam właśnie bordową pęcherznicę (dodam że z sadzonek zdrewniałych pobieranych jesienią ukorzeniły się pojedyncze sztuki). Straciłam nadzieję na rozmnożone przez siebie sadzonki i dokupiłam 4 krzaki - były niezbyt gęste, więc mocno przycięłam a że żal mi było tych pięknych bordowych gałązek wyrzucić to pocięłam na mniejsze kawałki i powtykałam w ziemię (bez ukorzeniacza, obrywania liści i jakichkolwiek zabiegów nawet dziurki robiła bezpośrednio nimi) i po około tygodniu, dwóch (!) mają już korzonki WSZYSTKIE. Tj uczciwie przyznam że wykopałam i sprawdziłam dwie ale reszta żyje i trzyma się mocno ziemi - domyślam się że korzeniami.
więc jak Ktoś potrzebuje to niech spróbuje ukorzenić teraz - aura tżz sprzyja - gorąco i wilgotno.

[Aisyrk]

Mam 7-letni krzew "Diabolo". Ładnie kwitnie na wiosnę i to wszystko. Nie zawiązuje owoców. Dlaczego? Wygląda na zdrowy okaz. Od słonecznej południowej i zachodniej strony jest osłonięta przez inne krzewy i dosyć szczelny i wysoki płot. Nie ma zbyt dużo światła. Może to jest przyczyną?

[Madzik_o]

Witam, mam pytanie o pęcherznicę. Przejrzałam forum, ale nie spotkałam się z odpowiedzią na moje pytanie, więc pozwolę sobie zadać je fachowcom
Mam w ogrodzie roczną purpurową pęcherznicę. Rośnie w słońcu, w towarzystwie żółtej "koleżanki". Do tej pory nie było problemów, super rosła, ale do kilku dni zauważyłam obsychanie kilku pędów, krzew przebarwia liście na czerwono i bardzo szybko je zrzuca. Może to z gorąca? ale czytając opinie nie spotkałam się z taką, że pęcherznica źle znosi stanowisko nasłonecznione. Zwłaszcza, że każdego goracego dnia staram się ją wieczorem podlać.
Na krzewie nie widać żadnych szkodników, nie ma też wygryzień na liściach.
Poradzcie, co to może być? Bardzo mi jej szkoda, bo naprawdę fajny krzak rośnie....
Pozdrawiam!

[Nalewka]

Aisyrk, u mnie też nie ma owoców, a tylko zasuszone z lekka pozostałości kwiatostanów. Zapewne wszystkie kwiaty są płonne i w ogóle nie zawiązują się owoce. Ale tak też jest ładnie

Madzik_o, pęcherznice lubią raczej półcień, niż pełne słońce czyli tzw. patelnię. Złota w słońcu i upale miewa przypalone na brązowo liście, a purpurowa właśnie nieco wcześniej zrzuca liście. Ale obsychanie całych pędów? To chyba coś poważniejszego. Zerknij na podstawę tych pędów, czy nie są podgryzione przez jakiegoś większego szkodnika, np. jakiegoś karczownika. A może to jakaś choroba pędów? A może są uszkodzone korzenie?

[Madzik_o]

Dzięki Nalewka... Tak mi się własnie wydaje, że mogło ją coś podgryźć, bo ostatnio uktywniła się nornica, sądząc po dziurach w ziemi... Cóż, poczekamy zobaczymy... A słońce też nieźle operuje, chciaż jasnej pęcherznicy obok nic się nie przebarwia (odpukać ).

[Karo]

Pęcherznice to rośliny raczej słońca i ono im nie szkodzi ,może jedynie czasem złocistą lekko poparzyć ale nie zawsze się tak dzieje.
Natomiast jego brak powoduje zmiany w kolorystyce liści ,
złocista zielenieje a bordowolistna czerwienieje...
więc nie w słońcu leży przyczyna Twoich kłopotów.
Również porażenia grzybowe, owszem mogą je dotyczyć jak niemal wszystkich roślin
i to również trzeba wziąć pod uwagę, jednak raczej nie dotykają pęcherznic.
Ale wszystko się zdarzyć może.
Pozdrawiam