Kryniu-witam Ciebie w moich progach w ten wietrzny i pochmurny poranek. Zapraszam częściej do odwiedzin. Być może niedługo założysz swój wątek, bo forum wciąga i uzależnia.
Ido-ja wcale Ci się nie dziwię, że drżysz o siewki i wcale nie myślę, że zwariowałaś wydając na kilka nasion nieco więcej kasy. Jeśli to są wyszukane nasiona świetnej odmiany to warto czasem zainwestować. Jak się udadzą owoce, to w przyszłym roku będziesz miała swoje nasiona i to w większej ilości-pod warunkiem, że to nie jest pokolenie
F1, które w następnym pokoleniu rozszczepia cechy
F1 - oznacza, że jest to odmiana mieszańcowa, heterozyjna. Nie należy pozyskiwać nasion do dalszych rozmnożeń, ponieważ nastąpi rozszczepienie cech rodzicielskich (rośliny uzyskane w następnym roku nie będą takie same, jak te, z których pozyskaliśmy nasiona);
ewab123 pisze:Ido, nasiałaś tyle pomidorów, że pułk wojska mogłabyś nimi nakarmić. Już wiem, gdzie będzie można zaopatrywać się w pomidory-ha,ha.
Ewuś -tak to wyjdzie...wykarmię całą armię pomidorami
Ale to jest pazerność na to, co nie wyszło mimo starań w ubiegłym roku. W ubiegłym roku nie mogłam zrobić żadnych przetworów pomidorowych-np. soków, które uwielbiam pasjami.
Siewki padały w oczach..najwięcej zostało tych malutkich- Koralik, Pokusa, okazały się najwytrwalsze.
Ponieważ zostało mi trochę nasion z ubiegłego roku, którym kończył się termin ważności sypnęłam sobie je beztrosko w doniczki z założeniem, że jeśli będą padać, to choć kilka się utrzyma...a one wszystkie wzeszły :roll:i póki co-mają się dobrze. Poczytałam o chorobie siewek i zaleceniu pryskania ich podczas pikowania chemią, co zamierzam przy przesadzaniu zastosować. Potem dostałam trochę nasion kozulowych i od Idy, więc ilość dodatkowo i niespodziewanie się powiększyła.
Jeśli chodzi o rącznika, to tak mi się wydawało, że należy go wysiać po 15 marca. Ale poczytałam na forum posty z ubiegłego roku o jego wysiewie w pierwszych dniach marca i straciłam pewność.
tulipanka pisze:Napisz jak tam spisuje się powojnik. Ja myślę swoje nasionka już wysiać.
Tulipko Radara wysiałam w dwóch donicach i terminach.
Pierwsze wysiałam w domu
14 stycznia a wzeszły
5 lutego i te siewki mają już liście właściwe, więc niedługo będą pikowane do oddzielnych doniczek.
Drugą doniczkę z powojnikiem obsiałam
20 stycznia i wystawiłam do zimnego pomieszczenia do 17 lutego, którego to dnia zabrałam je na ciepły parapet. Wzeszły po kolejnych 10 dniach-
27 lutego..
Obecnie mają tylko liścienie-ale wielkością dorównują tym z pierwszej doniczki
Zostawiłam kilka nasion do późniejszego wysiewu...eksperyment trwa.
W wysiewach powojników wielkokwiatowych nic się nie dzieje.
Kłuurde..wzeszły mi eksperymentalne bratki Rokoko