Orzechowy zakątek Ines

danutab · Post » 12 mar 2009, o 09:55

Ines witam Cię na Forum.Będziesz miała sporo pracy by zazielenić swój
ogródek.Da Ci to jednak wiele radości gdy zobaczysz efekty.Życzę szybkiej
wiosny bo widzę że rwiesz się do pracy tak jak my wszyscy.

elsi · Post » 12 mar 2009, o 10:25

Uważam, że 5 cm warstwa ziemi pieczarkowej powinna wystarczyć, czyli 40m kw. x 0,05 m = 2 m sześć.
Jeśli teren pod warzywniak masz już przekopany, to wystarczy teraz glebę z tą ziemią wymieszać i możesz wysiewać. Sprawdź na opakowaniu termin wysiewu, abyś nie wysiała fasolki w marcu (ciepłolubna) Nigdy nie stosowałam obornika w granulkach, nic Ci nie poradzę, musisz czytać na opakowaniu. Proszę, jeszcze zerknij tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ieczarkowa i poszukaj podobnych tematów w wyszukiwarce. Może na początek kup parę sadzonek pomidorów w maju (targi, bazary), jak nabierzesz wprawy będziesz mogła sama wysiewać i pikować. Lepiej się powoli rozkręcić niż zniechęcić na starcie. Sałata i rzodkiewka, to szybki efekt, warto kupić białą agrowłókninę do przykrycia, będzie cieplej i szybciej spróbujesz jak smakują. Lepiej posiej za rzadko, niż za gęsto.

Ines1977 · Post » 12 mar 2009, o 10:58

Właśnie w międzyczasie przeszukałam całe forum pod kątem ziemi pieczarkowej:) Muszę ją zdobyć:) jeszcze raz dzięki za info, że jest takie cudo

Co do sadzonek to na oknie dorastają już pomidorki koktajlowe i wczesne sałaty ale pewnie też pokupuję część gotowych jak tylko się pokażą.

O włókninie często czytam ale nie wiem jak wygląda takie przykrycie grządek. Czy jest jeden rodzaj włókniny? Przykryć całą grządkę i ew. odsłaniać, żeby podlać? Czy może tylko na noc?

Przepraszam, że Was tak zamęczam:)

HannaCS · Post » 12 mar 2009, o 12:37

Ines - no widzę z okna (OM), że nocny śnieg zamienił się w płyny to można już działać

tylko na błotko uważaj.

A tak poważnie to zazdroszczę CI tego ogródka - dziewiczego - przy domu.

ja mam działke ale 80 km od W-wy wiec tylko na weekendy jezdze, a nowy ogródek przy nowym domku dopiero od lata będzie.. tylko zarośnięty że hoho...
Pozdrawiam

Ines1977 · Post » 12 mar 2009, o 13:34

Hihi no właśnie wczoraj było tak ładnie a tu się rano budzę i znowu śnieg:)

HannaCS pisze:Ines - no widzę z okna (OM)

OM to Oż. Maz?

HannaCS pisze:A tak poważnie to zazdroszczę CI tego ogródka - dziewiczego - przy domu.

Ja też jestem przeszczęśliwa, że go mam:). Wychowałam się w wielkiej płycie w Poznaniu potem praca mnie ściągnęła do Wawy i tak byłam przyzwyczajona do wielkiego miasta i mieszkania w "mrówkowcach", że domek nawet mi się nie marzył, raczej mieszkanie blisko metra:) ale nie wiedziałam co mówię:)

a Ty masz rok opóźnienia do mnie ale za to takie doświadczenie, że szybko mnie dogonisz:)

HannaCS · Post » 12 mar 2009, o 13:55

hmm
jakby tu odpowiedzieć, żeby jakoś składnie było

OM to dobrze rozszyfrowałaś

pracuję tu i pola mam za oknami no i tory kolejowe... czas możemy za pomocą pociągów przejeżdżających ustawiać prawie jak w filmie "Pieniądze to nie wszystko"

Wychowałam się w dużym domu z 50 hektarami ziemi dookoła ,wielkim sadem i ogrodem, który od dziecka był moim królestwem

wspominam te lata bardzo dobrze.

potem życie tak się poukładało, że mieszkam w bloku, jednak dusi mnie to bardzo no i ... aby do lata tzn wakacji ;:1

Nie mniej jednak od 3 lat mocno pracuję nad działką leśną 800m w Puszczy Kozienickiej, którą to przerabiam na ogród z iglakami i HOSTAMI

wspomniana działka przed nowym domem nie jest wielka, bo to szeregowiec i zamierzam tam urządzić ogród japoński

no i jeżeli chodzi i doświadczenie to muszę się do czegoś przyznać...
od dziecka kochałam grzebanie w ziemi (tak mi zostało - dzieci chciały mi nawet 1/4 etatu u grabarza na pobliskim cmentarzu załatwić) i uprawą roslin chciałam się zająć na poważnie do tego stopnia, że jeden z moich licznych fakultetów to właśnie uprawa roślin. W życiu jednak jak wiadomo jest tak, że chcemy inaczej i wychodzi inaczej.. i z uprawą mam do czynienia tylko na działce ...

Miłego dnia

Ines1977 · Post » 12 mar 2009, o 14:13

HannaCS pisze:hmm
jakby tu odpowiedzieć, żeby jakoś składnie było

OM to dobrze rozszyfrowałaś pracuję tu i pola mam za oknami no i tory kolejowe... czas możemy za pomocą pociągów przejeżdżających ustawiać prawie jak w filmie "Pieniądze to nie wszystko"

;:26 jak miło:))) ja codziennie wracam z pracy pociągiem:) nawet wole to od metra:)

Ja w ubiegłą sobotę byłam się przejść po okolicznych sklepach ogrodniczych Ty masz lepiej bo pewnie np. do PNOS możesz się przejść w czasie pracy a ja tylko w sobotę bo to wszystko jest pootwierane do 15 czy 16:(

HannaCS pisze:wspomniana działka przed nowym domem nie jest wielka, bo to szeregowiec i zamierzam tam urządzić ogród japoński

No moja też jest malutka bo to też szeregowiec:))) tyle, że skrajny, a Twoja będzie w OM?;)

HannaCS pisze: dzieci chciały mi nawet 1/4 etatu u grabarza na pobliskim cmentarzu załatwić)

Również miłego dnia:)

elsi · Post » 12 mar 2009, o 15:18

O włókninie często czytam ale nie wiem jak wygląda takie przykrycie grządek. Czy jest jeden rodzaj włókniny? Przykryć całą grządkę i ew. odsłaniać, żeby podlać? Czy może tylko na noc?

Do przykrycia roślin używa się białej włókniny, występuje w sprzedaży w różnych rozmiarach, np 1,6 m x 5 m. Włókniną przykrywa się obsianą grządkę obsypując jej brzegi ziemią (po to, by wiatr jej nie zerwał). Włóknina przepuszcza światło, wilgoć i powietrze, zdejmuje się ją tylko do wypielenia. Musisz tylko wyliczyć, jaki rozmiar Ci odpowiada. Nie jest zbyt droga, warto kupić, przyspiesza plonowanie, rzodkiewka ( i nie tylko) jest bardziej delikatna, robale nie jedzą jej liści. Pod włókniną, na rozsadniku wysiewam np. kalarepkę, jednoroczne kwiaty (cynie, aksamitki). Włókninę można łatwo przeciąć nożyczkami na dowolny rozmiar. Powodzenia.

Ines1977 · Post » 12 mar 2009, o 15:21

Dziękuję Elu! Kochana jesteś! Na pewno się zaopatrzę.

Pozdrawiam

HannaCS · Post » 12 mar 2009, o 17:01

Ines problem największy w tym że ten domek zupełnie po drugiej stronie bo w Starej Milosnej.... a to do pracy jakieś 38 km i to cała stolica przejechana.....
paskudna sprawa za pracą z tamtej strony trzeba sie rozejrzeć... czyli mam bojowe zadanie w dobie kryzysu gospodarczego...

to na który pociąg mam przy torach czekać i machać

a jeżeli chodzi o PNOS to chciałam tamk kłącza HOST kupić i mnie tu mocno TomaszII przestrzegał, że zawirusowane...
ale nasionka albo rośliny spokojnie można brać.

Pozdrawiam serdecznie sąsiadko hihihi

Ines1977 · Post » 12 mar 2009, o 17:39

HannaCS pisze:Ines problem największy w tym że ten domek zupełnie po drugiej stronie bo w Starej Milosnej.... a to do pracy jakieś 38 km i to cała stolica przejechana.....
paskudna sprawa za pracą z tamtej strony trzeba się rozejrzeć... czyli mam bojowe zadanie w dobie kryzysu gospodarczego...

Albo zamień segment na Ożarowski:) w dobie kryzysu to łatwiejsze bo stoją a kupców brak:)

HannaCS pisze:to na który pociąg mam przy torach czekać i machać

No no dzisiaj mogłaś machać bo przymknęłam oczy i zajechałam do Płochocina:))) swoją drogą uroczo tam było:)

HannaCS pisze:a jeżeli chodzi o PNOS to chciałam tamk kłącza HOST kupić i mnie tu mocno TomaszII przestrzegał, że zawirusowane...
ale nasionka albo rośliny spokojnie można brać.

Ups, to muszę przejrzeć forum pod tym kątem.

Pozdrowionka:)

HannaCS · Post » 12 mar 2009, o 18:32

hehe uważaj, żebyś się którego dnia w Berlinie nie obudziła

bo się dopiero zdziwisz - ale jak tam bedzie ładnie

Niestety zamiana domu nie wchodzi w grę... chyba z pracą szybciej mi pójdzie.....

może jutro machać hihihi ;:26

ja już od 7 rano mogę dyzur pełnić przy torach

Ines1977 · Post » 13 mar 2009, o 22:47

Haniu mam nadzieję, że nie machałaś bo dziś nie jechałam pociągiem i by się machanie zmarnowało:)

Po pracy byłam na wyprawie i zrobiłam małe zakupy. Trochę nie ufam marketowym zakupom ale nie były kosztowne więc będą służyły do testowania i przynajmniej nie będzie żal:
- Róże: 2 z Lidla i 2 z Tesco. W ogóle się nie znam na odmianach więc brałam w ciemno.
- Różaneczniki bo urzekły mnie swym zapachem. Takie małe to się w domu trzyma, tak? Mam nadzieję, że mi nie zmarnieją.
- Borówka, którą chciałam mieć: Bluecrop. Teraz muszę poszukać drugiej do zapylania.
- Trochę cebulek, bylin i nasionek z Selgrosa w promocyjnych cenach:)

Tu widać jak się krzaczki różnią. Te z Tesco (z lewej) są pokryte jakimś woskiem i mają młode gałązki(nie wiem czy to dobrze). Ktoś może wie czy powinnam sadzić jak najszybciej czy mają sobie poczekać na cieplejsze dni?

To mój kącik ogrodniczy. Elsi jak się przypatrzysz to znajdziesz włókninę, którą też kupiłam jak radziłaś:)

Pomidorki koktajlowe: głównie koralik i z prawej kilka żółtych dodanych kiedyś jako gratis do płatków śniadaniowych:)
No i oczywiście rzerzuszka:) Jadacie? Macie jakiś sposób na te łuski co zostają na listkach?

Test kiełkowania dwóch odmian czosnku i dymki.

Sałaty. Od lewej: rukola, masłowa Justyna i Michalina. Nasiona dwóch pierwszych z PNOS Ożarów a trzeciej to Plantico, jakoś gorzej kiełkują.

A jutro wyprawa do sklepów ogrodniczych. Co powinnam kupić?:)

Miłego wieczoru:)