Kiedy najlepiej zasiac pomidory na rozsadę ?
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Kasia poczytaj, tu jest napisane bardzo dużo o sianiu i pikowaniu pomidorów .
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... omidor%F3w
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=pomidor
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... omidor%F3w
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=pomidor
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
Ja w tym roku pierwszy raz robiłam swoją rozsadę i teraz także będę. Rozsadę robię na parapecie w domu przy południowym oknie. podstawiam też pod wielodoniczki coś tak aby rośliny były na równi z szybą a kiedy pogoda na to pozwala, wynoszę je na dwór. No i rozsada udała mi się, nie była wyciągnięta tylko ładna i krępa. Ja siałam nasiona na początku marca, babcia natomiast w połowie lutego.
Żeby pomidory nie wyciągały się, w dzień muszą mieć wystarczająco światła,
a w nocy o kilka stopni mniej. Siać jest dobrze pod koniec lutego początek marca. Trzeba też uważać z nawożeniem. Ja sadzę w substracie w kupkach po śmietanie (0,5l). Podczas pikowania sadzę głębiej niż rosły (do liścieni).
a w nocy o kilka stopni mniej. Siać jest dobrze pod koniec lutego początek marca. Trzeba też uważać z nawożeniem. Ja sadzę w substracie w kupkach po śmietanie (0,5l). Podczas pikowania sadzę głębiej niż rosły (do liścieni).
wodnik
A ja też mam pytanie. Jeżeli moje sadzonki dostają już pączków z kwiatami to jeśli je wysadze na pole to one te pączki i kwiaty gubią i dopiero z nowo wyrośniętych będą owoce czy nie ? Bo zastanawiam się właśnie czy w tym roku nie poczekać troche dłużej, bo jeśli zrzucają kwiaty po wysadzeniu to to bez sensu i tak jest. Niestety sam nie zwróciłem uwagi na to w tamtym roku.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
RYSIUL- każda roślinka w swojej wegetacji wytworzyła sobie zależność między systemem korzeniowym a jej częścią nadziemną. Tak się również dzieje w przypadku pomidora, rosnąc sadzonka pomidora w zależności od możliwości pokarmowych dostarczanych przez system korzeniowy, wytwarza najpierw liście, a później kwiat i owoce. Jeżeli Twoje sadzonki z pączkami kwiatowymi wysadzasz z doniczek w których rosły i nie naruszasz systemu korzeniowego sadząc je do ziemi to z pewnością nic się nie stanie pączkom kwiatowym i dalej się będą rozwijać, przechodząc po zapyleniu w owoc. Natomiast jeżeli tę sadzonkę wyjmiesz z ziemi w której rosła, to pozbawisz ją najcieńszych włośników w systemie korzeniowym które pobierają pokarm i tak posadzona roślina musi najpierw odbudować te cieniutkie włośniki utracone podczas przesadzania rośliny i dlatego roślina przestaje na "chwilę" rosnąc , gdy odbuduje system korzeniowy następuje ponowny wzrost rośliny, Jeżeli uszkodzenia korzenia są duże to roślina broni się przed uschnięciem i najpierw traci kwiaty , owoce a jeżeli korzeń jest mocno uszkodzony, lub go brak, to pozbywa się również liści. Jeżeli masz zamiar hodować sadzonki pomidorów czy innych roślin i wysadzać je na miejsce stałe z kwiatami lub zawiązkami owocowymi to koniecznie muszą to być rośliny rosnące w doniczkach z nienaruszonym systemem korzeniowym, i z tych doniczek przesadzać do ziemi , jednocześnie dostarczając im wodę, wtedy z pewnością rośliny nie utracą kwiatów. Może to w niezbyt naukowy sposób Ci wyjaśniłem , ale nie jestem z wykształcenia ogrodnikiem , tylko ogrodnikiem z wieloletnim doświadczeniem.
Doze, jak już posadzę do kubków 0,5 to wysadzam je z nich do ziemi. Pomidory uprawiam pod folią i są to pomidory szklarniowe. Wysadzam ja na początku maja w zależności od pogody. Dlatego w maju bo wcześniej mam tam zasianą sałatę i rzodkiewkę. Mam też małą szklarnię zrobioną z okien drewnianych, które zostały mi po wymianie, w domu. Służy mi ona od kwietnia do hodowli sadzonek, na ogród. Z nawożeniem to różnie to jest. Zależy to od tego jak rosną. Jeśli widzę że są jasno-zielone, cienkie nie widać przyrostów, podlewam je zwykłym florovitem, według instrukcji na opakowaniu. Jak z tego widać to już w kwietniu pomidorki stoją w szklarence w tych kubkach. One nie maja tam optymalnych warunków wiec rosną troszkę wolniej.
wodnik
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Do tematu wysadzania sadzonek do gruntu dorzucę radę, aby do dołka, w którym ma być posadzony pomidor wlać kubek wody i w to błotko włożyć sadzonkę i przysypać ziemią. Przyjęcia 100 %. ( zgodnie ze starym porzekadłem-kto sadzi w błoto, ten zbiera złoto )
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7823
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
przysypuję cienką warstewką ziemi - no może 0,5 cm, może ciut więcej i leciutko przyciskam, tak, żeby po delikatnym podlaniu nasionka nie wypływały na wierzch. Być może ktoś sieje troszkę głebiej. Przykryj jakąś folią i postaw w ciepłym (może być ciemno) miejscu. Codziennie podnoś folię i troche przewietrz, żeby ziemia nie zapleśniała. Jak nasionka zejdą , postaw na parapecie.