Jakich roślin nie lubicie/jakie lubicie?
- krysp50
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 631
- Od: 22 lut 2007, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
A to zabiliście mi ćwieka.Miałam takich dużo - właśnie poprzez skojarzenia z nieprzyjemnymi sytuacjami - w moim pojęciu, oczywiście.I tak, np. nie lubię aksamitek /tzw.turków,śmierdziuchów/ ze względu na zapach - ale mam ich dużo na działce, bo najlepiej znoszą susze i wypełniają "dziury" oraz odstraszają krety,nie lubią ich pędraki i są dobre do okrywania oraz użyźnienia. Nie lubię też piwonii - bo mama zawsze je przynosiła do domu ze szczypawami - ale mam je na działce - uwielbiam ich zapach i też ścinam do wazonu. I tak by można wymieniać....wymieniać....wymieniać....
A w ogóle, to mam do kwiatów żal, bo za krótko kwitną i stoją w wazonie
A w ogóle, to mam do kwiatów żal, bo za krótko kwitną i stoją w wazonie
Pozdrawiam Krystyna
Buu no wiesz czemu tak, to takie piękne i okazałe rośliny jak modelki na wybieguDorkaWD pisze:Nie lubię palm ...
nawet nie potrafię wytłumaczyć z jakiego powodu
Podobają mi się palmy w palmiarniach, ogrodach zimowych i w naturalnym srodowisku ale w domach coś mnie w nich "odstrasza".
Jedyny wyjątek to małe chamodery, te mi nie przeszkadzają ;-)
Ja z kolei nie lubię malutkich kwiatków. średni ze mnie ogrodnik, i znam pewnie z 5 nazw kwiatów, dlatego pozostawię to bez nazw. Ale chodzi mi o takie kwiaty gdzie zielonego jest pełno i gdzieś tam ze 2-3 kolorowe kwiatki. Przyjdzie lato to mogę porobić zdjęcia na mojej działeczce. Jeśli temat będzie nadal aktualny.
Przemo ;-)
Podobają mi się palmy ale w takich warunkach o których pisałam... natomiast w domu a zwłaszcza w małych mieszkaniach są one takie bidne, stłamszone i zabiedzone. Dobrze wiesz, że palmy potrafią urosnąć spore i co potem z nimi? Jednak jest to organizm żywy! Może się mylę ale palm się nie przycina tak jak fikusy czy hoje i nie można ich modelować.
No i chyba źle się czuję przy roślinach z ostrymi liśćmi - a większość (o ile nie wszystkie) takie właśnie liście ma. Kiedyś nawet czytałam (nie pamiętam gdzie ale była a w zasadzie były to ksiązki o radiestezji i energetyce), że palmy nie są dobre tzn ich oddziaływanie na naszą energetykę może być szkodliwe (chodzi oczywiście o te palmy w pomieszczeniach).
Z tego powodu wrażliwsze osoby nie lubią palm i kaktusów w swoim otoczeniu.
Podobają mi się palmy ale w takich warunkach o których pisałam... natomiast w domu a zwłaszcza w małych mieszkaniach są one takie bidne, stłamszone i zabiedzone. Dobrze wiesz, że palmy potrafią urosnąć spore i co potem z nimi? Jednak jest to organizm żywy! Może się mylę ale palm się nie przycina tak jak fikusy czy hoje i nie można ich modelować.
No i chyba źle się czuję przy roślinach z ostrymi liśćmi - a większość (o ile nie wszystkie) takie właśnie liście ma. Kiedyś nawet czytałam (nie pamiętam gdzie ale była a w zasadzie były to ksiązki o radiestezji i energetyce), że palmy nie są dobre tzn ich oddziaływanie na naszą energetykę może być szkodliwe (chodzi oczywiście o te palmy w pomieszczeniach).
Z tego powodu wrażliwsze osoby nie lubią palm i kaktusów w swoim otoczeniu.
A ja do chryzantem i bratków. Jak idę na cmentarz to gdzie nie spojrzę tam bratki Poza tym nie lubię jeszcze surfinii(miałam raz na balkonie i wszystkie kwiatki się do siebie lepiły, a poza tym szybko więdną) i rdestu.Amlos pisze:Podobne cmentarne skojarzenia mam w stosunku do begonii. Nigdy bym ich nie posadziłaWaleria pisze:No wreszcie, skojarzenia!
Nie lubię hortensji, bo kojarzą mi się z grobem..
na swoim ogrodzie czy balkonie .
.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Karo! Hortensje podziwiam z daleka, piękne białe , wysokie rosną koło któregoś kościoła we Wrocławiu, ta na zdjęciu jest prześliczna, całkiem nie przypomina tych doniczkowych w jakimś smętnym kolorku.
Przemo! Twoje porównanie palm do modelek ubawiło mnie. Modelki z kolei kojarzą mi się z anorektyczkami. Mam to nieszczęście, że w pobliżu mieszka takowa. Bez kosy i białego przebrania straszy ludzi. Do palm nie czuję awersji, jakbym miała mieszkanie o 200m2 większe, pewnie bym miała parę.
Przemo! Twoje porównanie palm do modelek ubawiło mnie. Modelki z kolei kojarzą mi się z anorektyczkami. Mam to nieszczęście, że w pobliżu mieszka takowa. Bez kosy i białego przebrania straszy ludzi. Do palm nie czuję awersji, jakbym miała mieszkanie o 200m2 większe, pewnie bym miała parę.
Waleria
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.