Martwe, zmarznięte róże ?

Awatar użytkownika
ania3320
100p
100p
Posty: 170
Od: 31 gru 2007, o 23:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Martwe, zmarznięte róże ?

Post »

Łodygi moich róż są sino czarne po obcięciu przy niemal ze korzeniach nie mają żywego łyka tylko martwy pęd
Czy jest szansa że pod ziemia są żywe korzenia i róża odbije :( ?
Róże zostały tylko lekko okopane liśćmi
Jak na przyszłość zabezpieczyć róże przed marznięciem ?
i kiedy bedzie pewność że róże żyją bądź są martwe ?
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

Myślę, że jeszcze trochę poczekaj, czy coś nie wypuści.
Choć obawiam się, że same liście to za mało, żeby przetrwały zimę.
Najlepiej kopczykować np. ziemią albo kompostem
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7368
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Post »

Swoje róże zabezpieczam kopczykami z ziemi, jeśli ma być okres dużego mrozu na kopczyki zwykle nakładam słomę i na to włókninę. Można kopczyki przykryć tylko gałęziami drzew iglastych. Zwykle w dni słoneczne zdejmowałam włókninę. Też uważam, że powinnaś poczekać, róże potrafią odbić, a niektóre np Fresia mają łodygi ciemne i wyglądają na przemarznięte,a gdy zrobi się ciepło - robią się one zielone.
Awatar użytkownika
ania3320
100p
100p
Posty: 170
Od: 31 gru 2007, o 23:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Post »

Łodygi po obcieciu skruceniu miały kolor szaro brazowy nie jasno zielony
Czy jest szansa by róże zakwitły w tym roku z nowych pedów z korzenia jeśli by takie były?
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7368
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Post »

Czy możesz im zrobić zdjęcie? Wtedy łatwiej można byłoby coś podpowiedzieć, miałam kiedyś podobną sytuację i róża mi zakwitła ale długo wychodziła. Musisz być cierpliwa. Z korzenia może też odbić róża dzika z podkładki.
Awatar użytkownika
ania3320
100p
100p
Posty: 170
Od: 31 gru 2007, o 23:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Post »

Dziczke tez mam wiec ja rozpoznam
A najgorsze jest to że dziczka niezmarzła
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7368
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Post »

Dzikie róże raczej nie zmarzną, to nasze rodzime gatunki, najlepiej podkopać róże i dziczkę wyrwać z korzenia - tylko to daje rade. Teraz tylko musisz poczekać cierpliwie na to co zrobi róża.
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

ania3320 pisze:Łodygi po obcieciu skruceniu miały kolor szaro brazowy nie jasno zielony
Czy jest szansa by róże zakwitły w tym roku z nowych pedów z korzenia jeśli by takie były?
Ta zależy od róży :wink:
Zakładam, że masz jakieś powtarzające kwitnienie, a to oznacza, że zakwitną na tegorocznych pędach (jeśli odbiją).
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
kasaaja
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 18 maja 2008, o 20:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Moje biedne róże

Post »

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów i proszę o radę. w ubiegłym roku posadziłam trzy róże w doniczkach (po przeprowadzce z bloku koniecznie od razu chciałam mieć ogród) z myślą że na jesieni wysadzę je na właściwe miejsca.Niestety stało się inaczej i moje róże zostały na zimę w donicach. Przycięłam je do ok. 40 cm i zostawiłam na tarasie. Przestraszyłam się jednak tych silnych mrozów i schowałam do garażu a one skubane zaczęły momentalnie rosnąć i już nijak nie mogłam ich wystawić na taras. Teraz mają dwu metrowe lichutkie łodyżki i nie wiem co mam w związku z tym począć. Czy zostawić je z tymi łodyżkami i przeczekać ten sezon, czy przyciąć mając nadzieję że puszczą nowe pędy? Z góry dziękuję za pomoc .
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

Ja bym tam przycięła.
Z tych wybujałych, chuderlawych i dwumetrowych łodyg to chyba pożytku za dużego nie będzie. :(
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Ema
50p
50p
Posty: 50
Od: 14 mar 2008, o 17:40
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Problem występuje zapewne dosyć często, a chyba nie przeoczyłam go na forum. Jesienią posadziłam trzy róże, zabezpieczając je stosownymi kopczykami. Mimo to maluchy marnie przetrwały zimę. Prawie całe pędy zmarzły, zachowując tylko u nasady zdrowe, zielone 2-4 cm. Strasznie mi na utrzymaniu ich przy życiu zależy i stąd moje pytanie: co mogę dla nich zrobić? I czy w ogóle można coś dla nich zrobić?Jak ciąć te biedne kikuciki? Kompost? Nawóz interwencyjny, taki jak dla pomidorów? Intensywnie podlewać? Czy tylko: ;:160
Jak zwykle - jak trwoga, to do forum. Pozdrawiam. Ema
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Co to znaczy zmarzły?
Są czerwone, brązowe, sinofioletowe, buraczkowe, czarne ?
Suche, mokre, z popękaną korą, z naciekami martwiczymi?
Ile jest pąków, czy sa pąki?
Zdjęcie jest tu podstawą porady, Emo. :?
Ema
50p
50p
Posty: 50
Od: 14 mar 2008, o 17:40
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Więc rzecz musi poczekać do niedzieli, kiedy będę na miejscu i zrobię zdjęcie. :? Pozdrawiam. Ema
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”