SEZON 2007
SEZON 2007
Wczoraj kupiłam jeden zółty rododendron o dużych kwiatach nie pamiętam nazwy i jeden o małych filetowych Praecox jest śliczny .Nakupiłam torfu kwaśnego i kory i gdyby nie zimno ,deszcz i grad który odwiedził Łódż już byłoby sadzenie.Kupiłam też siarczan magnezu na spryskanie moich 3 rododendronów które są w opłakanym stanie [mają liście żółte i na czubkach brązowe ]powiedziano mi po obejrzeniu chorego liścia że to powinno pomoc, ale tez kazano mi wykopać te chore rododendrony powiększyć dołek i wsypac dużo kwaśnego torfu i wszystko wyściółkowac korą a na 100 % efekt będzie- poczekać mam ze 2-3 tygodnie -czy to prawda? szkoda by mi było je wyrzucac mają już ze 3 lata.Chciałabym Cie jeszcze zapytac, poniewaz chce je wszystkie posadzić razem, jakie muszą byc odległości między nimi .
cudze błędy mamy przed oczyma ,własne za plecami
Pozdrawiam Grazyna
Pozdrawiam Grazyna
Lilu nie chcialabym 2 razy robic przy nich, wiec chyba jednak je wykope ,dam im dużo torfu,opryskam i jeżeli to nie pomoze, to po prostu dam sobie spokoj, będe wzrok cieszyła Waszymi dorodnymi okazami ;:12 - w końcu jest tyle innych, różnych piękności, szkoda że one mnie nie lubią i ciągle im coś dolega ,chyba nie mam do nich ręki, ale najprawdopodobnie nie mam pojecia o ich uprawie
cudze błędy mamy przed oczyma ,własne za plecami
Pozdrawiam Grazyna
Pozdrawiam Grazyna
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2639
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Grażynko nasze pogotowie ogrodnicze, czyli Janusz, jest w tej chwili bez internetu.
Może poczekasz chwileczkę na radę kompetentnego człowieka?
Wkleisz zdjęcia, porozmawiasz przez skypa, i może okaże się, że nie jest tak źle.
Nie poddawaj się, gdy poczytasz wszystkie wątki Janusza o rododendronach, zobaczysz, że nie chodzi o rękę, a o problem z zasoleniem gleby, jej zbyt wysokim pH.
Oczywiście to jest Twój wybór, ale zastanów się dlaczego polecili Ci przesadzić te rododendrony w kwaśny torf? Chodzi o obniżenie pH, tak mnie się wydaje.
A może zamiast Janusza odezwie się Adamza07, też wie jak postępować z tymi pięknymi roślinami.
Może poczekasz chwileczkę na radę kompetentnego człowieka?
Wkleisz zdjęcia, porozmawiasz przez skypa, i może okaże się, że nie jest tak źle.
Nie poddawaj się, gdy poczytasz wszystkie wątki Janusza o rododendronach, zobaczysz, że nie chodzi o rękę, a o problem z zasoleniem gleby, jej zbyt wysokim pH.
Oczywiście to jest Twój wybór, ale zastanów się dlaczego polecili Ci przesadzić te rododendrony w kwaśny torf? Chodzi o obniżenie pH, tak mnie się wydaje.
A może zamiast Janusza odezwie się Adamza07, też wie jak postępować z tymi pięknymi roślinami.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Grażynko, gratuluję udanych zakupów! Żółte rododendrony są piękne i bardzo rzadkie... Mam nadzieję ,że nabyłaś rośliny w sprawdzonym miejscu i w dobrej kondycji. Co do tych chorych... nie tak szybko ! Czy możesz zrobić i wkleić mi zdjęcie liścia (wierzch i spód ) oraz łodygi ? Pisałaś , że u Ciebie rosną w słońcu , to jeśli już koniecznie chcesz wykopywać - zmień im miejsce na półcieniste . Rododendrony nie korzenią się głęboko ani szeroko, toteż nawet po paru latach można je stosunkowo łatwo wykopać.Koniecznie w każdym przypadku sprawdź pH( powinno być w przedziale 4 - 5,5 ). Koniecznie też poobrywaj chore liście , jeśli to grzybica , to gdy zrobi się cieplej ( pow 12,15 st. C.) zaczną siać.Zniszcz je ! Przy sadzeniu nowych zastosuj mieszankę kompostowanej kory sosnowej - tej najdrobniejszej - z torfem wysokim( kory nie więcej niż 30 %), ściółkuj też korą i /lub igliwiem.Odległość m. roślinami- dla niskich , a taki jest prawdopodobnie Twój fioletowy- drobnokwiatowy, ok.60x60cm. , a żółty jest chyba z odmian wysokich zostaw mu 100x100cm. Co do SIRCZANU MAGNEZU- jest dobry,możesz po posadzeniu opryskać nim zarówno chore jak i profilaktycznie zdrowe rośliny. Można też stosować do odkażania gleby ALIETTE, lub do opryskiwania AMISTAR,PRVICUR,BRAVO,TOPSIN ,BIOSEPT- każdy działa na inna grupę grzybów , więc warto stosować je naprzemiennie. A to, co powiedzieli Ci , że efekt zabiegów zobaczysz po2-3 tygodniach - no, wątpię...Jest jeszcze zbyt zimno ( duża różnica temp. m. dniem i nocą ) i wegetacja tak na całego nie ruszyła. Gdy temperatury się podniosą i przez kilka kolejnych dni będzie cieplutko , to po kilku tygodniach albo okaże się ,że już jest dobrze, albo... Czekam na zdjęcia . Pa .grazyna56 pisze: Wczoraj kupiłam jeden zółty rododendron o dużych kwiatach nie pamiętam nazwy i jeden o małych filetowych Praecox jest śliczny .Nakupiłam torfu kwaśnego i kory i gdyby nie zimno ,deszcz i grad który odwiedził Łódż już byłoby sadzenie.Kupiłam też siarczan magnezu na spryskanie moich 3 rododendronów które są w opłakanym stanie [mają liście żółte i na czubkach brązowe ]powiedziano mi po obejrzeniu chorego liścia że to powinno pomoc, ale tez kazano mi wykopać te chore rododendrony powiększyć dołek i wsypac dużo kwaśnego torfu i wszystko wyściółkowac korą a na 100 % efekt będzie- poczekać mam ze 2-3 tygodnie -czy to prawda? szkoda by mi było je wyrzucac mają już ze 3 lata.Chciałabym Cie jeszcze zapytac, poniewaz chce je wszystkie posadzić razem, jakie muszą byc odległości między nimi
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Znalazłam świetny tekst na temat różaneczników, może się komuś przyda:
http://guzekszkolka.republika.pl/azalie.html
http://guzekszkolka.republika.pl/azalie.html
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2073
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Doskonały pomysł z zamieszczaniem kwitnących,opisanych odmian rózaneczników i azalii,bo nie zawsze można kupować rośliny w pełnym rozkwicie,a dublowanie posiadanych kolorów,choćby nawet dana azalia nazywała sie inaczej-to wątpliwa przyjemność (jak dla mnie ).
Zaczynam od różanecznika catawbiense grandiflorum:
Zaczynam od różanecznika catawbiense grandiflorum: