Cięcie powojników
- iwonaxp
- 1000p
- Posty: 1467
- Od: 18 kwie 2008, o 10:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Mysza !!! nie wiem czy ty to on czy ona ale ogromny całus jakkolwiek go odbierzesz:) dziękuję za wszystkie tak dla mnie cenne rady niektóre powojniki mam ok 3 lat niektóre od zeszłego roku - nigdy nie przycinałam , nawoziłam azofoską jak wiele zresztą innych roślin. Teraz już wiem ze powojniki wymagają szczególnej opieki.
Ona, ona jak najbardziej .iwonaxp pisze:Mysza !!! nie wiem czy ty to on czy ona ale ogromny całus jakkolwiek go odbierzesz:) dziękuję za wszystkie tak dla mnie cenne rady niektóre powojniki mam ok 3 lat niektóre od zeszłego roku - nigdy nie przycinałam , nawoziłam azofoską jak wiele zresztą innych roślin. Teraz już wiem ze powojniki wymagają szczególnej opieki.
Całusów ci u mnie dostatek ale i te przyjmuję jako wróżbę zwycięstwa... ;P znaczy obfitości powojnikowego kwiecia w tym roku.
Wg mnie właśnie szczególnej troski powojniczki nie wymagają, ale moze dlatego, że ja lubię przy nich skakać , tu coś przyciąć, tu oberwać jak brzydkie, tam podwiązać, a jeszcze tam dosadzić cos nowego.... sama radość, zwłaszcza jak się odwdzięczą
Pozdrawiam,
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Nigdzie nie spotkałam się z informacją, żeby na pełne wymagały jakichś specjalnych, dodatkowych zabiegów.
A jeśli chodzi o przycinanie, to na pewno dzięki temu rośliny będą bardziej się zagęszczać i wzmacniać. O wysokość nie ma się co martwić. To jak duże mają urosnąć, mają zapisane w genach i co roku to udowadniają momo postrzyżyn, czasem nawet bardzo radykalnych.
Pozdrowienia,
A jeśli chodzi o przycinanie, to na pewno dzięki temu rośliny będą bardziej się zagęszczać i wzmacniać. O wysokość nie ma się co martwić. To jak duże mają urosnąć, mają zapisane w genach i co roku to udowadniają momo postrzyżyn, czasem nawet bardzo radykalnych.
Pozdrowienia,
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
- waz19
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 10 paź 2009, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: skoraczewo
Cięcie powojników
Witam ! mam pytanie odnośnie powojniaków , czy wszystkie gatunki mogą być cięte na jesień ?Zofia
Zofia
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Cięcie powojników
Nie ,nie wszystkie.
O szczegółach cięcia poszczególnych odmian poczytasz tutaj
O szczegółach cięcia poszczególnych odmian poczytasz tutaj
- madzisia777
- 100p
- Posty: 162
- Od: 26 sty 2009, o 12:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie okolice Olsztyna
Odmłodzenie starego powojnika- możliwe?
Witajcie miłośnicy tych pięknych roślinek.
U moich rodziców na działce już chyba z dobre kilkanaście lat rośnie sobie ten powojnik.
Jest już chyba stary, ale co roku jeszcze dość ładnie kwitnie.
Problem w tym że z roku na rok wygląda coraz gorzej, coraz więcej ma suchych gałęzi, "wyłysiał" od spodu.
Dodam jeszcze że nigdy nie był nawożony, nigdy nie przycinany i no i nastał czas aby to zmienić.
Prosze więc o rade jak przywrócić blask tej roślince, czy w ogóle można go przyciąć, a jeżeli tak to na jaką wysokość?
Jestem początkująco ogrodniczką, poczytałam już troche o pielegnacji tych roslin- ale mam taki mętlik w głowie i już nie wiem od czego by tu zacząć.Trudno mi określic co to za odmiana co to za odmiana- hmm na pewno jakaś wielkokwiatowa
PROSZE FACHOWCÓW O POMOC.
A więc czy możliwe jest odmłodzenie tego powojnika:
Z góry bardzo dziękuje
U moich rodziców na działce już chyba z dobre kilkanaście lat rośnie sobie ten powojnik.
Jest już chyba stary, ale co roku jeszcze dość ładnie kwitnie.
Problem w tym że z roku na rok wygląda coraz gorzej, coraz więcej ma suchych gałęzi, "wyłysiał" od spodu.
Dodam jeszcze że nigdy nie był nawożony, nigdy nie przycinany i no i nastał czas aby to zmienić.
Prosze więc o rade jak przywrócić blask tej roślince, czy w ogóle można go przyciąć, a jeżeli tak to na jaką wysokość?
Jestem początkująco ogrodniczką, poczytałam już troche o pielegnacji tych roslin- ale mam taki mętlik w głowie i już nie wiem od czego by tu zacząć.Trudno mi określic co to za odmiana co to za odmiana- hmm na pewno jakaś wielkokwiatowa
PROSZE FACHOWCÓW O POMOC.
A więc czy możliwe jest odmłodzenie tego powojnika:
Z góry bardzo dziękuje
Pozdrawiam Magda
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2073
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Odmłodzenie starego powojnika- możliwe?
To powojnik z grupy jackmanii, one wymagają corocznie, wczesną wiosną mocnego cięcia- wtedy nie będą tak ogołocone od dołu, ale kwitnąć i tak będą dość wysoko. Teraz nic z nim nie rób, w marcu przytnij całość na 30-40 cm. Po takim krzewie można się spodziewać dużo młodych pędów wyrosłych z szyjki korzeniowej.
Przycinanie clematisa
Mam na balkonie powojnik the President. Przemarzły mu zimą wszystkie pędy, ale od początku kwietnia zaczął wypuszczać 4 nowe z ziemi i teraz dorósł już do końca kratki - ponad półtora metra!
Zastanawiam się, czy go nie przyciąć np. w połowie pędów, bo na nowych pędach i tak zakwitnie dopiero w lipcu.
Czy przycięte pędy sie rozkrzewią?
Czy jak dojdzie do końca kratki, to potem będzie "szedł" poziomo po drabince, która jest na suficie balkonu? Czy takie pędy sufitowe, będące raczej w cieniu, zakwitną?
Kupiłam go w zeszłym roku w maju, miał nie całe pół mera i dopiero we wrześniu dorósł do końca kratki - dlaczego w tym roku tak szybko rośnie???
Nie dawałam mu żadnej specjalnej odżywki, co tydzień podlewam woda z florowitem, a w kwietniu posypałam ziemię wapnem z magnezem (ze 3 łyżki na donicę), bo ziemia była lekko za kwaśna. Czy to możliwe, że ten magnez tak zadziałał?
Będę wdzięczna za porady.
Zastanawiam się, czy go nie przyciąć np. w połowie pędów, bo na nowych pędach i tak zakwitnie dopiero w lipcu.
Czy przycięte pędy sie rozkrzewią?
Czy jak dojdzie do końca kratki, to potem będzie "szedł" poziomo po drabince, która jest na suficie balkonu? Czy takie pędy sufitowe, będące raczej w cieniu, zakwitną?
Kupiłam go w zeszłym roku w maju, miał nie całe pół mera i dopiero we wrześniu dorósł do końca kratki - dlaczego w tym roku tak szybko rośnie???
Nie dawałam mu żadnej specjalnej odżywki, co tydzień podlewam woda z florowitem, a w kwietniu posypałam ziemię wapnem z magnezem (ze 3 łyżki na donicę), bo ziemia była lekko za kwaśna. Czy to możliwe, że ten magnez tak zadziałał?
Będę wdzięczna za porady.
Re: Czy teraz można przyciąć powojnik?
No cóż - podjęłam decyzję samodzielnie i przycięłam 3 najdłuższe pędy. Z ciężkim sercem, po na końcach pojawiły się już pączki - co mnie trochę zdziwiło, bo podobno wiosenne kwitnienie jest na pędach zeszłorocznych.
Zostawiłam jeden najkrótszy pęd, więc jakieś kwiatki na pewno będą.
Zostawiłam jeden najkrótszy pęd, więc jakieś kwiatki na pewno będą.
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Czy teraz można przyciąć powojnik?
jeśli nie potrzebowałas tak długich odrostów, to dobrze zrobiłas, że je ścięłaś - to "zmusi" roślinę do produkcji nowych
To, że zawiazał w tym czasie pąki to całkiem zwykła rzecz - jeśli powojnik ma kwiaty na pędach zeszłorocznych - to mogą one być pełne, a jeśli tych pąków nie ma (bo np. pędy zeszłoroczne zmarzły i roslina odbija od korzenia) to zawiąże paki, ale będą one pojedyncze.
Dbasz o tego swojego powjnika, takie warunki, ze hej... więc nie dziwota, że leci w góre
To, że zawiazał w tym czasie pąki to całkiem zwykła rzecz - jeśli powojnik ma kwiaty na pędach zeszłorocznych - to mogą one być pełne, a jeśli tych pąków nie ma (bo np. pędy zeszłoroczne zmarzły i roslina odbija od korzenia) to zawiąże paki, ale będą one pojedyncze.
Dbasz o tego swojego powjnika, takie warunki, ze hej... więc nie dziwota, że leci w góre
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12494
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Czy teraz można przyciąć powojnik?
Hmm? Ja mam na balkonie The President oraz Sunset ? oba w jednej doniczce, więc pozaplatały się równo tak, że nie wiem, który jest który ? i powiem Ci, że po okresie bardzo szybkiego, intensywnego wzrostu, moje powojniki właśnie wykształciły na końcach wszystkich pędów pąki kwiatowe ? co zahamowało wzrost zupełnie.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Czy teraz można przyciąć powojnik?
To chyba nie jest typowe z tym zahamowaniem wzrostu po wykształceniu się paków. U mnie ten jeden nie przycięty pęd rośnie sobie dalej, chociaż ma już 4 pączki. Zobaczę co będzie dalej się działo i dam znać.
Może zahamowanie wzrostu u ciebie było spowodowane upałami albo jakimiś innymi "czynnikami zewnętrznymi" Może dwa w jednej donicy mają za ciasno. Ja swojemu sprawiłam mrozoodporną donicę ponad pół metra wysokości, kosztowała 3 razy tyle, co powojnik
Może zahamowanie wzrostu u ciebie było spowodowane upałami albo jakimiś innymi "czynnikami zewnętrznymi" Może dwa w jednej donicy mają za ciasno. Ja swojemu sprawiłam mrozoodporną donicę ponad pół metra wysokości, kosztowała 3 razy tyle, co powojnik