Witam Agnieszko :P
Bukszpan ,który prezentujesz jest w rzeczywistości przystosowanym na
bonsai
krzaczkiem i ..podlega zupełnie innym kryterium uprawy , niż w naturze.
Co nie znaczy ,ze jest inny ale ...hodowany w mało dla niego komfortowych warunkach--->mieszkanie.
Ważna , a pewnie najważniejsza sprawa dla drzewek bonsai, to adaptacja miejsca, adaptacja po cięciach ,równowaga cięcia ,przesadzanie. Wszystkie plagi świata są możliwe ,gdy roślina /każda/jest osłabiona czynnikiem od niej niezależnym.
To już jest obszar inny , w który wkracza roślina.
Myślę,że konieczne byłoby z Twojej strony poczytanie rad na stronie zaprzyjażnionej
www.przyjacielebonsai.pl
-tam gross problemów jest poruszanych -może coś znajdziesz podobnego.
Mam również własne /ileś tam :P / bonsai , też robione na krzewach zimotrwałych lecz...... traktuję je jako formy dalej ogrodowe, na zewnątrz i też w ten sposób spędzają zimę.
To jest gwarancja dla mnie ich dobrego funkcjonowania.
Ponadto niewiele o samym drzewku piszesz , więc z katalogu dolegliwości trudno
wyłuskać konkretną przyczynę. A ważne sprawy-od kiedy masz,czy odpowiednio korygujesz cięcia itp....brakuje w pytaniu.
Podpowiem, ze bukszpany sa bardzo leniwe :P ,nie takie łatwe i bardzo długo trzeba oczekiwać na efekty.Nawet z opóznieniem pokazują , co im nie pasuje w uprawie.
Taka jest ich natura-rosną kiedy one chcą i w odpowiednim czasie i warunkach.
Mam wiele bukszpanów ,w tym formowanych od lat, więc moja :P sugestia niedomagań nie jest pozbawiona podstaw.
- myślę ,że będzie dobrą pomocą specjalistyczną , nawiązanie kontaktu z bonsaistami.
Bywam tam i widzę, że takich problemów jednostkowych jest na pęczki - w końcu to też wąska specjalizacja i dobrze zasięgnąć opinii u żródła :P
Zyczę powodzenia w uprawie
pozdrawiam
J ;:76 VANKA