Bonsai gubi liście,marnieje
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Jeśli do tej pory tego nie zrobiłaś, to wpisz w wyszukiwarkę słowo "bukszpan" (http://forumogrodnicze.info/search.php), a znajdziesz sporo wątków, w których będzie pewnie wyjaśnienie Twoich wątpliwości. Całkiem niedawno o tym pisaliśmy
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Agula76
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 3 sie 2007, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Droga Nalewko !
Znam zasady forum i opcje szukaj. Nie należę również do osób leniwych, które oczekują odpowiedzi na tacy.
Z tego co dotychczas przeczytałam niestety nie doszłam jaka jest przyczyna zmiany koloru liści mojego bukszpana. Zwracałam również uwagę na daty zamieszczania postów. Jesienne przebarwienia to nie są na pewno
Jedyne co może przychodzić mi do głowy to fakt że zostały zredukowane korzenie tej rośliny ( zgodnie z sugestią w innym poście). Przy czym nie jest to mój pierwszy bukszpan tak potraktowany, natomiast pierwszy, który zmienił kolor ulistnienia.
Oczywiście dziękuję za życzliwość
Pozdrawiam
Agnieszka
Znam zasady forum i opcje szukaj. Nie należę również do osób leniwych, które oczekują odpowiedzi na tacy.
Z tego co dotychczas przeczytałam niestety nie doszłam jaka jest przyczyna zmiany koloru liści mojego bukszpana. Zwracałam również uwagę na daty zamieszczania postów. Jesienne przebarwienia to nie są na pewno
Jedyne co może przychodzić mi do głowy to fakt że zostały zredukowane korzenie tej rośliny ( zgodnie z sugestią w innym poście). Przy czym nie jest to mój pierwszy bukszpan tak potraktowany, natomiast pierwszy, który zmienił kolor ulistnienia.
Oczywiście dziękuję za życzliwość
Pozdrawiam
Agnieszka
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Ooops, ale się wkopałam
Wybacz, nie chciałam Cię pouczać, tylko pomóc, kiedy nikt inny się nie pojawił (wiem, jak to jest, kiedy się czeka na odpowiedź, a ta się nie zjawia). A każda rada jest lepsza, niż żadna, bo nawet krótka i niekoniecznie fachowa, może nakierować na sposób rozwiązania problemu.
Jeśli nadal nie znalazłaś porady, to proponuję jeszcze zrobić dokładniejsze zdjęcia liści z obu stron i pędów, i dać na forum. A potem wyjąć roślinę z pojemnika i obejrzeć korzenie, bo może coś je podgryza.
Wybacz, nie chciałam Cię pouczać, tylko pomóc, kiedy nikt inny się nie pojawił (wiem, jak to jest, kiedy się czeka na odpowiedź, a ta się nie zjawia). A każda rada jest lepsza, niż żadna, bo nawet krótka i niekoniecznie fachowa, może nakierować na sposób rozwiązania problemu.
Jeśli nadal nie znalazłaś porady, to proponuję jeszcze zrobić dokładniejsze zdjęcia liści z obu stron i pędów, i dać na forum. A potem wyjąć roślinę z pojemnika i obejrzeć korzenie, bo może coś je podgryza.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 10 maja 2007, o 12:32
- Lokalizacja: Pomorskie
Moim zdaniem to nie jest normalne.
A jaką masz ziemie - bukszpany to specyfikczna roślina, która nie przepada za kwaśną ziemią, tylko lekko zasadową bądź obojętną.
Jeżeli jest w miejscu silnie nasłonecznionym również może żółknąć
Sprawdź czy żółte liscie robią się brązowe, usychają i odpadają, jeżeli tak może został porażony przez grzyby. Normalne na pewno to nie jest
A jaką masz ziemie - bukszpany to specyfikczna roślina, która nie przepada za kwaśną ziemią, tylko lekko zasadową bądź obojętną.
Jeżeli jest w miejscu silnie nasłonecznionym również może żółknąć
Sprawdź czy żółte liscie robią się brązowe, usychają i odpadają, jeżeli tak może został porażony przez grzyby. Normalne na pewno to nie jest
Stokrotka rosła polna....
- Agula76
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 3 sie 2007, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
witam ponownie:)
Liście nadal robią się coraz bardziej rdzawe i wydaje mi sie że jest ich więcej. Ziemia w której jest to mieszanka (cz.ogrodniczej + żwirek do drenażu) wydaje mi się że pH jest dobre. Tak jak mówiłam inne mają się dobrze. Hmm, zagadka nadal nie rozwiązana
Dziękuję za uwagę, będę również podawać następne objawy, może dojdziemy cóż to takiego.
Pozdrawiam
Agnieszka
Liście nadal robią się coraz bardziej rdzawe i wydaje mi sie że jest ich więcej. Ziemia w której jest to mieszanka (cz.ogrodniczej + żwirek do drenażu) wydaje mi się że pH jest dobre. Tak jak mówiłam inne mają się dobrze. Hmm, zagadka nadal nie rozwiązana
Dziękuję za uwagę, będę również podawać następne objawy, może dojdziemy cóż to takiego.
Pozdrawiam
Agnieszka
Witam Agnieszko :P
Bukszpan ,który prezentujesz jest w rzeczywistości przystosowanym na bonsai
krzaczkiem i ..podlega zupełnie innym kryterium uprawy , niż w naturze.
Co nie znaczy ,ze jest inny ale ...hodowany w mało dla niego komfortowych warunkach--->mieszkanie.
Ważna , a pewnie najważniejsza sprawa dla drzewek bonsai, to adaptacja miejsca, adaptacja po cięciach ,równowaga cięcia ,przesadzanie. Wszystkie plagi świata są możliwe ,gdy roślina /każda/jest osłabiona czynnikiem od niej niezależnym.
To już jest obszar inny , w który wkracza roślina.
Myślę,że konieczne byłoby z Twojej strony poczytanie rad na stronie zaprzyjażnionej
www.przyjacielebonsai.pl
-tam gross problemów jest poruszanych -może coś znajdziesz podobnego.
Mam również własne /ileś tam :P / bonsai , też robione na krzewach zimotrwałych lecz...... traktuję je jako formy dalej ogrodowe, na zewnątrz i też w ten sposób spędzają zimę.
To jest gwarancja dla mnie ich dobrego funkcjonowania.
Ponadto niewiele o samym drzewku piszesz , więc z katalogu dolegliwości trudno
wyłuskać konkretną przyczynę. A ważne sprawy-od kiedy masz,czy odpowiednio korygujesz cięcia itp....brakuje w pytaniu.
Podpowiem, ze bukszpany sa bardzo leniwe :P ,nie takie łatwe i bardzo długo trzeba oczekiwać na efekty.Nawet z opóznieniem pokazują , co im nie pasuje w uprawie.
Taka jest ich natura-rosną kiedy one chcą i w odpowiednim czasie i warunkach.
Mam wiele bukszpanów ,w tym formowanych od lat, więc moja :P sugestia niedomagań nie jest pozbawiona podstaw.
- myślę ,że będzie dobrą pomocą specjalistyczną , nawiązanie kontaktu z bonsaistami.
Bywam tam i widzę, że takich problemów jednostkowych jest na pęczki - w końcu to też wąska specjalizacja i dobrze zasięgnąć opinii u żródła :P
Zyczę powodzenia w uprawie
pozdrawiam
J ;:76 VANKA
Bukszpan ,który prezentujesz jest w rzeczywistości przystosowanym na bonsai
krzaczkiem i ..podlega zupełnie innym kryterium uprawy , niż w naturze.
Co nie znaczy ,ze jest inny ale ...hodowany w mało dla niego komfortowych warunkach--->mieszkanie.
Ważna , a pewnie najważniejsza sprawa dla drzewek bonsai, to adaptacja miejsca, adaptacja po cięciach ,równowaga cięcia ,przesadzanie. Wszystkie plagi świata są możliwe ,gdy roślina /każda/jest osłabiona czynnikiem od niej niezależnym.
To już jest obszar inny , w który wkracza roślina.
Myślę,że konieczne byłoby z Twojej strony poczytanie rad na stronie zaprzyjażnionej
www.przyjacielebonsai.pl
-tam gross problemów jest poruszanych -może coś znajdziesz podobnego.
Mam również własne /ileś tam :P / bonsai , też robione na krzewach zimotrwałych lecz...... traktuję je jako formy dalej ogrodowe, na zewnątrz i też w ten sposób spędzają zimę.
To jest gwarancja dla mnie ich dobrego funkcjonowania.
Ponadto niewiele o samym drzewku piszesz , więc z katalogu dolegliwości trudno
wyłuskać konkretną przyczynę. A ważne sprawy-od kiedy masz,czy odpowiednio korygujesz cięcia itp....brakuje w pytaniu.
Podpowiem, ze bukszpany sa bardzo leniwe :P ,nie takie łatwe i bardzo długo trzeba oczekiwać na efekty.Nawet z opóznieniem pokazują , co im nie pasuje w uprawie.
Taka jest ich natura-rosną kiedy one chcą i w odpowiednim czasie i warunkach.
Mam wiele bukszpanów ,w tym formowanych od lat, więc moja :P sugestia niedomagań nie jest pozbawiona podstaw.
- myślę ,że będzie dobrą pomocą specjalistyczną , nawiązanie kontaktu z bonsaistami.
Bywam tam i widzę, że takich problemów jednostkowych jest na pęczki - w końcu to też wąska specjalizacja i dobrze zasięgnąć opinii u żródła :P
Zyczę powodzenia w uprawie
pozdrawiam
J ;:76 VANKA
- Agula76
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 3 sie 2007, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Witam Jovanko i dziękuję za zainteresowanie.
Znam strony bonsai, jestem tam również pod tym samym nickiem.
Rośline mam od 07 tego roku, kupiona została w likwidowanym ogrodnictwie. Była zielona z lekkimi rudawymi przebarwieniami, ale przyznam że niespecjalnie tam się roślinami opiekowali.
Roślina została przycięta również w lipcu. Po zauważeniu powyższych objawów stąd wzięłam się na waszym forum z nadzieją, że jakoś wspólnymi siłam uda się dojść co mu dolega. Stoi oczywiście na balkonie cały czas. Póki co żaden liść nie opadł ani też nie zczerniał.
p.s. Dzięki takim forom i wymianie wiadomości następni mają lżej
Pozdrawiam
Aga
Znam strony bonsai, jestem tam również pod tym samym nickiem.
Rośline mam od 07 tego roku, kupiona została w likwidowanym ogrodnictwie. Była zielona z lekkimi rudawymi przebarwieniami, ale przyznam że niespecjalnie tam się roślinami opiekowali.
Roślina została przycięta również w lipcu. Po zauważeniu powyższych objawów stąd wzięłam się na waszym forum z nadzieją, że jakoś wspólnymi siłam uda się dojść co mu dolega. Stoi oczywiście na balkonie cały czas. Póki co żaden liść nie opadł ani też nie zczerniał.
p.s. Dzięki takim forom i wymianie wiadomości następni mają lżej
Pozdrawiam
Aga
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1405
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Bonsai gubi liście,marnieje
witam
przez tydzień mój bonasi nie był podlewany i ususzyłam go... wszystkie listki są suchutkie, mam go kilka lat i nigdy nie chorował. jak go uratować?
przez tydzień mój bonasi nie był podlewany i ususzyłam go... wszystkie listki są suchutkie, mam go kilka lat i nigdy nie chorował. jak go uratować?