Mikoryza a pomidory
Mikoryza a pomidory
Trochę poczytałam na tym forum o mikoryzie ale nie trafiłam na wątek związany z pomidorami. Może ktoś stosował grzybki pod pomidory? Jeśli tak opiszcie swoje doświadczenia, bo chciałabym w tym roku tak spróbować ale jeśli w przypadku pomidorów nie daje to większego efektu to szkoda kasy a wiadomo że te grzybki się cenią. Dodam, że chciałbym je trochę wzmocnić bo mi zawsze od zarazy ziemniaczanej padają (pomidory mam w szklarni).
Wejdź tutaj; http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... zczepionka. Kaja pisze że stosowała pod pomidory.
wodnik
Nie jestem w 100% przekonana do pozytywnych skutków szczepionki,która zastosowałam w zeszłym roku.Faktem jest,że pomidory nie chorowały.Nie chodzi o zaraz ziemniaczana,bo w szklarni nigdy u mnie jej nie było. Np suchą zgniliznę miał tylko Złoty Ożarowski,ale może jest bardziej podatny niż inne.Wycinałam tylko pojedyncze liście ,które różniły się od zdrowych.Nie wiem,czy to zasługa szczepionki,czy innych czynników zewnętrznych.Mogę jedno napisać,że na pewno nie szkodzi.W tym roku też zastosuję. W moim sklepie niestety szczepionka jest tylko z jednej firmy.
Z tego co wiem to szczepionka powinna być dobrze przechowywana aby nie straciła swoich właściwości. Sprawdź dokładnie zanim kupisz w swoim sklepie ogrodniczym.Kaja pisze:Ja także miałam z tej firmy.W sklepie ogrodniczym kosztuje 19 zł,ale chyba jest z zeszłego roku.Nie mam pojęcia ,czy to była właściwie przechowana.Muszę poczytać na ten temat zanim kupię.
Może mają promocję? i szczepionka jest z tego roku?
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Tak się na tę mikoryzę napaliłam, że wpadło mi do głowy głupie pytanie. Skoro mikoryza to grzyby, to co w przypadku jeśli warzywa zachorują na jakąś chorobę grzybową i opryskam to czy zniszczę też te grzyby? Niby oprysk powinien działać na jakieś określone grzyby ale czy na pewno te mikoryzowe przeżyją ten atak chemii? Może jest tu jakiś fachowiec w tej materii i oświeciłby takich jak laików jak ja?
Nic się szczepionce nie stanie, ale należy pamiętać ,że po podaniu mikroryzy nie należy nawozić roślin przez 1 miesiąc . Nie należy stosować żadnych środków grzybobójczych doglebowo do zwalczania chorób korzeniowych oraz środków grzybobójczych układowych (fungicydy układowe)
Bądź dobrej myśli , że po zaszczepieniu warzyw nie zachorują na żadną chorobę
Bądź dobrej myśli , że po zaszczepieniu warzyw nie zachorują na żadną chorobę
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
tadeusz48 pisze:...sadząc sadzonki pomidorów do gruntu - na miejsce stałe jeżeli jest sadzonka "wyciągnięta" to można ją sadzić głębiej , niż rosła w doniczce. Jeżeli sadzonka jest zbytnio "wyciągnięta" a chcemy ja by była niższa o więcej jak 5 cm, sadzimy ją w dołku. Pomidor w ziemi, bezpośrednio pod ziemią, do 5 cm , od razu zaczyna wytwarzać korzonki, po tygodniu,l nie dalej jak dwa tygodnie są już ładne korzonki, i wtedy możemy stopniowo zasypywać dołek by te korzonki sukcesywnie wyrastały w części łodygi, dopiero co zasypanej. Jeżeli od razu posadzimy sadzonkę głębiej ( 10,czy 15 cm), to wtedy z łodygi będą tuż pod ziemią wyrastać korzonki, a głębiej nie .
Czytając powyższy tekst nasunęło się mi pytanie, w jaki sposób podać pomidorowi mikoryzę?
Do tej poty sądziłam, że wstrzyknę 20 ml "szczepionki" do korzenia przy sadzeniu...jednak pomidorki, które posadzę dzisiaj (ew.jutro) będę musiała wsadzić w ziemię dużo niżej niż 5 cm z pewnością będzie to 15 cm
I co teraz? Pomidor wytworzy nowe korzonki na łodydze i chyba one teraz będą najważniejsze?? Czy wstrzymać się z podaniem mikoryzy przy sadzeniu i podać ją po wykształceniu się korzeni? Czy też od razu podać? A może nie ma to żądnego znaczenia?
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...