dokładnie tak - sadzę bezpośrednio do ziemi te sadzonki a potem je wykopuję - może niektórym na forum wydaje się to bez sensu bo można w doniczkach trzymać, ale ja po wieloletniej praktyce mojej mamy wiem, że zawsze miała pięknę i przede wszystkim grube - nie wybiegnięte sadzonki pomidorkówarisza pisze:MagdaMisia czy możesz wyjaśnić, na czym polega to pikowanie pod folią?? Bardzo mnie to ciekawi .MagdaMisia pisze:popikowałam pomidorki pod folią - bez doniczek by stały się mocne i grube ;) razem około 120 krzaczków - będzie czym dzielić ;)
Już wcześniej zwróciłam na to uwagę, kiedy pytałaś na forum czy już możesz to zrobić.
Czy sadzisz bezpośrednio do ziemi 120 sadzonek w namiocie foliowym, a później je wykopujesz i dajesz na miejsca stałe???
Wszystko o... pomidorach. - 3cz.(20.01.09-29.05.09)
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2810
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7823
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Sis, na sadzonki zacznij polować dopiero gdy przygotujesz grządkę pod pomidory, chyba, że masz warunki w domu do przetrzymania rozsady. Na bazarze handlują nimi chyba już od połowy kwietnia- to dla tych, którzy mają tunele, aż do połowy maja a nawet dłużej.
W granulowany obornik bydlęcy można się zaopatrzyć w sklepie ogrodniczym. Dobrze by było, gdybyś wcześniej wybrała się na taki rekonesans bazarowy, pozapisywać jakie odmiany oferują, potem poczytać o nich co nieco w internecie i dokonać wyboru. Najlepiej wybrać sobie kilka różnych odmian, zapisać gdzie które posadzone i po degustacji ocenić, które Ci najlepiej smakują a których więcej nie będziesz uprawiać!
Możesz je sobie oznaczyć plastykowymi wbijanymi do ziemi "etykietami"( też są w sklepach ogrodniczych).
W granulowany obornik bydlęcy można się zaopatrzyć w sklepie ogrodniczym. Dobrze by było, gdybyś wcześniej wybrała się na taki rekonesans bazarowy, pozapisywać jakie odmiany oferują, potem poczytać o nich co nieco w internecie i dokonać wyboru. Najlepiej wybrać sobie kilka różnych odmian, zapisać gdzie które posadzone i po degustacji ocenić, które Ci najlepiej smakują a których więcej nie będziesz uprawiać!
Możesz je sobie oznaczyć plastykowymi wbijanymi do ziemi "etykietami"( też są w sklepach ogrodniczych).
MagdaMisia pisze:dokładnie tak - sadzę bezpośrednio do ziemi te sadzonki a potem je wykopuję - może niektórym na forum wydaje się to bez sensu bo można w doniczkach trzymać, ale ja po wieloletniej praktyce mojej mamy wiem, że zawsze miała pięknę i przede wszystkim grube - nie wybiegnięte sadzonki pomidorków
MagdaMisia możesz zapodać zdjęcie tych sadzonek?
Zastanawiam mnie fakt czy malutkie dopiero, co przepikowane sadzonki nie mają za zimno nocami, a co za tym idzie to czy przez to o wiele wolniej nie rosną? I jeszcze korzonki...w ziemi one szybciutko rozrastają się sie na boki, a przy wykopaniu krzaczka uszkadzają się. W pierścieniach czy też doniczkach to nie występuje. Czy przez taki zabieg wszystko nie przedłuża się w czasie? Kiedy masz pierwsze pomidorki?
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2810
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
nawet jeśli się przedłuża to o tydzień - dwa ;) ale pomidory mniej chorują, są silniejsze - niestety nie zrobiłam zdjęcia moim sadzonkom przed posadzeniem pod tunel - jak nie zapomnę aparatu to im zrobię fotki dzisiaj ;)arisza pisze:MagdaMisia pisze:dokładnie tak - sadzę bezpośrednio do ziemi te sadzonki a potem je wykopuję - może niektórym na forum wydaje się to bez sensu bo można w doniczkach trzymać, ale ja po wieloletniej praktyce mojej mamy wiem, że zawsze miała pięknę i przede wszystkim grube - nie wybiegnięte sadzonki pomidorków
MagdaMisia możesz zapodać zdjęcie tych sadzonek?
Zastanawiam mnie fakt czy malutkie dopiero, co przepikowane sadzonki nie mają za zimno nocami, a co za tym idzie to czy przez to o wiele wolniej nie rosną? I jeszcze korzonki...w ziemi one szybciutko rozrastają się się na boki, a przy wykopaniu krzaczka uszkadzają się. W pierścieniach czy też doniczkach to nie występuje. Czy przez taki zabieg wszystko nie przedłuża się w czasie? Kiedy masz pierwsze pomidorki?
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Nie słyszałam o takiej metodzie pikowania ,jestem ciekawa do jakiej ziemi pikowałaś te malutkie siewki czy do specjalnej przeznaczonej do rozsady? Zbyt tłusta ziemia może wpłynąć niekorzystnie na takie maluszki. Wydaje mi się jednak że pikowanie do wielodoniczek daje możliwość utworzenia przez sadzonkę dobrze rozwiniętego systemu korzeniowego a przesadzając je na miejsce stałe rośliny nawet nie odczuwają szoku z powodu zmiany miejsca.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2810
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
do tunelu foliowego przesiałam kilkanaście wiaderek ziemi kompostowej - wymieszałam ją z ziemią z tunelu - przez ok. 5 lat nic tam nie rosło prócz chwastów więc ziemia nie jest wyjałowiona - powiem więcej wygląda na czarną ziemię wrocławską - poziom próchniczny sięga dość głęboko, gleba ma doskonałą strukturę, nie jest zawilgocona po zimie - zupełnie inna dla porównania niż ziemia z działki mojej mamy która jest lekko gliniasta - to mój pierwszy sezon na ogrodzie więc dopiero jesienią będę wiedziała co i jak ;) na razie zdaję się na siły natury
I moge go wysypać w momencie sadzenia lub tuz przed?gienia1230 pisze: W granulowany obornik bydlęcy można się zaopatrzyć w sklepie ogrodniczym.
Tak zamierzam zrobić Na pewno będę celować w malinówki, a jaka odmiana to jeszcze poczytam. A oznaczę na pewnogienia1230 pisze:Dobrze by było, gdybyś wcześniej wybrała się na taki rekonesans bazarowy, pozapisywać jakie odmiany oferują, potem poczytać o nich co nieco w internecie i dokonać wyboru. Najlepiej wybrać sobie kilka różnych odmian, zapisać gdzie które posadzone i po degustacji ocenić, które Ci najlepiej smakują a których więcej nie będziesz uprawiać!
Powiedzcie mi jeszcze, czy na następny rok trzeba zdobywać i sadzić nowe?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7823
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Sis, nie ma sensu rozsypywać granulatu po całej grządce, raczej w przygotowane dołki pod pomidory i wymieszć dokładnie z ziemią. Jak dużo, nie potrafię Ci powiedzieć, może garść a może 2 garści? Może ktoś napisze, kto go stosuje. Ja go nie stosuję, bo mam dostęp do podłoża pieczarkowego albo końskiego świeżego obornika. Koński przywożę ze stadniny w workach samochodem w bagażniku. Może uda Ci się gdzieś taki zdobyć i przykopać jesienią, to jest jednak najlepszy nawóz i nie trzeba stosować już dodatkowego zasilania roślin.
Do jesieni na pewno coś wykombinuję. W końcu to wieś 8) tylko muszę się zorientować, co gdzie i u kogo. Zaczynam też już się rozglądać za słomą, żeby podściółkować truskaweczki. Na pewno coś znajdę.
Jest w pobliżu jakaś konna stadnina, tylko czy mi chłop pozwoli napakować bagażnik nawozem??
A tymczasem skorzystam z tego gotowego obornika - właśnie tak myślałam, żeby go zastosować oszczędniej - pod konkretne roślinki. Bo grządki pewnie i tak będę poszerzać w miarę rozwoju potrzeb
W planie mam też przygotowanie gnojówki, jak tylko pokrzywy wyrosną. Więc do tej jesieni jakoś przetrwam bez nawozu - chyba
A jeśli chodzi o dosypanie lepszej ziemi - czy może być taka z lasu na przykład? albo "skądś"?
Czy jednak muszę kupić ogrodniczą, specjalną?
Na działce ziemia jest raczej piaskowo - gliniasta (glina niżej pod spodem). nie wygląda rewelacyjnie, chociaż się nie znam
Gieniu, dzięki Ci za cierpliwość
Jest w pobliżu jakaś konna stadnina, tylko czy mi chłop pozwoli napakować bagażnik nawozem??
A tymczasem skorzystam z tego gotowego obornika - właśnie tak myślałam, żeby go zastosować oszczędniej - pod konkretne roślinki. Bo grządki pewnie i tak będę poszerzać w miarę rozwoju potrzeb
W planie mam też przygotowanie gnojówki, jak tylko pokrzywy wyrosną. Więc do tej jesieni jakoś przetrwam bez nawozu - chyba
A jeśli chodzi o dosypanie lepszej ziemi - czy może być taka z lasu na przykład? albo "skądś"?
Czy jednak muszę kupić ogrodniczą, specjalną?
Na działce ziemia jest raczej piaskowo - gliniasta (glina niżej pod spodem). nie wygląda rewelacyjnie, chociaż się nie znam
Gieniu, dzięki Ci za cierpliwość
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7823
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Ojejku, było od razu napisać, że mieszkasz na wsi! Na pewno sąsiedzi mają jakiś sprzęt rolniczy, hodują jakieś zwierzęta, pięknie zagadać do jednego , drugiego czy trzeciego.... (mąż nie musi zaraz o wszystkim wiedzieć) a zwłaszcza do tych którzy mają obornik (świński to raczej na szarym końcu- to "zimny" obornik), Jeśli nie daleko , to i taczkami sobie obornika przytargasz!
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Sisay na wsi jak delikatny wywiad przeprowadzisz, to pewnie znajdziesz kogoś, komu ulzy jeśli choć raz w roku trochę go uwolnisz od śmierdzącego złota
Z ziemią z lasu ostrożnie - może być bardzo kwaśna. Raczej pod warzywa to chyba nie bardzo. Pod ozdobne też mieszałabym ją dokładnie ze "starą" ziemią. Bezpośrednio pod rośliny możesz dać tylko pod te, które są kwasolubne.
Z ziemią z lasu ostrożnie - może być bardzo kwaśna. Raczej pod warzywa to chyba nie bardzo. Pod ozdobne też mieszałabym ją dokładnie ze "starą" ziemią. Bezpośrednio pod rośliny możesz dać tylko pod te, które są kwasolubne.
Rozumiem.
Wydawało mi się, że na wsi ludzie sami sobie zużywają te nawozy, bo mają też przecież pola... Ale popytam.
Gieniu - mąż-niemąż niestety musi wiedzieć, bo ja jestem w 6 miesiącu... więc generalnie główną siłą roboczą jest ON ja tylko chodzę i pokazuję paluszkiem co i gdzie. Czasem muszę się dużo nagadać, żeby wywalczyć swoje No a czasem nie ma mowy o jakimś pomyśle. Tak to z nimi jest
Wydawało mi się, że na wsi ludzie sami sobie zużywają te nawozy, bo mają też przecież pola... Ale popytam.
Gieniu - mąż-niemąż niestety musi wiedzieć, bo ja jestem w 6 miesiącu... więc generalnie główną siłą roboczą jest ON ja tylko chodzę i pokazuję paluszkiem co i gdzie. Czasem muszę się dużo nagadać, żeby wywalczyć swoje No a czasem nie ma mowy o jakimś pomyśle. Tak to z nimi jest
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7823
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Tula ma rację, z ziemią z lasu ostrożnie, daje się ją pod borówkę i rośliny ozdobne kwasolubne, no... ewentualnie jeszcze szczaw ogrodowy by Ci dobrze rósł. Jeśli masz piasek to nie jest tak źle! Na początek, póki nie masz obornika możesz parę worków ziemi ogrodowej na grządki wysypać i wymieszać. Z czasem gdy będziesz systematycznie nawozić obornikiem, ziemia pod pomidory będzie OK.