Szczepienie drzewek, krzewów owocowych oraz warzyw cz.1
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Wzrost takiej zaszczepionej rośliny będzie zależał od tego, na jakiej podkładce została zaszczepiona. Istnieją podkładki skarlające - specjalnie się na nich szczepi np. jabłonie do małych ogrodów, aby mieć małe drzewka. Roślina na takiej podkładce nie urośnie tak bardzo, jak na swoim własnym korzeniu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2073
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
A skoro juz jesteśmy przy podkładkach.
Jedną moją czereśnię (najstarszą) mam zaszczepioną na antypce.
Słyszałem opinię( prof. Mika),że na tej podkładce czereśnie krócej zyją.
Nie dopytałem się niestety-co jest powodem krótkowieczności drzewa.
Niezgodność tkankową raczej moge wykluczyć (odmiana buttnera czerwona).
Co może być powodem?Faktem jest,że nie spotkałem w późniejszym czasie czereśni szczepionej na takich podkładkach.
Pomologu-ratuj
Jedną moją czereśnię (najstarszą) mam zaszczepioną na antypce.
Słyszałem opinię( prof. Mika),że na tej podkładce czereśnie krócej zyją.
Nie dopytałem się niestety-co jest powodem krótkowieczności drzewa.
Niezgodność tkankową raczej moge wykluczyć (odmiana buttnera czerwona).
Co może być powodem?Faktem jest,że nie spotkałem w późniejszym czasie czereśni szczepionej na takich podkładkach.
Pomologu-ratuj
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Właśnie niezgodność fizjologiczna antypki z niektórymi (a większością nowszych) odmian czereśni jest powodem niezalecania tej podkładki pod ten gatunek. Doskonale objawy widoczne są już w szkółkach (latem zaczynają żółknąć i zasychać liście), dużo drzewek zamiera. Jeżeli nawet "początki są obiecujące" to później, po posadzeniu już w sadach drzewka te albo wypadają w ciągu roku, dwóch albo rosną bardzo słabo i w po wejściu w okres owocowania dają owoce drobne i niesmaczne.Jurek pisze:...Niezgodność tkankową raczej moge wykluczyć ...
Co ciekawe - występuje bardzo duże zróżnicowanie w zależności od genotypu siewek antypki. Są i takie, które nie dają opisanych objawów i wszystko jest w porządku. Jeżeli szkółkarz jeszcze na etapie produkcji drzewek wyeliminuje egzemplarze wykazujące niezgodność, w zasadzie mógłby produkować drzewka na tejże siewce. Tylko to już więcej pracy, a mniej korzyści materialnych (jak powiada przysłowie - nie opłaca się skórka za wyprawkę).
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2073
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Dziękuję za wyczerpującą informację.Mam nadzieję,że moja Buttnera jakoś dogada się z antypką
Drzewo ma już pewnie z 8-10 lat i nie zaobserwowałem na pniu zgrubienia będącego objawem tej niezgodności.Liście też utrzymuje do jesieni,a za zaletę poczytuję sobie fakt,że drzewo nie jest duże,ma około 3 metrów i część owoców mogę zrywać z ziemi
Tak wyglądała ubiegłego roku.Nie mogę się doczekać,kiedy znowu zobaczę to w naturze
Drzewo ma już pewnie z 8-10 lat i nie zaobserwowałem na pniu zgrubienia będącego objawem tej niezgodności.Liście też utrzymuje do jesieni,a za zaletę poczytuję sobie fakt,że drzewo nie jest duże,ma około 3 metrów i część owoców mogę zrywać z ziemi
Tak wyglądała ubiegłego roku.Nie mogę się doczekać,kiedy znowu zobaczę to w naturze
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5443
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Oj Jurek, nie wierzysz we mnie?
Tutaj te szczepione trochę wczesniej (jakoś w lutym), zdjęcie robione 10 dni temu (dziś ta wcześniej szczepiona ma pęd długości ok. pół metra):
http://picasaweb.google.pl/dominikams/O ... 9783701266
Te były szczepione inną metodą (okulizacja oczkiem żywym).
Zresztą, myślę, że ta nowa (z poprzedniego zdjęcia) już się zrosła częściowo, i korzysta z podkładki. W końcu wodę musi skądś brać, bez tego nie puściłaby pąków (przecież nie stoi w wodzie czy wilgotnym podłożu).
Odmiana? Gdybym wiedziała, co to jest, to bym się nie bawiła w szczepienie, tylko kupiła gotowe drzewko
Tutaj te szczepione trochę wczesniej (jakoś w lutym), zdjęcie robione 10 dni temu (dziś ta wcześniej szczepiona ma pęd długości ok. pół metra):
http://picasaweb.google.pl/dominikams/O ... 9783701266
Te były szczepione inną metodą (okulizacja oczkiem żywym).
Zresztą, myślę, że ta nowa (z poprzedniego zdjęcia) już się zrosła częściowo, i korzysta z podkładki. W końcu wodę musi skądś brać, bez tego nie puściłaby pąków (przecież nie stoi w wodzie czy wilgotnym podłożu).
Odmiana? Gdybym wiedziała, co to jest, to bym się nie bawiła w szczepienie, tylko kupiła gotowe drzewko
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2073
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Te dwie były zaoczkowane w ubiegłym roku w lecie?
Ale pewnie trzymasz doniczki w mieszkaniu,skoro masz już tak spore przyrosty?
Kupowałas podkładki,czy szczepiłas na jakichś odrostach korzeniowych?
Ja w ubiegłym roku szczepiłem za pomoca oczkowania czereśnię,tak dla zabawy- za kilka lat będę miał kilka odmian o róznej porze dojrzewania na jednym drzewie.
Wygląda na to,że szczepienie sie udało :
Ale pewnie trzymasz doniczki w mieszkaniu,skoro masz już tak spore przyrosty?
Kupowałas podkładki,czy szczepiłas na jakichś odrostach korzeniowych?
Ja w ubiegłym roku szczepiłem za pomoca oczkowania czereśnię,tak dla zabawy- za kilka lat będę miał kilka odmian o róznej porze dojrzewania na jednym drzewie.
Wygląda na to,że szczepienie sie udało :
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5443
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Nie w lecie, przecież piszę, że w lutym Tego roku oczywiście. Trzymam w mieszkaniu, bo chciałam mieć pewność, że oczko zrośnie się z podkładką (w niskiej temp. jak przecież wiesz, kallus tworzy się słabiej).
Twoja czereśnia, jak wnioskuję z fotki, była oczkowana w lecie (pąkiem śpiącym), a moje śliwki oczkiem żywym pod koniec zimy (takie oczka w tym samym roku wytwarzają pędy).
Szczepiłam na ałyczy (kupiłam podkładki).
W lecie też chyba spróbuję zaokulizować, tylko nie wiem jeszcze co
Jakby co to wiem, do kogo się zgłosić po porady 8)
Twoja czereśnia, jak wnioskuję z fotki, była oczkowana w lecie (pąkiem śpiącym), a moje śliwki oczkiem żywym pod koniec zimy (takie oczka w tym samym roku wytwarzają pędy).
Szczepiłam na ałyczy (kupiłam podkładki).
W lecie też chyba spróbuję zaokulizować, tylko nie wiem jeszcze co
Jakby co to wiem, do kogo się zgłosić po porady 8)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2073
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Nie wiedziałem, że można również oczkiem "żywym". To oczko pobrałaś, jak rozumiem w czasie zimowego spoczynku rośliny?Są subtelne różnice między oczkowaniem w lecie a zimą, ale ja wolę to robić gdy jest ciepło...dominikams pisze:Twoja czereśnia, jak wnioskuję z fotki, była oczkowana w lecie (pąkiem śpiącym), a moje śliwki oczkiem żywym pod koniec zimy (takie oczka w tym samym roku wytwarzają pędy
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5443
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Tak, dostałam zrazy śliwy, chyba w październiku, ale dobrze już zdrewniałe. Leżakowały sobie w piachu, a w lutym wykopałam je (jak sie ociepliło) i zaszczepiłam po raz pierwszy, a potem jeszcze raz (miałam kilka podkładek, na wszelki wypadek). Niestety zrazy miałam takie sobie (nie wilki), pierwsze oczko które ruszyło okazało się kwiatowym
Ja z kolei boję się szczepienia w lecie, pewnie dlatego że nie próbowałam No i przy wiosennym od razu widać, czy są efekty
Powiedz, oczkujesz na głównych pędach (gałęziach)?
Ja z kolei boję się szczepienia w lecie, pewnie dlatego że nie próbowałam No i przy wiosennym od razu widać, czy są efekty
Powiedz, oczkujesz na głównych pędach (gałęziach)?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2073
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Co jednocześnie jest też wadą, bo nie dość,że oczko musi zrastać się z podkładką, to jeszcze wybija z niego młody pęd. W lecie oczko ma za zadanie jedynie zrosnąć się z podkładką, i to jest chyba zaleta (w porównaniu).
Podejrzewam, że tylko się krygujesz, a jak przyjdzie co do czego, to wiosną zaczniesz zdanie od : " przyjęły mi sie wszystkie oczka, którymi okulizowałam, sama nie wiem, jakim cudem"
Oczkowałem na młodej czereśni, która ma góra 4-5 lat, na bocznych gałęziach (szkieletowych), które na dzień dzisiejszy mają około 2 cm średnicy.
Podejrzewam, że tylko się krygujesz, a jak przyjdzie co do czego, to wiosną zaczniesz zdanie od : " przyjęły mi sie wszystkie oczka, którymi okulizowałam, sama nie wiem, jakim cudem"
Oczkowałem na młodej czereśni, która ma góra 4-5 lat, na bocznych gałęziach (szkieletowych), które na dzień dzisiejszy mają około 2 cm średnicy.