Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 3cz.
- Agii
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 978
- Od: 2 lip 2008, o 20:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Białegostoku woj.podlaskie
Możesz wynosić na dzień ale nie odrazu na bezpośrednie słońce bo liście ci spali. Ostrożnie z podlewaniem ,żebyś nie przelała. Jak ziemia przeschnie ,dopiero podlej kolejny raz.
Więcej info na tel
Moje jeszcze w piwnicy. Nie ma chętnych aby je nosić 2 razy dziennie po schodach. Za dużo donic i za ciężkie są.
Więcej info na tel
Moje jeszcze w piwnicy. Nie ma chętnych aby je nosić 2 razy dziennie po schodach. Za dużo donic i za ciężkie są.
No właśnie te słońce wygodniej mi je nosić na balkon, ale tam słońce non stop. Choć jak wystawiam na nim cytrusy z rana jak jest ok 10 stopni i na razie liści im nie popaliło to może datury postawione za nimi dadzą sobie tam radę. Rozumiem, że ciemno-soczysto zielone liście u datur to dobrze?
Agii - niebawem się odezwę ;)
Agii - niebawem się odezwę ;)
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Ja dopiero wyciągne swoje B. po świętach, mam zamiar od razu wkopać je wszystkie ( 20 szt) do ziemi.
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Odpukać ale jeszcze mi nie zmarzły wytrzymią do -5 st C, a jak by co, to okryć na szybko czymśmarek3232 pisze:Iwika a co zrobisz jak przyjdzie zimna zośka, nie zmarzną?bo właśnie też się zastanawiam czy nie wkopać swoich datur bo mam już dosyć tego wnoszenia i wynoszenia z garażu.
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 15 kwie 2009, o 11:20
- Lokalizacja: pabianice
Mam problem pomozcie
no wiec jestem "nowa" tzn forum czytam od dawien dawna ale dopiero sie zalogowalam...
chodzi mi o moja dature żółta ktora jest bardzo wielka, mysle kilkuletnia, dostalam ja w zeszlym roku juz z kilkoma "badylami" wysokosci ponad metr! keitla bardzo bardzo obficie i jesienia nie pamietam kiedy wstawilam ja do garazu. garaz ma 2 dachowe okna wiec nie bylo calkiem ciemno no i otwierany 2, 3 x dziennie. niestety nie przycielam jej w tamtym roku tylko zostawilam zwisajace kwiaty (liscie same opadly). teraz wiosna jakies 3, 4 tyg temu dopiero ją przycielam ale zauwazylam ze kora kiedy zlapie sie za pien, jakby odchodzi od galezi. nie wiem czy datura przemarzla czy miala za mokro! nie ma jescze zadnych listkow ani nawet paczkow...
niestety nie wiedzialam ze trzeba ja przyciac w tamtym roku. poradzcie co zrobic!!!!!
pozdrawiam serdecznie moi drodzy!
chodzi mi o moja dature żółta ktora jest bardzo wielka, mysle kilkuletnia, dostalam ja w zeszlym roku juz z kilkoma "badylami" wysokosci ponad metr! keitla bardzo bardzo obficie i jesienia nie pamietam kiedy wstawilam ja do garazu. garaz ma 2 dachowe okna wiec nie bylo calkiem ciemno no i otwierany 2, 3 x dziennie. niestety nie przycielam jej w tamtym roku tylko zostawilam zwisajace kwiaty (liscie same opadly). teraz wiosna jakies 3, 4 tyg temu dopiero ją przycielam ale zauwazylam ze kora kiedy zlapie sie za pien, jakby odchodzi od galezi. nie wiem czy datura przemarzla czy miala za mokro! nie ma jescze zadnych listkow ani nawet paczkow...
niestety nie wiedzialam ze trzeba ja przyciac w tamtym roku. poradzcie co zrobic!!!!!
pozdrawiam serdecznie moi drodzy!
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Re: Mam problem pomozcie
Przycinanie nie ma nic do tego ja mam 2 msmoczyca111 pisze:no wiec jestem "nowa" tzn forum czytam od dawien dawna ale dopiero się zalogowalam...
chodzi mi o moja dature żółta ktora jest bardzo wielka, mysle kilkuletnia, dostalam ja w zeszlym roku już z kilkoma "badylami" wysokosci ponad metr! keitla bardzo bardzo obficie i jesienia nie pamietam kiedy wstawilam ja do garazu. garaz ma 2 dachowe okna wiec nie bylo calkiem ciemno no i otwierany 2, 3 x dziennie. niestety nie przycielam jej w tamtym roku tylko zostawilam zwisajace kwiaty (liscie same opadly). teraz wiosna jakies 3, 4 tyg temu dopiero ją przycielam ale zauwazylam ze kora kiedy zlapie się za pien, jakby odchodzi od galezi. nie wiem czy datura przemarzla czy miala za mokro! nie ma jescze zadnych listkow ani nawet paczkow...
niestety nie wiedzialam ze trzeba ja przyciac w tamtym roku. poradzcie co zrobic!!!!!
pozdrawiam serdecznie moi drodzy!
w/g mnie to przemarzła, garaż to kiepski pomysł a zwłaszcza że byl otwierany datury nie lubią długotrwałych spadków temp poniżej 5 st C.
A jeszcze do tego te okna otwierane
Jedyna szansa, że odbije od korzenia przytnij dość mocno i poczekaj.
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 15 kwie 2009, o 11:20
- Lokalizacja: pabianice
bardzo dziękuję za predka odpowiedz!!!
odnosnie garazu - okna otwierane nie byly, ale są na dachu, garaż ma 50mtr więc jest duży i chyba za ciepło w srodku nie było zimą, pewno do 0 spadało jak były mrozy!!! to w takim razie przytnę ją krócej... oby odbiła, a kiedy powinna zaczynać wypuszczać jakieś pączki czy listeczki?
załączam zdjęcia zeszłorocznej podczas kwitnienia
odnosnie garazu - okna otwierane nie byly, ale są na dachu, garaż ma 50mtr więc jest duży i chyba za ciepło w srodku nie było zimą, pewno do 0 spadało jak były mrozy!!! to w takim razie przytnę ją krócej... oby odbiła, a kiedy powinna zaczynać wypuszczać jakieś pączki czy listeczki?
załączam zdjęcia zeszłorocznej podczas kwitnienia
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 15 kwie 2009, o 11:20
- Lokalizacja: pabianice
Aha i jeszcze jedno czy ktoś z was spotkał się już z takim przypadkiem, że "kora" po prostu odłaziła od samego pnia, oczywiście nie robie tego ale jak sie złapie za pień to wystarczy nie za mocno go zcisnąć i "kora" zjeżdża i odłazi i pozostaje w ręku !!!
pomożcie, mam nadzieję że jakoś jej przejdzie.
mam tez sadzonkę ok 15cm od jesieni różowej datury, stoi ciągle w kuchni w słoiku z wodą, ma już małe listki czy mogę ją przesadzić do doniczki z ziemią i postawić na oknie?
pomożcie, mam nadzieję że jakoś jej przejdzie.
mam tez sadzonkę ok 15cm od jesieni różowej datury, stoi ciągle w kuchni w słoiku z wodą, ma już małe listki czy mogę ją przesadzić do doniczki z ziemią i postawić na oknie?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 15 kwie 2009, o 11:20
- Lokalizacja: pabianice
Oj jeszcze widzę, że wiele muszę się nauczyć! A wydawało się to wszystko takie proste, rosła i kwitła a tu teraz się okazuje, że tyle błędów człowiek popełnił w takim razie prędko do doniczki i na okno, no dobrze dziękuję ponownie, a jeszcze dodam , że po raz 1 posiałam też pomidory i na razie chyba lepiej mi idzie niż z daturą!