Niepokojące objawy u Miltoniopsis?
Głowa do góry. Dzięki temu pewnie rosną te młodziutkie psb . Skoro nie mają korzonków, to skądś muszą jedzonko wziąć.
U mnie jest to regułą wśród Dendrobiów (całkiem zdrowych, z korzonkami )- jeśli pojawia się nowa psb - systematycznie żółkną stare liście. Podchodzę już do tego ze stoickim spokojem, mam nadzieję, że słusznie ;).
Pozdrawiam,
U mnie jest to regułą wśród Dendrobiów (całkiem zdrowych, z korzonkami )- jeśli pojawia się nowa psb - systematycznie żółkną stare liście. Podchodzę już do tego ze stoickim spokojem, mam nadzieję, że słusznie ;).
Pozdrawiam,
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Myszek dziękuję za słowa otuchy. Wcześniej tak po cichu sobie myślałam, że może jest tak jak napisałaś. U mojego dendrobium tak było. Najpierw zdrowa psb zrzuciła liście, a po kilkunastu dniach zaczęła się pojawiać nowa psb
Pozdrawiam
Ogrodowe impresje
Ogrodowe impresje
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
C.d walki o miltoniopsis...
Niestety psb z żółknącym liściem już w zaświatach... Czekałam aż liść całkiem zżółknie i sam odpadnie. Coś mnie tknęło i wczoraj zajrzałam do korzeni...Okazało się, że ta psb od spodu była już mocno zgniła....
Co źle zrobiłam? Wody nalewałam tylko na podstawkę (na 2cm) i uzupełniałam dopiero po wyparowaniu...
Gnijącą psb musiałam wyciąć. Za pomocą 2 korzeni tworzyła łuk z pozostałymi dwoma pseudobulwami. Te korzenie od jej strony też już zaczynały gnić... Po jej wycięciu, pozostałe 2 psb nie są już wzajemnie połączone. Czy mają szansę przeżyć?
Miejsce cięcia zasypałam węglem drzewnym. Teraz podsuszam. Co jeszcze mogę zrobić? Wsadzić ją w keramzyt czy jednak w podłoże z kory?..
Niestety psb z żółknącym liściem już w zaświatach... Czekałam aż liść całkiem zżółknie i sam odpadnie. Coś mnie tknęło i wczoraj zajrzałam do korzeni...Okazało się, że ta psb od spodu była już mocno zgniła....
Co źle zrobiłam? Wody nalewałam tylko na podstawkę (na 2cm) i uzupełniałam dopiero po wyparowaniu...
Gnijącą psb musiałam wyciąć. Za pomocą 2 korzeni tworzyła łuk z pozostałymi dwoma pseudobulwami. Te korzenie od jej strony też już zaczynały gnić... Po jej wycięciu, pozostałe 2 psb nie są już wzajemnie połączone. Czy mają szansę przeżyć?
Miejsce cięcia zasypałam węglem drzewnym. Teraz podsuszam. Co jeszcze mogę zrobić? Wsadzić ją w keramzyt czy jednak w podłoże z kory?..
Pozdrawiam
Ogrodowe impresje
Ogrodowe impresje
Echhhhhhhh- w naturze muszą sobie storczyki dać radę!!!
Normalnie, powstaje cmentarzysko starych pogniłych psb i wszystko gra.
Sama mam w doniczkach gdzieś niżej zagłębione szczątki, cienkie,pomarszczonme bez życia- i nic sie nie dzieje/w oncidiowatych/.
Oczywiście, mam większe rozeznanie ale...nadmiar obaw ,ze coś się dzieje złego
nie pomaga :P nikomu.
Niecierpliwość jest złym doradcą.
*Jest cykl zamierania psb i powstawania nowych - to trzeba znać, nie szczegóły.
*Musi być czas na to aby maluchy jak rosną wyżywiły sie ,korzystając z zapasów w psb.
Niestety,nie mają swoich korzeni i zanim..........
*Musi być znajomość innego zachowania storczyków w zależności od tego z czym mamy do czynienia
To tyle
Narine!
Teraz, to nic nie pozostaje innego jak włożyć w świeże podłoże drobne +sphagnum całość ,
korzenie posypać węglem .Podłoże nie może być absolutnie suche , zraszać leciutko ale nie
miejsca nowych psb.Ma mieć ciepło ,bez nasłonecznienia.
Z keramzytem możesz mieć problem nad utrzymaniem prawidłowej wilgotności dla rośliny na górze- keramzyt jest tylko nośnikiem,rezerwuarem wilgoci.
I pozostaje czekać.............te procesy sa baaaaaaaaaaardzo długotrwałe i mało widoczne.
Storczyk nie jest bez szans ,
Powodzenia życzę.
Pozdrawiam J ;:76 VANKA
Normalnie, powstaje cmentarzysko starych pogniłych psb i wszystko gra.
Sama mam w doniczkach gdzieś niżej zagłębione szczątki, cienkie,pomarszczonme bez życia- i nic sie nie dzieje/w oncidiowatych/.
Oczywiście, mam większe rozeznanie ale...nadmiar obaw ,ze coś się dzieje złego
nie pomaga :P nikomu.
Niecierpliwość jest złym doradcą.
*Jest cykl zamierania psb i powstawania nowych - to trzeba znać, nie szczegóły.
*Musi być czas na to aby maluchy jak rosną wyżywiły sie ,korzystając z zapasów w psb.
Niestety,nie mają swoich korzeni i zanim..........
*Musi być znajomość innego zachowania storczyków w zależności od tego z czym mamy do czynienia
To tyle
Narine!
Teraz, to nic nie pozostaje innego jak włożyć w świeże podłoże drobne +sphagnum całość ,
korzenie posypać węglem .Podłoże nie może być absolutnie suche , zraszać leciutko ale nie
miejsca nowych psb.Ma mieć ciepło ,bez nasłonecznienia.
Z keramzytem możesz mieć problem nad utrzymaniem prawidłowej wilgotności dla rośliny na górze- keramzyt jest tylko nośnikiem,rezerwuarem wilgoci.
I pozostaje czekać.............te procesy sa baaaaaaaaaaardzo długotrwałe i mało widoczne.
Storczyk nie jest bez szans ,
Powodzenia życzę.
Pozdrawiam J ;:76 VANKA
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Jovanko Kolejny raz dziękuję. Jak zwykle jesteś niezastąpiona
Czyli jak zwykle się pospieszyłam... A miałam nadzieję, że w końcu coś mądrego zrobiłam... Przeraziły mnie te gnijące korzenie prowadzące do reszty storczyka...
Jovanko nie posiadam sphagnum i nie do kupienia u nas "na już" .. Czy może być sama rozdrobniona kora ze styropianem?
Czyli jak zwykle się pospieszyłam... A miałam nadzieję, że w końcu coś mądrego zrobiłam... Przeraziły mnie te gnijące korzenie prowadzące do reszty storczyka...
To kamień z serca.Storczyk nie jest bez szans ,
Jovanko nie posiadam sphagnum i nie do kupienia u nas "na już" .. Czy może być sama rozdrobniona kora ze styropianem?
Co ile dni zraszać? Po jakim czasie rozpocząć normalne podlewanie?Podłoże nie może być absolutnie suche , zraszać leciutko ale nie
miejsca nowych psb.
Pozdrawiam
Ogrodowe impresje
Ogrodowe impresje
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Niestety ta historia jest bez happy end'u Storczyk długo się bronił, ale w listopadzie skapitulował... Zostały zdjęcia i nauczka...
Pozdrawiam
Ogrodowe impresje
Ogrodowe impresje
Miltonia zabiedzona- pomóżcie uratować!
Witam wszystkich znalazłam dziś w markecie przecenionego storczyka podpisanego miltonia (choć to raczej miltoniopsis chyba), który wygląda nie za dobrze niestety jest to mój pierwszy storczyk tego typu, więc nie wiem co mam z nim zrobić. wygląda tak:
jak widać, są młode psb, więc jest chyba nadzieja roślinka jest chyba przekwitająca- kwiatki są miękkie w dotyku- zero sprężystości, jak wilgotna szmatka. zastanawiam się nad wymianą podłoża, bo to, które ma ma biały nalot od soli mineralnych i jest mokrawe- ktoś się chyba w sklepie za bardzo przejął podlewaniem. co jeszcze radzicie? proszę o jakieś wskazówki i podpowiedzi
jak widać, są młode psb, więc jest chyba nadzieja roślinka jest chyba przekwitająca- kwiatki są miękkie w dotyku- zero sprężystości, jak wilgotna szmatka. zastanawiam się nad wymianą podłoża, bo to, które ma ma biały nalot od soli mineralnych i jest mokrawe- ktoś się chyba w sklepie za bardzo przejął podlewaniem. co jeszcze radzicie? proszę o jakieś wskazówki i podpowiedzi
pozdrawiam
Magda
Magda
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Witaj Magdo
Przede wszystkim wyjmij z doniczki i zobacz co jest w środku.
Popatrz, co było w mojej.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... sc&start=0
Przede wszystkim wyjmij z doniczki i zobacz co jest w środku.
Popatrz, co było w mojej.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... sc&start=0
Pozdrawiam
Ogrodowe impresje
Ogrodowe impresje
Narine dzięki za odpowiedź jakimś cudem przeoczyłam Twój wątek jak szukałam czegoś o miltoniach w mojej roślince na szczęście nie było gąbki a korzonki wyglądały tak: zdjęcie trochę nieostre niestety. niektóre były białe, inne ciemniejsze ale wszystkie były twarde, więc wycięłam kilka najmniej ciekawie wyglądających i wsadziłam do nowego podłoża. nie wiem kiedy kwiatka podlać, bo po przesadzeniu powinien mieć trochę spokoju ale wyczytałam, że miltonia nieszczególnie lubi wysychać.... chyba na wszelki słabo podleję
pozdrawiam
Magda
Magda
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Oj.. Po resekcji korzonków powinnaś była poczekać przynajmniej dobę z wsadzeniem rośliny do podłoża. Zapobiega to zagniwaniu rośliny. Jednak już po fakcie.
Myślę, że z pełnym podlaniem powinnaś zaczekać ok2 tygodni. Do tego czasu można leciutko spryskiwać wierzchnią warstwę podłoża.
Niestety w sprawie miltoniopsis nie udzielę Ci fachowych porad.
Dobrze, że w Twoim nie było tej wstrętnej gąbki
Myślę, że z pełnym podlaniem powinnaś zaczekać ok2 tygodni. Do tego czasu można leciutko spryskiwać wierzchnią warstwę podłoża.
Niestety w sprawie miltoniopsis nie udzielę Ci fachowych porad.
Dobrze, że w Twoim nie było tej wstrętnej gąbki
Pozdrawiam
Ogrodowe impresje
Ogrodowe impresje