Mikoryza a pomidory
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Nie wiem jak z mikoryzą postąpić, ale z rad Tadeusza o sadzeniu pomidorów wykumałam tyle, że nie powinno się ich sadzić głębiej niż 5 cm w stosunku do tego, jak rosły poprzednio. Jeśli chcesz posadzić głębiej o 15 cm, to zrób odpowiedni dołek, ale zasyp sadzonkę tylko na te 5 cm. I dopiero po ok 2 tygodniach zasyp kolejne 5 cm, i potem kolejne. Bo jeśli od razu zasypiesz 15 cm, to roslina wytworzy korzenie tylko na odcinku 5 cm pędu od powierzchni ziemi w głąb licząc.
Tula :):) mnie chodzi o mikoryzę, jak a może, kiedy ją podać korzonkom pomidora....przytoczyłam wypowiedź Tadeusza, ponieważ jeśli wsadzę teraz 15 cm w głąb ziemi dosypię troszeczkę ziemi i za tydzień znowu troszkę i tak do osiągnięcia zamierzonego celu to powstaną nowe korzonki przecież i z tym mam dylemat czy poczekać ze szczepionką czy też podać ją zaraz przy posadzeniu w korzonki, które są właśnie teraz? które korzenie będą miały najwiekszy wpływ na roślinę? być może nie ma to znaczenia
Nie mniej jednak dziękuję Tula ,że chciałaś pomóc
Nie mniej jednak dziękuję Tula ,że chciałaś pomóc
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Mi się wydaje że mikoryzę można zaszczepić odrazu przy sadzeniu. Przecież skoro to jakaś grzybnia to "rozrośnie" się na wszystkie powstałe korzenie. Wyobraźmy sobie że szczepimy mikoryzą małego iglaka, wsadzamy go do ziemi i sobie rośnie, korzonki też. Gdyby na tych nowych nie wytwarzała się grzybnia to byłaby konieczność zaszepienia ponownie, a przecież nie trzeba tego robić. Bo przecież ta ilość grzybni byłaby za mała dla ogromnego drzewa. Jedną z zalet mikoryzy jest to, że roślina wytwarza więcej korzonków i przez to np pobiera lepiej wodę (tzn więcej). A wytwarza je właśnie dzięki temu że korzenie zostały "opanowane" przez grzyby. Ja to tak na tzw "chłopski rozum" biorę i wydaje mi się że na tym mniej więcej ta mikoryza polega. Ale może zajrzy tu jakiś fachowiec i się wypowie.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19456
dostałam już odpowiedź.
dostałam już odpowiedź.
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Na to pytanie odpowiem po tym sezonie pomidorowym, ponieważ pierwszy raz zastosuję mikoryzę. Odmiany pomidora będą takie same jak w poprzednich latach oprócz black zebry i czarnych.karpa pisze:Należy odpowiedzieć sobie po co mikoryza pomidorom ?
Jeżeli występują problemy z korzeniami lepiej zastosować szczepionkę bakteryjną, która zabezpieczy korzenie przed patogenami. Zdrowe korzenie to dobry plon.
Szczepionki EM nie zabezpieczają przed szarą pleśnią czy zarazą ziemniaczaną !!!!
Nie mniej jednak osoby, które stosowały EM potwierdzają, że zwiększają sie polny pomidora, poprawia smak, chroni korzeń przed chorobami,zwiększa odporność na brak wody i niewłaściwe pH gleby itp.
Co do chorób pomidora szara pleśń czy też zaraza ziemniaczana, to normalne, że nie zabezpieczy.
Ja chciałam zapytać Ciebie ile lat hodujesz pomidory??? I jakie masz porównania, praktykę?? skoro tak autorytatywnie wypowiadasz się ostatnio na tym forum dot. upraw warzywniczych???
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Być może dla Ciebie będzie zbędna mikoryza... jako, że produkcja jest na sprzedaż i nie ma czasu na taką zabawę.
Ja pomidory uprawiam dla siebie i rodziny dla mnie ważny jest smak i zapach pomidora i oczywiście bez sztucznych nawozów.. sąsiedzi latem kupują u mnie wszystko, co zostaje bywa też, że muszę odmówić
W tym roku pobawię się z mikoryzą, będę opisywać i porównywać.
Przeczytałam gdzieś, że w następnych latach, jeśli nie będę zmieniać podłoża w tunelu to grzyb pozostanie i nie trzeba będzie szczepić dopóki nie wymieni się podłoża.
pozdrawiam świątecznie
Ja pomidory uprawiam dla siebie i rodziny dla mnie ważny jest smak i zapach pomidora i oczywiście bez sztucznych nawozów.. sąsiedzi latem kupują u mnie wszystko, co zostaje bywa też, że muszę odmówić
W tym roku pobawię się z mikoryzą, będę opisywać i porównywać.
Przeczytałam gdzieś, że w następnych latach, jeśli nie będę zmieniać podłoża w tunelu to grzyb pozostanie i nie trzeba będzie szczepić dopóki nie wymieni się podłoża.
pozdrawiam świątecznie
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
hmmmmm wnioskuję z tego co napisałaś że produkujesz właśnie na sprzedażarisza pisze:Być może dla Ciebie będzie zbędna mikoryza... jako, że produkcja jest na sprzedaż i nie ma czasu na taką zabawę.
Ja pomidory uprawiam dla siebie i rodziny dla mnie ważny jest smak i zapach pomidora i oczywiście bez sztucznych nawozów.. sąsiedzi latem kupują u mnie wszystko, co
smak pomidorów zależy przede wszystkim od odmiany