Ogórek - choroby, szkodniki
Moje ogórki padają co robić- ratujcie
Pomóżcie mi moje ogórki chorują, stoją na parapecie , siane były 15 marca...a od paru dni ich liscie jaśnieją na obwodzie!!! chyba mają delikatny nalot miejscami..................................... może to pleśń?? po pikowaniu trochę je przelałam- i połowa od razu padła a liścienie pierwsze usychają.... co robić połowa siewek mi tak wygląda- głownie tych co była wcześniej pikowana!!!! dodam że widziałam na łodyżkack jakiegoś milimetrowego robaczka prawie bezbarwnego.... nasiona gracius gładki zaprawiane, napisane było ze przez 6-8 tyg. nie bedzie trzeba pryskać. co im teraz pomoże ,
-
- 500p
- Posty: 591
- Od: 11 lut 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zach.pomorskie
Trochę biednie wyglądają. Takie przejaśnienie od brzegów to brak jakiegoś składnika, może odczyn ziemi jest nie taki po przelaniu. Zależy jeszcze jakie są korzenie - jeśli nie mają białego koloru to byłoby niedobrze.
Tak w ogóle to na parapecie dobrze czuje się papryka, nieco gorzej pomidory, a ogórek to słabo. . Nawet gdy uda się wyhodować w domu dużą rozsadę to czeka ją wielki szok po wysadzeniu.
Dlatego nie warto go siać wcześniej niż początek kwietnia.
Tak w ogóle to na parapecie dobrze czuje się papryka, nieco gorzej pomidory, a ogórek to słabo. . Nawet gdy uda się wyhodować w domu dużą rozsadę to czeka ją wielki szok po wysadzeniu.
Dlatego nie warto go siać wcześniej niż początek kwietnia.
- Szymonambar222
- 500p
- Posty: 574
- Od: 28 gru 2008, o 08:23
- Lokalizacja: Podhale
Szymonambar222 pisze:Ogórków nie pikujemy !! pod żadnym pozorem!!.Po drugie były wysiane znacznie za wcześnie !!.Ogórki powinnaś ewentualnie teraz posiać.choć to i tak według mnie za wcześnie
Pozdrawiam
ciekawe może teraz nie pikujemy ale jak kiedys nie było wełny to tata zawsze siał w skrzyneczkę i jak wyszły to odrazu przepikowywał do doniczek - ogórki szklarniowe
korzonki mają ładnie rozrośnięte i białe... a do tego podlewam je rozcieńczonym biohumusem. są w dobrej ziemi... i mają dużo słońca , może to jakaś pleśń jet na nich jakby białawy nalot przy tych przebarwieniach. jestem amatorką i to mój debiut- ale pomidory papryka arbuz i wszelkiego rodzaju zioła rosną jak na drożdzach- więc o co chodzi- jesteście pewni ze to przelanie albo niedobory??
-
- 500p
- Posty: 591
- Od: 11 lut 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zach.pomorskie
Jeśli korzenie są zdrowe to nie martw się. Jak zostały Ci nasiona to zrób eksperyment i wysiej od razu do doniczek. Przekonasz się który termin i sposób jest lepszy.
A co do pikowania ogórków to jak najbardziej można jeśli ktoś chce. Ja robię jeszcze inaczej - podkiełkowuję nasiona i sadzę pojedyńczo do doniczek.
A co do pikowania ogórków to jak najbardziej można jeśli ktoś chce. Ja robię jeszcze inaczej - podkiełkowuję nasiona i sadzę pojedyńczo do doniczek.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Moje ogórki padają co robić- ratujcie
Peneloppe , dobra ziemia tzn. jaka dokładnie ? Wygląda na niedobór wapnia .peneloppe pisze:Pomóżcie mi moje ogórki chorują, stoją na parapecie , siane były 15 marca...a od paru dni ich liscie jaśnieją na obwodzie!!! chyba mają delikatny nalot miejscami..................................... może to pleśń?? po pikowaniu trochę je przelałam- i połowa od razu padła a liścienie pierwsze usychają.... co robić połowa siewek mi tak wygląda- głownie tych co była wcześniej pikowana!!!! dodam że widziałam na łodyżkack jakiegoś milimetrowego robaczka prawie bezbarwnego.... nasiona gracius gładki zaprawiane, napisane było ze przez 6-8 tyg. nie bedzie trzeba pryskać. co im teraz pomoże ,
Jeśli komuś z jakichś względów pasuje pikowanie ogórków , koniecznie przez kilka dni po , muszą mieć temp. ziemi powyżej 21 stopni . Wtedy nie padają , bo ten grzyb który powoduje zamieranie siewek dobrze rozwija sie w niższej temperaturze . A te robaczki to mogą być ziemiórki .
kozula
;) dobra to znaczy ziemia uniwersalna ze sklepu, ale w niektórych było trochę ziemi z mojego ogrodu i mogło sie dostać jakieś paskudztwo.... stoją w sypialni na parapecie jest tam cały czas ciepło i słonecznie....min 18st. ale o dziwo te ogórki w takich malusich opakowaniach po jogurcie gratka nie są za wysokie i z ziemią wyłącznie z ogrodu twardą i nie przepuszczalną i do nich si nic nie doczepiło, zdrowe jak nigdy?? myślałam ze jak będe podlewała biohumusem to nic im nie zabraknie. juz sama nie wiem co im dosypać albo czym prysnąć??
a może są jednak przelewane, a co do wapnia- to w butelce z wodą moczą się skorupki jaj, gdzieś tak na forum wyczytałam....... dziwinie jest ten szarawy nalot na liściach na granicy tego blaknięcia..... na temacie choroby ogórków były zapytania od innych osób , ze im tez blakną brzegi, ale nikt im nie wyjaśnił tego zjawiska..... no trudno najwyżej kupię flance może za rok nie popełnietego błędu i nie będę pikować...... tylko od razu do gruntu......człowiek uczy się na błedach :P