Kropelki cieczy i szkodniki na storczyku

Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2641
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Kropelki cieczy i szkodniki na storczyku

Post »

Jovanko mam pytanie.

Na gałązkach moich storczyków pojawiają się maleńkie kropelki cieczy. Są one w dotyku lepkie.
Przyglądałam się roślinom w powiększeniu, szkodników nie dojrzałam.
Czy jest to normalne zjawisko u storczyków, czy objaw żerowania szkodnika, czy może objaw choroby :(

Obrazek Obrazek Obrazek
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2403
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Lilu :P witaj!

W storczykach ,zreszta nie tylko występuje zjawisko , które określa sie nazwą GUTACJA , czyli płacz roślin.

Ta poetyka nie jest przypadkowa, aparaty szparkowe umożliwiają roślinie jakby
uwolnić sie z parcia korzeniowego, wypływu nadmiernej ilości płynów roślinnych .

Bardzo ciekawe zjawisko. I tak do końca choć rozpoznane , nie za bardzo łatwe do oceny przy doniczkowych.
Zrozumieć , co się nagłego stało ?? tam gdzie wzrok nie sięga, nie sposób na szybko
zanalizować , mało wiedząc o konkretnym kwiatku.

Płaczą drzewa, winorośle po cięciu itpppppp , ale o tych wiemy i dlaczego..

Ale dobrze Lilu, że obejrzałaś pędy- bywają , oj bywają te co ich nie widać/przędziorki, wciornastki i inne./ czyli banda ;:214 nakłuwająca , inna przychodzi ,aby słodkości spijać.

Obserwuj, jezeli zaauważysz objawy żerowania , uszkodzeń radzę zastosować profilaktycznie pałeczki ochronne i owadobójcze np.Prova....

Ja tak postępuje, wiele storczyków płacze w mnie, nic nie robię ale oglądam wnikliwie.
Szczególnie teraz, gdy intensywnie zbierają sie do kwitnienia.
:P I też są barometrem w pewnych momentach!!!!

Daj znać co dalej będziesz obserwować.

pozdrawiam Jovanka ;:100
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2641
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Jovanko serdeczne dzięki :D :D :D

Uspokoiłaś mnie, a obserwować będę czy coś nie ma apetytu na moje rośliny. Pałeczki dołożę.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2403
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

AAAaaaaaaaa nie ma za co dziękować ,staram sie tylko leczyć nasze ;:16 niepokoje

a powiedz ,czy ten płacz roślin, czy to nie poezja ????.
Ktoś fantastycznie wymyślił określenie zjawiska.
I jakie łatwe do zapamiętania, obrazowe.

Jak nie masz pałeczek , choć wydajne się wydają , można mieć spray zawsze pod ręką.

pozdrawiam Jovanka ;:100
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2641
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Jovanko pałeczki zawsze można kupić, a spray to jednak aerozol i w mieszkaniu nie chcę używać takich środków.

Jesteś najlepsza. Pozdrawiam Lila.
Awatar użytkownika
Reska
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 7 maja 2007, o 19:44
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

storczyki-szkodniki

Post »

Witam! jakiś czas temu na moich Cambriach(na falenopsisach nie) zauważylam wciornastki.Przemyłam wodą,zwiększyłam wilgotność i na razie jest nieżle.Ale mam pytanie na wypadek wszelki, czy "ogólnokwiatkowe"pałeczki owadobójcze nie są zbyt brutalne dla storczyków
Nigdy nie mam czasu żeby zrobić wszystko co bym chciała.
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witaj Resko!!
Zdecydowanie są BRUTALNE!
Zazwyczaj są to pałeczki z nawozem, owszem storczyki tak jak inne kwiaty potrzebują nawozów mineralnych ale w zdecydowanie innych proporcjach.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2403
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witam storczykowo ;:79


dopowiem ;:101 , że storczyki są wyjątkowo wrażliwe, na działanie środków chemicznych , ale niestety , czasami zmusza nas sytuacja :( ,aby je stosować.

- w pierwszym rzędzie... musi być wnikliwa obserwacja i pielęgnacja storczyków

- przy pojawieniu się brzydactwa konieczne szybkie reagowanie, przy małej populacji mogą wystarczyć podręczne środki --->drink alkoholowy :P uwaga :P DLA STORCZYKA!!!!
To może być : spirytus, denaturat, alkohol izopropylowy oraz wyłapywanie ręczne :P , oraz odizolowanie storczyka od reszty kolekcji

-czasami ;:214 są trudno zauważalne - zazwyczaj widzimy objawy !!!------->to już wtedy
konieczne stosowanie śr.chemicznych.
Proponuję zastosować w tym przypadku , preparaty o szerokim spektrum działania/wiele szkodników niszczą/ osobiście stosuję Provado f-my Bay.... .Podaję nazwę , ponieważ ta grupa jest najmniej inwazyjna dla storczyków.
Jest w formie spray'u oraz w formie pałeczek --->czyli dogodne formy.
Przy stosowaniu oprysku, czynności należy ponawiać w odstępie 10-14 dni /do 3 razy/
Przy pałeczkach spokojniej ;:108 , przez 4-6 m-cy mamy ochronę i działanie środka poprzez krążące soki w roślinie.
Ale przy inwazyjności może być konieczny oprysk , a póżniej pałeczki.
Preparaty nie są wybiórcze, pomocne mogą być przy wszystkich kwiatach , warto coś mieć pod ręką.

pozdrawiam Jovanka ;:100
Awatar użytkownika
Reska
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 7 maja 2007, o 19:44
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

Bardzo dziękuję za poradę! ;:79 Mam nadzieję że z "robalami"na moich Cambriach dam sobie radę przy użyciu "drinków".Ostatnio ich stan był dosyć dobry.Dzisiaj niestety nie zdążyłam do nich zajrzeć,bo cały dzień szukałam żółwia ;:148 uciekiniera. Niestety bezowocnie :cry: A te środki kupię bo przy dużej ilości kwiatów,szczególnie teraz,łatwo o jakieś małe zyjątko szukające nowego domu. Pozdrawiam!
Nigdy nie mam czasu żeby zrobić wszystko co bym chciała.
Awatar użytkownika
Reska
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 7 maja 2007, o 19:44
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

Witam jeszcze raz! Żółw opuścił mnie chyba bezpowrotnie , ale wciornastki moich cambri nie opuściły. Jovanko, za Twoją radą kupiłam sprey i pałeczki P.. ale teraz nie wiem czy probować jednak najpierw z przemywaniem alkoholem czy od razu zastosować spray? A co do pałeczek to, tak jak pisała DorkaWD, są łączone z nawozem(39% pałeczki). Czy to nie jest zbyt silne nawożenie dla storczyka? i nie padnie z przejedzenia???
Pozdrawiam.
Nigdy nie mam czasu żeby zrobić wszystko co bym chciała.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2403
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witam :P

Reska, troszkę za długo pozwoliłaś tym wciornastkom - od 8-ego już mogłaś zadziałać alkoholem -wiesz ile one pojadły??? tym czasie :twisted:

Ale cóż- jak masz już spray-to na wolnej przestrzeni /balkon, ogród/ przeleć nim roślinę dokładnie- na suchą powierzchnię liści. Bez nadmiaru i nie w słońcu.
Osobiście, zrobiłabym kąpiel pod prysznicem , poprzedzającą !!!w wodzie + ciutka mydła w płynie. Uwolni to wszelkie kurz, powierzchnia liści stanie sie *przyswajalna*.
Wiele ostrożności ze sprayem zalecam - przeczytać trzeba instrukcję.

Po oprysku możesz dać odetchnąć storczykowi - pałeczki zastosować można za tydzień.
Jeżeli to też provado , nie ma obaw - tyle, ze wystarczy dać w 3 kawałkach 1 sztukę powtykać
w różne miejsca.
Te pałeczki są sprawdzone w storczykach. A nawozenie -mozna ciut mniej dawać, ale pobieranie składników jest tak powolne przy braku *ziemi* i przelewowe!!,ze mozna przy 1 pałeczce pomijać obecność śr.nawozowych.

A żółwik?? może się jeszcze znajdzie- ja swojego teraz w te zimne dni , ciągle szukałam
w ogrodzie - wciskał się gdzie mógł , chował w sterty liści , wkręcał . Ale i tak , ciągle ciągnęło go na spacer.
Sam u mnie schodzi z 5 schodów i decyduje o wychodzeniu. Potem ja mam szukanko :roll: .
Ale jest duży, więc łatwiej dostrzegalny. I tak to trwa już...17 lat :lol:


pozdrawiam Jovanka ;:100
Awatar użytkownika
Reska
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 7 maja 2007, o 19:44
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

Dzięki Jovanko za szybką odpowiedż ;:25 ! Musisz mi wybaczyć pewną opieszałość w działaniu,ale życie ciągle zmusza mnie do zajmowania się bardziej przyziemnymi sprwami niż moje hobby czyli storczyki&wszystko co zielone,koty,psy,rybki, ;:36 i ŻÓŁW ;:50 Na szczęście się znalazł! Jest u nas 10 lat ale na tak długo nigdy jeszcze nie znikał.

A co do Cambrii to wcześniej zmywałam je wodą, więc teraz je tylko "zasprayowałam";:60
i żyję nadzieją że te małe paskudztwa pójdą precz :!:

Rośliny wyglądają zupełnie dobrze. Wszystkie (4) mają po kilka nowych pseudobulwek.Przy okazji pytanie czy każda pseudobulwa zakwita tylko raz :?: Bo tak gdzieś czytałam.
Pozdrawiam ;:3
PS. Może kiedyś uda mi się zamieścić zdjęcia na forum.
Nigdy nie mam czasu żeby zrobić wszystko co bym chciała.
edith04
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 27 gru 2008, o 14:42
Lokalizacja: Lubań

Rosa (kropelki) na liściach storczyka

Post »

Potrzebuje informacji co dalej z tym storczykiem robić. Ma lepkie kropelki na liściach i przebarwienia widoczne na zdjęciach. Pąki kwiatowe opuszcza, pomimo nawilżania i odpowiedniego podlewania. Proszę o poradę.


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/12e ... b5199.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c30 ... d90e3.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a0e ... 3b4cb.html
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”