Witajcie kochani.
O matko , ale gości mnie dzisiaj odwiedziło.
A ja dziś od rana sadzę moją wymarzoną alejkę liliowcową.
Bogusiu - cieszę się, że podobają Ci się moje kolekcje.
Jakuch - część tulipanów jak i narcyzów już kwitnie tylko dlatego, że jest w donicach na balkoniku.
Te które rosną w ogródku dopiero mają pączki.
Wiosna zatem będzie u mnie dwa razy dłuższa niż normalnie.
Zytuś - są ludzie na tym forum którzy mają więcej niż ja.
Zobaczysz za dwa tygodnie ile pojawi się nowości.
Taro - mnie też się czasem zdarza coś wyrzucić, albo przybrać z innymi a potem szukam..........
No i oczywiście znów muszę kupić.
To może nie głupota, ale szwankowanie pamięci.
Wpadaj i przesiaduj ile dusza zapragnie.
Grzesiu - miło, że wpadłeś.
Ja też je uwielbiam i każdego roku kilka dokupuję.
Potem rosną jak chcą i gdzie chcą, bo najczęściej zapomnę co tam rosło i przesadzę z inną rośliną w inne miejsce.
A wiosną mam same niespodzianki.

:P
Abeille - witaj Wiesiu.
Jeśli miło to spaceruj do woli.
Kolorków przybywa z każdym dniem i tak będzie dośćdługo.
Tyl;ko deszczu brakuje, bo już jest sucho.
Daisy - dosadż bo warto.
Kupuję u ogrodników lub z wysyłkowej, czasem z allegro.
Ale nie są to duże ilości, bo każdego roku trochę zostanie i wciąż się rozrastają. :P
Joluś - cieszę się że wpadłaś.
Brzoskwinka ma się dobrze, teraz zaczyna rozkwitać nektaryna.
Narcyzki jeszcze nie wszystkie. Będą następne.
Tujeczko - zapoluj u ogrodników.
Od nich najlepiej opłaca się kupować.
I zawsze masz to co chciałaś.
Gabi - oczywiście.
Część kwitnie w ogródku a część na balkoniku.
Te póżniejsze odmiany to oczywiście z słonkogrodu.
Widać je na fotkach zamieszczonych kilka stron wcześniej.
Wisienko - i o to właśnie chodzi, żeby wiosna trwała jak najdłużej.
Co do jeżyka to czemu nie. Ale u Ciebie z pewnością też są, tylko nie zauważyłaś, bo one chodzą bardzo wcześnie rano, albo wieczorem.
Koncerty są niesamowite i aż wierzyć się nie chce, że to wszystko dzieje się w mieście.
Ja prawie w ogóle nie wychodzę teraz z ogródka, bo pracy dużo i trzeba korzystać póki pogoda sprzyja.
Eluś - ano przysmyczyłach skąd się tylko dało.
Od sąsiadek, ze sklepu, od ogrodników a mam nawet dwa z odzysku wyłopatkowane, które ktoś wyrzucił.
Ta mini co kwitnie to inna, nie płaskoowocowa. Pan Tao, bo tak się nazywa ta płaska będzie miała niedużo kwiatów bo jest jeszcze malutka - gdzieś 1- 1,3 m. Ona kwitnąć będzie póżniej.
Przezimowała całkiem dobrze.
Agness - może nie aż niesamowita, ale jest na co popatrzeć.
Ciemierniki mam już długo i zrobiły się z nich duże kępy.
Wyglądają naprawdę ładnie.
Bardzo dziękuję wszystkim za wizytę
i zapraszam na dalsze wieści z kogrobuszu. 