Trawy pampasowe
Każdemu odradzam hodowanie trawy pampasowej w ogrodzie. Moją przewlokłam w doniczce aż z Londynu. Po dwóch lub trzech latach zimowania w domu, rozrosła się do wielkości takiej jak na zdjęciu i niemożliwym okazało się targanie jej do mieszkania. Zostawiona w gruncie zmarzła. Teraz jakieś resztki gdzieś tam rosną w ogrodzie, mniejsze niż zwykła trawa. W Polsce, może z wyjątkiem Wybrzeża, nigdy nie będzie tak wyglądała jak w Anglii czy w płd. Francji. Rzeczywiście, równie piękny jest Miskant Zebrinus lub Miskant cukrowy - gigant dorastający w ciągu paru lat do 5=ciu metrów.
Teraz jak ognia unikam bylin nie zimujących w gruncie. Podobnie straciłam dwa przecudne hebe variegata. W domu nie miały takich warunków świetlnych, jak w ogrodzie. One szklanych dachów potrzebują
Teraz jak ognia unikam bylin nie zimujących w gruncie. Podobnie straciłam dwa przecudne hebe variegata. W domu nie miały takich warunków świetlnych, jak w ogrodzie. One szklanych dachów potrzebują
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2326
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
Do 5 metrów dorasta miskant olbrzymi..cukrowy jest trochę niższy ..do 3 metrów.
A trawa pampasowa w Bytomiu ma raczej marne szanse..ja też mieszkam na południu i po kilku podejściach do tej trawy miałem ochotę się już poddać..ale jak już pisałem w tym roku przeniosłem ją do szklarni i jak na razie ma się całkiem dobrze. Myślę że przezimuje bez szwanku..
A trawa pampasowa w Bytomiu ma raczej marne szanse..ja też mieszkam na południu i po kilku podejściach do tej trawy miałem ochotę się już poddać..ale jak już pisałem w tym roku przeniosłem ją do szklarni i jak na razie ma się całkiem dobrze. Myślę że przezimuje bez szwanku..
Trawa pampasowa- zimowanie
Czy ktoś może pochwalić się sukcesem w zimowym przechowywaniu traw pampasowych (nie miskanta)?
Jakimi sposobami nie ważne ,ale czy się udało?
Jakimi sposobami nie ważne ,ale czy się udało?
Być może wywołam burzę tym postem ,ale kilka lat temu pytałem kilku fachowców z ogrodów botanicznych o doświadczeniach w tym temacie.Nikt- powtarzam nikt, nie znał żadnej pozytywnej metody przechowywania pampasów w gruncie ,bez straty ich w 100%. Klimat Polski ,to nie Argentyna skąd pochodzą.Robiono doświadczenia robiąc kopczyki,otulano słomą,korą, papierem falistym, i folią co było kompletnym niewypałem.Zgodnie orzekli, cyt"w naszych warunkach klimatycznych brak możliwości przezimowania trawy pampasowej w gruncie". Ostatnia zima była wyjątkowa i mogły okryte przezimować, czego wszystkim ich właścicielom życzę. A sklepy sprzedają ,bo to przecież piękna roślina.
- nemo56
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1622
- Od: 18 sie 2005, o 15:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Mam posianą kortaderię w tym roku w zakątku działki (półcień). Zobaczymy co z tego wyrośnie.
w/g słownika:
kortaderia (Europa)
(n.łc.) bot. Cortaderia selloana, roślina z rodziny traw (Gramineae), występująca w Brazylii i Argentynie, wysoka trawa kępkowa o bujnych, srebrzystych lub srebrzystopurpurowych wiechach; trawa pampasowa, okolcz srebrzysty, gynerium.
w/g słownika:
kortaderia (Europa)
(n.łc.) bot. Cortaderia selloana, roślina z rodziny traw (Gramineae), występująca w Brazylii i Argentynie, wysoka trawa kępkowa o bujnych, srebrzystych lub srebrzystopurpurowych wiechach; trawa pampasowa, okolcz srebrzysty, gynerium.
Jakub . . . . .
Zgodzę się z Tobą Pyzdro. 3 lata zimowałam swoją trawę. Gdy ją przywlokłam z Londynu miała pół metra. Przez 2 lata zrobiła się tak duża, że nie sposób ją było pomieścić w domu, w dodatku wymagała górnego oświetlenia, co przy blokowej konstrukcji okien jest niemożliwe. Przez następne 3 lata sukcesywnie zdychała w ogrodzie, aż wreszcie szlag ją trafił. Nigdy nie zakwitła ani nie dorównała standartom londyńskim. To samo stało się z hebe variegata. Postanowiłam, że już nigdy więcej kłopotów z roślinami południowymi i nie zimującymi w naszym gruncie. Za darmo bym nie chciała. A centra ogrodnicze sprzedają tę trawę nawet po 36 zł ze ślicznym obrazeczkiem kwitnącego pampasu. Niektóre bezczelnie informują, że zimuje w gruncie, a jakże!
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22167
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Moja kolejna próba przezimowania pampasowej w gruncie "może "okazać się tegorocznym sukcesem.
Sadzonka była mała ale wśród zeschniętych badyli są trzy zieloniutkie, które już pną się w górę.
Nawet jeśli uda mi się utrzymać przyrost zielonej masy t.pampasowej -nigdy nie powiem ,że jest możliwe jej
przetrzymanie u nas przez zimę.Nawet w piwnicy -moje próby były nieudane.
Sadzonka była mała ale wśród zeschniętych badyli są trzy zieloniutkie, które już pną się w górę.
Nawet jeśli uda mi się utrzymać przyrost zielonej masy t.pampasowej -nigdy nie powiem ,że jest możliwe jej
przetrzymanie u nas przez zimę.Nawet w piwnicy -moje próby były nieudane.
Ja również posiałem w tym roku trawę pampasową różową i białą, ale nie wiedziałem, że z nią będzie tyle problemu. Na początku również wiele z wykiełkowanych roślin obumarło. Myślałem, że nic się nie uratuje, ale po dwóch miesiącach pozostałe sadzonki ładnie się rozrastają i mam nadzieję, że będzie takj dalej. Rzeczywiście nie lubi ona zbytniej wilgoci, dlatego rzadko je podlewam a raczej zraszam.