Moje storczyki - galeria Eweliny
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Chciałabym Wam pokazać moja mini-kolekcję orchidei,które od jakiegoś czasu próbuję uprawiać :
MILTONIOPSIS
CYMBIDIUM
Oraz najłatwiejsze w uprawie PHALAENOPSISY
Informacje o tych pięknych roślinach czerpię ze stron : www.storczyki.pl
www.orchidarium.pl (tu-przystępnie zredagowany dział: Storczyki dla początkujących).Korzystam też z książki B.i S.Rittershausen:"Storczyki"
Prawdziwą kopalnią wiedzy o orchideach jest jedna z Forumowiczek- właścicielka pięknego ogrodu i małej , pełnej cudnych storczyków oranżerii- ANYA.Obejrzyjcie jej kolekcję - coś pięknego !
MILTONIOPSIS
CYMBIDIUM
Oraz najłatwiejsze w uprawie PHALAENOPSISY
Informacje o tych pięknych roślinach czerpię ze stron : www.storczyki.pl
www.orchidarium.pl (tu-przystępnie zredagowany dział: Storczyki dla początkujących).Korzystam też z książki B.i S.Rittershausen:"Storczyki"
Prawdziwą kopalnią wiedzy o orchideach jest jedna z Forumowiczek- właścicielka pięknego ogrodu i małej , pełnej cudnych storczyków oranżerii- ANYA.Obejrzyjcie jej kolekcję - coś pięknego !
- Anya
- Przyjaciel Forum
- Posty: 292
- Od: 5 gru 2006, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Chciałam zobaczyć Twoje skarby w nowym przecież dziale, a tu proszę, tyle pochwał!
Bardzo Ci dziękuję Ewelinko!
Tak napęczniałam od tego chwalenia, że jeszcze trochę, a nie zmieszczę się do fotela przy kompie!
Trzeba się będzie trochę przejść, najlepiej po forumowych ogrodach.
No to zmykam :P
Bardzo Ci dziękuję Ewelinko!
Tak napęczniałam od tego chwalenia, że jeszcze trochę, a nie zmieszczę się do fotela przy kompie!
Trzeba się będzie trochę przejść, najlepiej po forumowych ogrodach.
No to zmykam :P
Pozdrawiam, Anna
Wszystko czego potrzebujesz to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów.
Wszystko czego potrzebujesz to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Wiemy,że kolekcja Anya - to coś pięknego,uprawianego w ogrodzie zimowym.
Wiemy,że kolekcja Jovanki - to zbiór ponad 300 szt.najciekawszych okazów uprawianych zimą w mieszkaniu i
latem w ogrodzie.
Nie wiemy natomiast nic o warunkach jakie mają u Ciebie Ewelino te najpiekniejsze (po różach ) kwiaty świata.
Powiesz nam coś?
Czytam wszystko z zapartym tchem.
Wiemy,że kolekcja Jovanki - to zbiór ponad 300 szt.najciekawszych okazów uprawianych zimą w mieszkaniu i
latem w ogrodzie.
Nie wiemy natomiast nic o warunkach jakie mają u Ciebie Ewelino te najpiekniejsze (po różach ) kwiaty świata.
Powiesz nam coś?
Czytam wszystko z zapartym tchem.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Powiem tyle tylko, że jestem absolutnie raczkującym amatorem...Lubię storczyki i mam ...6 sztuk( 5 odmian) Rosną nie w szklarni- brak, lecz na parapetach okiennych, w miejscach jasnych lecz o delikatnym nasłonecznieniu.Dopiero się ich uczę.Staram się stworzyć im możliwie dobre warunki(wg. wskazań książki i rad ze stron www), dbam o podłoże , wilgotność powietrza, spryskuję te ,które to lubią , delikatnie nawożę.Chwilowo brak mi własnych doświadczeń, więc dość sztywno trzymam się wskazań wszelkich poradników. Pierwszego storczyka, którego miałam udało mi się zamordować, konkretnie utopić, teraz wiem, że nade wszystko szkodzi im zalanie korzeni.Tego wątku nie wyodrębniłam sama , powstał po stworzeniu nowego działu o storczykach i jestem tu trochę przypadkiem, bo nie porównuję się do Jovanki czy Anyi.Nie mam takich możliwości, aspiracji i potrzeb. Prawdą jest natomiast, że Phalenopsisy powtarzają u mnie kwitnienie, po raz drugi zakwitła też Miltonia. Co do innych- zobaczymy, czy zechcą ze mną " współpracować" Jeśli wzbogacę się o jakąś nową orchideę-zaprezentuję ją w tym wątku.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Ciekawa jestem czy ja również "zamorduję "jakiegoś mojego storczyka .
Czytam już poraz kolejny o takim niezamierzonym działaniu uprawiających - pewnie nie jest to regułą wśród początkujących ale u mnie ryzyko jest bardzo duże.
Euforia dodaje skrzydeł -czy nie popadnę w depresję jeśli spotka mnie takie nieszczęście....
Czytam już poraz kolejny o takim niezamierzonym działaniu uprawiających - pewnie nie jest to regułą wśród początkujących ale u mnie ryzyko jest bardzo duże.
Euforia dodaje skrzydeł -czy nie popadnę w depresję jeśli spotka mnie takie nieszczęście....
Karo :P - ciekawa jesteś
no... to powiem:
pewne , że nie unikniesz straty.
-czasami chęć posiadania cudeńka , daleko mija się z warunkami , jakie mieć musi i wtedy męki z dwóch stron ----> finał wiadomy ;:5
- bywają przypadki przeoczenia ataku , zalania , gnicia tego co niewidoczne --->storczyki trudniej o doprowadzić do dobrej kondycji szybciej się niszczą .
Wymagają długotrwałej reanimacji.Gdy podejmujemy walkę jest często , skuteczną . Jednak bywa też , że nie zawsze jest powodzenie.
-nie znam nikogo z samymi sukcesami w kolekcjach.
Takie ryzyko wkalkulowane jest w naszą pasję. Uprawa i przeniesienie storczyków
w pielesze domowe jest zawsze, na etapie własnych eksperymentów.
Owszem, wiadomo mniej więcej * co i jak* ale sedno sprawy i tak jest po stronie adaptacji do indywidualnych warunków.
Czyli..... :P będzie miła Karo, zależeć to wszystko od Ciebie.
Depresja ??? nie dopada tak łatwo po stracie storczyka .
Pozostaje nauczka , doświadczenie i . ...chęć kupienia następnego.
Gdyby tak było z falą depresji -to storczykarze , już by dawno nie żyli .
-pozdrawiam z optymizmem
Jovanka
no... to powiem:
pewne , że nie unikniesz straty.
-czasami chęć posiadania cudeńka , daleko mija się z warunkami , jakie mieć musi i wtedy męki z dwóch stron ----> finał wiadomy ;:5
- bywają przypadki przeoczenia ataku , zalania , gnicia tego co niewidoczne --->storczyki trudniej o doprowadzić do dobrej kondycji szybciej się niszczą .
Wymagają długotrwałej reanimacji.Gdy podejmujemy walkę jest często , skuteczną . Jednak bywa też , że nie zawsze jest powodzenie.
-nie znam nikogo z samymi sukcesami w kolekcjach.
Takie ryzyko wkalkulowane jest w naszą pasję. Uprawa i przeniesienie storczyków
w pielesze domowe jest zawsze, na etapie własnych eksperymentów.
Owszem, wiadomo mniej więcej * co i jak* ale sedno sprawy i tak jest po stronie adaptacji do indywidualnych warunków.
Czyli..... :P będzie miła Karo, zależeć to wszystko od Ciebie.
Depresja ??? nie dopada tak łatwo po stracie storczyka .
Pozostaje nauczka , doświadczenie i . ...chęć kupienia następnego.
Gdyby tak było z falą depresji -to storczykarze , już by dawno nie żyli .
-pozdrawiam z optymizmem
Jovanka
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2639
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Anetko nie jest tak prosto je zmordować nadopiekuńczościa.
Przy dobrych radach Jovanki, można się dużo nauczyć, i przestać bać się storczyków.
Dostałam przelanego storczyka. Chory był z powodu nadopiekńczości. Zgnił mu cały pęd główny, został tylko jeden ostatni liść.
Trochę pytań na forum, trochę zdrowego rozsądku, i storczyk, którego właścicielka chciała wyrzucić, ma już dwa młode listki, i wygląda na zdrowego.
Przy dobrych radach Jovanki, można się dużo nauczyć, i przestać bać się storczyków.
Dostałam przelanego storczyka. Chory był z powodu nadopiekńczości. Zgnił mu cały pęd główny, został tylko jeden ostatni liść.
Trochę pytań na forum, trochę zdrowego rozsądku, i storczyk, którego właścicielka chciała wyrzucić, ma już dwa młode listki, i wygląda na zdrowego.
Lilu
Ja cieszę się, gdy pomogę *w czymś tam* :P , sama *przerabiałam* falenopsisy
tarasowe od sąsiada, który wyłącznie je kupował dla kwiatów.
Była to prawie hurtowa ilość pół/nieboszczyków , tak samo w połowie zjedzonych przez ślimaki.
Ilości ok.20szt (falenopsisy ),inne też były :P .Składane do wyrzucenia na tarsie.
Żal mi ich było i wzięłam do ratowania.
Praca jak przy obrabianiu pola .Ale miałam satysfakcję , po prawie roku wszystkie pokazały piękno - jedynie dwa ,niestety padły.
Była to twarda szkoła dla mnie, a praktycznie do tego momentu /2001 rok/niewiele ineresowały mnie falenopsisy- szłam innym torem kolekcji , bardziej paphiopedilum faworyzowałam :P .
To wspaniała praktyka dla mnie, fakt , że wymaga jeszcze poszukiwania wiedzy.
Nadopiekuńczość Anetko :P nie będzie szkodliwa, jeżeli bedziesz starała się wiedzieć wiele o storczykach, sama jej też poszukiwała .
Nie ma przepisu jednego na powodzenie w uprawie - my możemy tylko podpowiadać
Owszem, nie lubią nadopiekuńczości , ale.. przysłowie "pańskie oko konia tuczy" jest bardzo aktualne.
Tak więc Anetko !!! -bierz swoją odwagę pod rękę i zacznij eksperymentować z nami.
Oczywiście ;:95 p o m o ż e m y !!!!
i ani nie obejrzysz się, gdy wejdziesz :P w te nasze tropiki.
pozdrawiam Jovanka
Ja cieszę się, gdy pomogę *w czymś tam* :P , sama *przerabiałam* falenopsisy
tarasowe od sąsiada, który wyłącznie je kupował dla kwiatów.
Była to prawie hurtowa ilość pół/nieboszczyków , tak samo w połowie zjedzonych przez ślimaki.
Ilości ok.20szt (falenopsisy ),inne też były :P .Składane do wyrzucenia na tarsie.
Żal mi ich było i wzięłam do ratowania.
Praca jak przy obrabianiu pola .Ale miałam satysfakcję , po prawie roku wszystkie pokazały piękno - jedynie dwa ,niestety padły.
Była to twarda szkoła dla mnie, a praktycznie do tego momentu /2001 rok/niewiele ineresowały mnie falenopsisy- szłam innym torem kolekcji , bardziej paphiopedilum faworyzowałam :P .
To wspaniała praktyka dla mnie, fakt , że wymaga jeszcze poszukiwania wiedzy.
Nadopiekuńczość Anetko :P nie będzie szkodliwa, jeżeli bedziesz starała się wiedzieć wiele o storczykach, sama jej też poszukiwała .
Nie ma przepisu jednego na powodzenie w uprawie - my możemy tylko podpowiadać
Owszem, nie lubią nadopiekuńczości , ale.. przysłowie "pańskie oko konia tuczy" jest bardzo aktualne.
Tak więc Anetko !!! -bierz swoją odwagę pod rękę i zacznij eksperymentować z nami.
Oczywiście ;:95 p o m o ż e m y !!!!
i ani nie obejrzysz się, gdy wejdziesz :P w te nasze tropiki.
pozdrawiam Jovanka
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
A ponad to wszystko co powiedziały nasze kusicielki dodam Anetko,że
wcale nie zamierzam mordować moich poraz pierwszy w życiu -świeżo zakupionych- storczyków.
Powiem więcej Anetko
- jako kompletna ignorantka tego rodzaju cudów - po jednym miesiącu mojej opieki nad moimi storczykami - mam widoczne już sukcesy
- rosną ! moje storczyki ,rosną!!!;:65
A to oznacza ,że ich nie morduję- że jest im u mnie dobrze. Tak to odbieram i cieszę sie niezmiernie.
wcale nie zamierzam mordować moich poraz pierwszy w życiu -świeżo zakupionych- storczyków.
Powiem więcej Anetko
- jako kompletna ignorantka tego rodzaju cudów - po jednym miesiącu mojej opieki nad moimi storczykami - mam widoczne już sukcesy
- rosną ! moje storczyki ,rosną!!!;:65
A to oznacza ,że ich nie morduję- że jest im u mnie dobrze. Tak to odbieram i cieszę sie niezmiernie.