Tuje (żywotniki) bledną,brązowieją,żółkną,usychają cz.1
Thuje
Witam!Zdjęcia na chwilę obecną nie posiadam.Krzewy rosną po stronie zachodniej domu,gleba jest troszkę gliniasta,posadzone zostały w 2007 roku na jesień.Żółknąć zaczęły w marcu tego roku ,podsypałem azofoską na początku kwietnia ,w poprzednim roku sypałem nawóz do iglaków.Dziękuję serdecznie i pozdrawiam!Artur
- grzesiek_z
- 200p
- Posty: 207
- Od: 13 paź 2008, o 12:19
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Przyczyny żółknięcia tuj mogą być różne, w chwili obecnej mogą to być jeszcze najprawdopodobniej pozostałości zimowe. Jak na razie pogoda nie sprzyja rozwojowi chorób grzybowych, rośliny są dość bezpieczne. Wykonanie oprysku może być wykonane w formie prewencyjnej. Proponuje zastosowanie do iglastych Topsinu 500 w dawce 0,1 %, Jeśli chodzi o Amistar 250 to ma on leprze działanie w przypadku chorób grzybowych na krzewach liściastych.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Przeczytaj cały wątek od początku i dodatkowo ten:
- Tuje żywotniki - choroby
- Tuje żywotniki - choroby
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Żółknięcie żywotników wcale nie musi oznaczać choroby i nie trzeba od razu stosować chemii.To nie są jakieś pionierskie rośliny, które wszędzie urosną i będą pięknie wyglądać.Najprawdopodobniej nie odpowiada im gleba, stanowisko, albo są nawożone i nie podlewane, a gliniasta gleba pod żywotnikami potrafi wyschnąć i stwardnieć na kamień, szczególnie od strony b. nasłonecznionej.Jeśli się roślin nie podlewa, to lepiej ich nie nawozić, to może zaszkodzić (poczytaj o osmozie).Żywotniki lubią klimat morski, łagodne zimy i nieupalne lata, a także wilgotne powietrze.Brązowieją, albo żółkną często od strony b. słonecznej i lubią przeciętne, ale wilgotne gleby.Proponuję podlewać systematycznie, mamy bardzo suche i gorące lata.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 5 kwie 2008, o 08:37
Tuje mi osiwiały w ciagu 3 dni... co to tak atakuje?
Jestem przerazony, caly rząd moich pieknych 7latków został zaatakowany. Zaniesiona gałązka do sklepu została zdiagnozowana przez panią jako jakis grzyb. Czy to jest mozliwe? zaczynają sie sypac igły wiec liczy sie kazda chwila. Podpowiedzcie czy kobieta ma rację (bo nie wygladala na zbyt przekonującą). Oczywiscie pytanie również jak to wyleczyć i czy się w ogóle da?




-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 28 kwie 2009, o 11:22
Thuja sccidentalis "Smaragd" usychają, brązowieją,
Witam wszystkich!
Mam pewien problem z tują, a mianowicie z tujami - Thuja sccidentalis "Smaragd".
Od jakiegoś czasu tuje zaczynają usychać, żółknąć. Ok. 2 tygodnie temu podsypałem tuje nawozem - siarczanem amonu tak zresztą polecił mi ogrodnik w jednym z lokalnych sklepów. Po jakimś tygodniu tuje zaczęły żółknąć, brązowieć. Teraz podlewam je codziennie dość obficie, ale nic to nie pomaga schnięcie dalej postępuje.
Bardzo proszę Was o pomoc i poradę w tej sprawie.
Źle zrobiłem podsypując tuje tym nawozem?
Da się jeszcze uratować te które do końca nie uschły?
Załączam zdjęcie które odzwierciedlają uschnięte tuje.
Dziękuje za wszystkie sugestie w mojej sprawie.
ZDJĘCIA:

Pozdrawiam
Mam pewien problem z tują, a mianowicie z tujami - Thuja sccidentalis "Smaragd".
Od jakiegoś czasu tuje zaczynają usychać, żółknąć. Ok. 2 tygodnie temu podsypałem tuje nawozem - siarczanem amonu tak zresztą polecił mi ogrodnik w jednym z lokalnych sklepów. Po jakimś tygodniu tuje zaczęły żółknąć, brązowieć. Teraz podlewam je codziennie dość obficie, ale nic to nie pomaga schnięcie dalej postępuje.
Bardzo proszę Was o pomoc i poradę w tej sprawie.
Źle zrobiłem podsypując tuje tym nawozem?
Da się jeszcze uratować te które do końca nie uschły?
Załączam zdjęcie które odzwierciedlają uschnięte tuje.
Dziękuje za wszystkie sugestie w mojej sprawie.
ZDJĘCIA:




Pozdrawiam
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Gdzie kupiłeś te tuje? W markecie?
W jakim stanie były sadzonki?
Jak duże?
Kiedy sadziłeś, w jakiej ziemi i jak pielęgnowałeś?
Czy szukałeś porad w naszej wyszukiwarce? Eeee, chyba nie... Wpisz hasło "tuj*" z gwazdką na końcu, ale bez cudzysłowu, znajdziesz wątki o sadzeniu, nawożeniu, żółknięciu, brązowieniu i ogólnie o chorobach tui. Poczytaj koniecznie.
W jakim stanie były sadzonki?
Jak duże?
Kiedy sadziłeś, w jakiej ziemi i jak pielęgnowałeś?
Czy szukałeś porad w naszej wyszukiwarce? Eeee, chyba nie... Wpisz hasło "tuj*" z gwazdką na końcu, ale bez cudzysłowu, znajdziesz wątki o sadzeniu, nawożeniu, żółknięciu, brązowieniu i ogólnie o chorobach tui. Poczytaj koniecznie.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 28 kwie 2009, o 11:22
Tuje kupiłem u Pana który hoduje rośliny, iglaki. Nie w markecie. Sadzonki były zdrowe i miały soczysty zielony kolor nie było mowy o jakiejś brązowej gałązce. Kupiłem je jak miały ok. 35-40cm. Posadziłem je w tamtym roku (ok. maja-czerwca) z ziemia z doniczki wsadziłem do gleby. no i podlewałem bardzo często.
A co do porad to szukałem tylko każdy radzi inaczej i nie ma sprecyzowanej odpowiedzi.
A co do porad to szukałem tylko każdy radzi inaczej i nie ma sprecyzowanej odpowiedzi.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 28 kwie 2009, o 11:22
Nawozu sypałem przeważnie pod każdą tuje ok. pół garści. Jestem tylko ciekawy dlaczego niektóre są dalej ładnie zielone, a reszta uschła całkowicie.
Czy mogę się spodziewać tego po reszcie żywotników, czy mogę mieć nadzieje, że tamte nie uschną jeżeli tak to co robić z reszta podlewać i nic więcej?
Bardzo proszę o sugestie, ponieważ zdrowych zostało jeszcze ok. 100sztuk.
Byłbym zapomniał. Na niektórych zdarza się zauważyć czarne igły na końcach.
Jest tak tylko na nielicznych sztukach.
Dzięki za dalsze uwagi.
Czy mogę się spodziewać tego po reszcie żywotników, czy mogę mieć nadzieje, że tamte nie uschną jeżeli tak to co robić z reszta podlewać i nic więcej?
Bardzo proszę o sugestie, ponieważ zdrowych zostało jeszcze ok. 100sztuk.
Byłbym zapomniał. Na niektórych zdarza się zauważyć czarne igły na końcach.
Jest tak tylko na nielicznych sztukach.
Dzięki za dalsze uwagi.
Choroba tuji
Witam,
Mam ogromną prośbę. Jeszcze rok temu mialem 25 szt 170-cio cm tuj. Dzis mam o 10 mniej. Wszystkie padły wg mnie w ten sam sposób. Powoli usychają równomiernie na całej swojej wysokości. Ostatnie stadium to żółte jakby spalone drzewko. Szukałem na własną ręke odpowiedzi co im może być ale wszystko co probowałem nie pomogło.
Cały proces przebiego dośc szybko i w ciągu ok 2 tygodni zdrowe drzewko potrafi przeistoczyc się w "spalone".
Podejrzewam jakąś chorobę korzeni lub jakiś problem w glebą. Drzewka padają mniej wiecej w kolejności. Jedna a następna jest z bezpośrednioego sąsiedztwa.
Jestem już tak zdesperowany szukając pomocy, że skłonny byłbym poprosić o odpłatną ( oczywiście ) wizyte i diagnozę u mnie w ogrodzie na Żoliborzu ( warszawa ).
Czy to zaczerwienienie na ostatnim zdjęciu może byc czymś normalnym?
Jeśli chodzi o moje próby ratowania sytuacji to:
- kolo 23.04. - podlałem drzewka roztworem Pravicur 607SL
- 28.04 - opryskałem Topsin M500 i podłałem Bravo 500SC
Efektów jak do tej pory pozytywnych nie widzę.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.

Mam ogromną prośbę. Jeszcze rok temu mialem 25 szt 170-cio cm tuj. Dzis mam o 10 mniej. Wszystkie padły wg mnie w ten sam sposób. Powoli usychają równomiernie na całej swojej wysokości. Ostatnie stadium to żółte jakby spalone drzewko. Szukałem na własną ręke odpowiedzi co im może być ale wszystko co probowałem nie pomogło.
Cały proces przebiego dośc szybko i w ciągu ok 2 tygodni zdrowe drzewko potrafi przeistoczyc się w "spalone".
Podejrzewam jakąś chorobę korzeni lub jakiś problem w glebą. Drzewka padają mniej wiecej w kolejności. Jedna a następna jest z bezpośrednioego sąsiedztwa.
Jestem już tak zdesperowany szukając pomocy, że skłonny byłbym poprosić o odpłatną ( oczywiście ) wizyte i diagnozę u mnie w ogrodzie na Żoliborzu ( warszawa ).
Czy to zaczerwienienie na ostatnim zdjęciu może byc czymś normalnym?
Jeśli chodzi o moje próby ratowania sytuacji to:
- kolo 23.04. - podlałem drzewka roztworem Pravicur 607SL
- 28.04 - opryskałem Topsin M500 i podłałem Bravo 500SC
Efektów jak do tej pory pozytywnych nie widzę.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.



