Porzeczki - sadzenie, cięcie, nawożenie
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 19 kwie 2009, o 12:16
- Lokalizacja: Niemcy - Hessen
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7877
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
- zelwi
- 500p
- Posty: 704
- Od: 27 cze 2007, o 09:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Luboń k. Poznania
Zajrzałem do mojego "Zeszytu prac i porad ogrodniczych" i wynika z niego, że w roku 2008 (podobnego pod względem rozwoju wegetacji do obecnego) wykonałem 3 zabiegi Decisem (środek o działaniu kontaktowym, a więc kilka dni po zabiegu mogą pojawić się nowe mszyce i środek na nie już nie działa) przeciw mszycom na porzeczce:Pawel z Niemiec pisze:No wiec odpowiedzcie prosze w miare konkretnie --opryskuje się raz na kilka tygodni,raz na trzy tygodnie czy raz na sezon???? i ILE TO JEST KILKA TYGODNI??? a moze to zalezy od srodkow???POZDRAWIAM.
1) 14 kwietnia
2) 5 maja
3) 27 maja (tylko wierzchołki pędów zaatakowane przez mszyce)
To ile zabiegów należy wykonać zależy od tego czy są mszyce, nie pryskamy na zapas (może z wyjątkiem oprysku przed kwitnieniem, bo na początku wegetacji zawsze są mszyce).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Nie należy pryskać "na zapas" - profilaktycznie, jeżeli chodzi o mszyce... po drugie - środek Decis należy do grupy pyretroidów - a więc skuteczność jego działania jest ograniczona temperaturą powietrza (do 20 st. C). Nie wiem jak u Ciebie - ale ja sprawdziłem podane daty z moim notatnikiem i w żadnym z wymienionych dni w naszym rejonie nie było możliwości skutecznego wykonania zabiegu tym preparatem (było za ciepło). Zabieg przeciwko mszycom wykonujesz raz - po zauważeniu nalotu... w razie braku skuteczności należy zabieg powtórzyć
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 19 kwie 2009, o 12:16
- Lokalizacja: Niemcy - Hessen
Dziekuje serdecznie za dobre rady-na pewno jedno z nich wynika i jest to pewne-sa mszyce-pryskac -nie ma mszyc to czekac az beda haha.Co do srodka bi 58 to jest skuteczny w 100% i to po jednym razie jednak nie wiedzialem czy trzeba to bedzie profilaktycznie powtorzyc czy nie-Wasze rady na pewno mi pomoga -Dziekuje i Pozdrawiam.
Piekno - to kwiaty i kobiety.
- zelwi
- 500p
- Posty: 704
- Od: 27 cze 2007, o 09:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Luboń k. Poznania
Szczerze mówiąc, to do tej pory myślałem, że środki na mszyce najlepiej "likwidują" owady przy wyższej temperaturze
Warunki na oprysk jednak były, bo sprawdzając na www.weatheronline.co.uk archiwalne wysokości temperatur maksymalnych, było w Poznaniu:
1) 14 kwietnia 19 st. C
2) 5 maja 21 st. C
3) 27 maja 21 st. C
Warunki na oprysk jednak były, bo sprawdzając na www.weatheronline.co.uk archiwalne wysokości temperatur maksymalnych, było w Poznaniu:
1) 14 kwietnia 19 st. C
2) 5 maja 21 st. C
3) 27 maja 21 st. C
- ketjow
- 100p
- Posty: 146
- Od: 8 lut 2009, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: "KOPERNIKOWO" lub jak kto woli "KRZYŻAKOWO" lub "THORN"
Trochę czasu upłyneło no i trochę się zmieniło. Stare porzeczki w większości poszły niestety jako dodatek do ogniska.agaxkub pisze:no w tym wypadku faktycznie lepiej kupić pienną
jakkolwiek powiem tak... 3 - 4 pienne a 1 w formie krzaka to mniej więcej zbiór taki sam...i miejsca też tyle samo zajmuje
no ale decyzja należy do Ciebie...
Aga nie uważem że jedna porzeczka w formie krzaka zajmuje tyle samo miejsca co kilka w formie piennej.
Można to miejsca w jakiś sposób zagospodarować a wygląda to tak:
Pozdrawiam Wojtek
- slawek73
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 12 mar 2009, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Przesadzać!!!!Moim zdaniem spokojnie możesz te porzeczki przesadzić.Ja też przesadzałem swoje staruszki i przetrzymały wszystkie.Trochę je poprzycinałem i tnę nadal żeby odmłodzić.Wypuszczają nowe pędy.Już po przesadzeniu owocowały (niezbyt dużo) choć trochę odchorowały.Dookola rozsypałem podłoże popieczarkowe(jako nawóz),w upały podlewam.Rosną.Szkoda byłoby zmarnować żywą pamiątkę po Tacie.
Mam w nowo zakupionym ogrodzie dwa bardzo stare (na pewno kilkunastoletnie, jeśli nie starsze) i bardzo duże krzewy czerwonej porzeczki. W tym roku było na nich średnio-mało owoców. Maja około 1,8m wysokości i są dość rozłożyste i gęste (ale nie leżą na ziemi). Jak i kiedy je przyciąć żeby wydały owoc obfitszy?
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Można teraz- jesienią- można wczesną wiosną, zanim ruszy wegetacja. Porzeczki dobrze znoszą cięcie, wręcz go wymagają. Na początek wytnij chore, złamane i najstarsze gałęzie przy ziemi, możliwie nisko. W sumie 30-50%.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Porzeczki - sadzenie,cięcie (jak głęboko itp)
witam kupiłem 2 porzeczki titania i vitan.
Moje pytanie jak głęboko mam je posadzić i czy teraz posypać ziemię na wierzchu kurzym nawozem bo taki mogę zdobyć. Na wierzchu to znaczy zaraz jak ją zakopie. Czy może tak wysoko to nic nie przejdzie w dół do korzeni.
Moje pytanie jak głęboko mam je posadzić i czy teraz posypać ziemię na wierzchu kurzym nawozem bo taki mogę zdobyć. Na wierzchu to znaczy zaraz jak ją zakopie. Czy może tak wysoko to nic nie przejdzie w dół do korzeni.
Płeć: Mężczyzna