Ranczo Nokły cz.2
Incarvillea jest czasami zwana gloksynia ogrodową przez podobieństwo kwiatu. Ale gloksynią nie jest
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
TESS,KO- dziękuję za odwiedziny, popieram uprawę pomidorów bez nawozów sztucznych, może będą mniejsze ,ale z pewnością smaczniejsze.
Mnie udało się rozsiać nawóz w połowie marca, gdy wilgoci było dość , nawóz się rozpuścił i teraz widać efekty na trawniku.
JOLU, AGATO- dziękuję za odwiedziny, dzięki Agacie udało nam się Jolu wyjaśnić nieporozumienie z gloksynią-Incarvilleą, ja nie spotkałem się z takim porównaniem , stąd najbardziej mi wyglądem kwiatów do gloksynii pasował pierwiosnek o ogromnych kwiatach. Incarvillea pochodzi z Biedronkowych zakupów, nie tylko z Incarvillii jestem zadowolony.
KUBUSIU- dziękuję za odwiedziny, moje pomidory rosną, oprysk prewencyjny miedzianem planuję za około tydzień, jak się sadzonki zaaklimatyzują w szklarni i zaczną rosnąć.
CARLO- dziękuję za odwiedziny, Twoim pomidorkom potrzeba ciepła, w dzień możesz wietrzyć mieszkanie, lub wystawiać je na balkon, ale noce są jeszcze chłodne i dlatego powinny być w nocy w mieszkanie ( chyba że masz inne ciepłe nocą pomieszczenie).
Kulę ziemską nie dam rady obejść za kosiarką, ale do Ciebie i z powrotem w ciągu roku to już z pewnością by się udało.
EWO- dziękuję za odwiedziny, pomidorki rosną , zwiększa się nadzieja na dobre pomidorowe plony również w tym roku. Horodyskich truskawek jeszcze nie jadłem , mają być bardzo smaczne. Jesienią posadziłem je na w rowkach wypełnionych ogromną ilością kompostu, powinny duże rosnąć.
NIGELLO- dziękuję za odwiedziny,w ubiegłym roku będąc u ZYTY za Dołhobyczowem , zaopatrzyłem się w sadzonki truskawek , ponoć bardzo smacznych, nazwy odmian nieznane mi, niektóre z nich już kwitną, nie jest ich (tych kwitnących ) za dużo, ale muszę przyznać że będą wczesne.
Od Zyty brałem sadzonki, gdyż nasze są (jeszcze) stare i nie wydają wąsów ,by mieć nowe sadzonki. W tym roku te od Zyty, z pewnością będą miały dużo "wąsów" na sadzonki. Co to za smak tych truskawek . sam jestem ciekaw.
W tym roku będziemy mieli dużo truskawek, bo starą plantację ( oj ,co to za plantacja- 6 rządki po 8 metry) będziemy likwidowali po zbiorach i z nowej plantacji, widać że też coś będzie.
Dzisiaj, jako że w naszym ogrodzie , aktualnie królują tulipany zdjęcia naszych tulipanów.
Mnie udało się rozsiać nawóz w połowie marca, gdy wilgoci było dość , nawóz się rozpuścił i teraz widać efekty na trawniku.
JOLU, AGATO- dziękuję za odwiedziny, dzięki Agacie udało nam się Jolu wyjaśnić nieporozumienie z gloksynią-Incarvilleą, ja nie spotkałem się z takim porównaniem , stąd najbardziej mi wyglądem kwiatów do gloksynii pasował pierwiosnek o ogromnych kwiatach. Incarvillea pochodzi z Biedronkowych zakupów, nie tylko z Incarvillii jestem zadowolony.
KUBUSIU- dziękuję za odwiedziny, moje pomidory rosną, oprysk prewencyjny miedzianem planuję za około tydzień, jak się sadzonki zaaklimatyzują w szklarni i zaczną rosnąć.
CARLO- dziękuję za odwiedziny, Twoim pomidorkom potrzeba ciepła, w dzień możesz wietrzyć mieszkanie, lub wystawiać je na balkon, ale noce są jeszcze chłodne i dlatego powinny być w nocy w mieszkanie ( chyba że masz inne ciepłe nocą pomieszczenie).
Kulę ziemską nie dam rady obejść za kosiarką, ale do Ciebie i z powrotem w ciągu roku to już z pewnością by się udało.
EWO- dziękuję za odwiedziny, pomidorki rosną , zwiększa się nadzieja na dobre pomidorowe plony również w tym roku. Horodyskich truskawek jeszcze nie jadłem , mają być bardzo smaczne. Jesienią posadziłem je na w rowkach wypełnionych ogromną ilością kompostu, powinny duże rosnąć.
NIGELLO- dziękuję za odwiedziny,w ubiegłym roku będąc u ZYTY za Dołhobyczowem , zaopatrzyłem się w sadzonki truskawek , ponoć bardzo smacznych, nazwy odmian nieznane mi, niektóre z nich już kwitną, nie jest ich (tych kwitnących ) za dużo, ale muszę przyznać że będą wczesne.
Od Zyty brałem sadzonki, gdyż nasze są (jeszcze) stare i nie wydają wąsów ,by mieć nowe sadzonki. W tym roku te od Zyty, z pewnością będą miały dużo "wąsów" na sadzonki. Co to za smak tych truskawek . sam jestem ciekaw.
W tym roku będziemy mieli dużo truskawek, bo starą plantację ( oj ,co to za plantacja- 6 rządki po 8 metry) będziemy likwidowali po zbiorach i z nowej plantacji, widać że też coś będzie.
Dzisiaj, jako że w naszym ogrodzie , aktualnie królują tulipany zdjęcia naszych tulipanów.
Moja incarvillea też jest z Biedronkowych zakupów...I pierwsze co zrobiłam jak ją kupiłam poszukałam polskiej nazwy...Wyszukiwarka m.in skierowała mnie na stronę do której link podałam wyżej...a tam...jak mi się wydawało na stronie fachowej jest nazwa gloksynia...tadeusz48 pisze: JOLU, AGATO- dziękuję za odwiedziny, dzięki Agacie udało nam się Jolu wyjaśnić nieporozumienie z gloksynią-Incarvilleą, ja nie spotkałem się z takim porównaniem , stąd najbardziej mi wyglądem kwiatów do gloksynii pasował pierwiosnek o ogromnych kwiatach. Incarvillea pochodzi z Biedronkowych zakupów, nie tylko z Incarvillii jestem zadowolony.
Ale teraz to już wszystko wiadomo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
JOLU- dziękuję za odwiedziny, nasze dwie Incarvillie już kwitną, piękne mają te kwiaty.
ZENKU- dziękuję za odwiedziny, goście będą , tylko bliżej weekendu , rodzeństwo planuje odwiedziny rodzinnych stron , to i mam nadzieję i w Nokły trafią. Podstawowe prace wiosenne mam już za sobą, nawet nie wiem co będę robił jutro w ogrodzie, ale z pewnością , bezrobocia nie będzie
Dzisiaj , na skraj naszej działki zawitał niespodziewanie , nieproszony gość. Zdziwiłem się jego pierwszymi w NOKŁACH odwiedzinami. Najprawdopodobniej na naszej działce szukał schronienia ,bo sąsiad na graniczącej z naszą działką , działku leśnym opryskiwał RANDAPEM jeżyny, mimo dość silnego wiatru. Wieczorem dość dokładnie przeszukałem działkę , lecz GO już nie było, wyniósł się z działki.
ZENKU- dziękuję za odwiedziny, goście będą , tylko bliżej weekendu , rodzeństwo planuje odwiedziny rodzinnych stron , to i mam nadzieję i w Nokły trafią. Podstawowe prace wiosenne mam już za sobą, nawet nie wiem co będę robił jutro w ogrodzie, ale z pewnością , bezrobocia nie będzie
Dzisiaj , na skraj naszej działki zawitał niespodziewanie , nieproszony gość. Zdziwiłem się jego pierwszymi w NOKŁACH odwiedzinami. Najprawdopodobniej na naszej działce szukał schronienia ,bo sąsiad na graniczącej z naszą działką , działku leśnym opryskiwał RANDAPEM jeżyny, mimo dość silnego wiatru. Wieczorem dość dokładnie przeszukałem działkę , lecz GO już nie było, wyniósł się z działki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
No nie, Tadeusz, za takich gości to ja dziękuję - toż to jadowita żmija zygzakowata. Słyszałam, że ludzie układają przy płocie zużyte podkłady kolejowe, wtedy żmije nie wchodzą. Słyszałam również, że jest bardzo dużo żmij w tym roku w tym lesie nad zalewem brrr, a ja tu chodzę na grzyby.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
No to Ci niespodzianka... Jak tu teraz dzieci spokojnie mają hasać po ogrodzie?
W naszych lasach tez jest niestety dużo żmij, było w ostatnim czasie kilka ukąszeń, nawet w pobliskim miasteczku się widuje... na szczęście jeszcze nie widziałam, żeby to paskudztwo trafiło w okolice naszych domów - odpukać !!
Ja oczywiście muszę pozachwycać się pomidorami Aż Ci zazdroszczę, że mogłeś je już posadzić. Moje nadal się kiszą w domu, choć na niedorostki się wkurzyłam i posadziłam na dworze na g...... końskim Są w jednej kupce do podrośnięcia, a obok czeka w pogotowiu gruby podwójny karton na wypadek przymrozków.
W naszych lasach tez jest niestety dużo żmij, było w ostatnim czasie kilka ukąszeń, nawet w pobliskim miasteczku się widuje... na szczęście jeszcze nie widziałam, żeby to paskudztwo trafiło w okolice naszych domów - odpukać !!
Ja oczywiście muszę pozachwycać się pomidorami Aż Ci zazdroszczę, że mogłeś je już posadzić. Moje nadal się kiszą w domu, choć na niedorostki się wkurzyłam i posadziłam na dworze na g...... końskim Są w jednej kupce do podrośnięcia, a obok czeka w pogotowiu gruby podwójny karton na wypadek przymrozków.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Tadeusz ogladając Twoje piekne Nokły, mam kłopot co napisac, żeby nie powtarzac tego co juz milion razy przeczytałaś. Ale nie umiem niczego nowego wymyślić. Pieknie, spokojnie, atmosfera troche jak z powieści Orzeszkowej czy Rodziewiczówny. Wyjść sie z tego ogrodu nie chce. Ale jak Ty jednego dnia posadziłeś tyle pomidorów i papryki, to ja nie pojmuje. Mój kregosłup juz dawno by odmówił współpracy!.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia