Juki, draceny i inne- odmładzanie,rozmnażanie cz.1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Moim zdaniem rozeta jest nie do uratowania chyba że ma przynajmniej z 2 cm pinka jak oberwiesz dolne liście z niej zostawiając tylko kilka od czubka, no i warunek że nie jest już porażona zgnilizną bo tak właśnie to wygląda, typowy objaw po zalaniu i to dość intensywnym. Zresztą pinek jak zetniesz również zobaczysz czy jest w środku zielony i nadaje się na ukorzenianie czy wszystko jest szare i wodnite i nadaje się na wyrzucenie. Ogólnie z przykrością stwierdzam ale daję małe szanse na jej uratowanie. :wink:
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Izo bardzo dobrze 5+ a jak ukorzenisz będzie 6-ść. :wink:
Awatar użytkownika
izi
100p
100p
Posty: 100
Od: 10 kwie 2009, o 15:04
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Czarodzieju, takie słowa od Ciebie to balsam na moje serce! Podniosłeś mnie na duchu i niejako zachęciłeś do dalszych działań "klinicznych", bo powiem Ci w sekrecie, że już upatrzyłam kolejną biedaczkę do "naprawienia" :lol:
A jak się te maleństwa ukorzenią i zazielenią, to zarzucę fotki :)

Pozdr,
Iza
bastian77
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 14 mar 2008, o 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Czyli wychodzi na to, że za dużo wody... :(
A tak pilnowałem, by nie miała za mało ani za dużo wody. Na to wychodzi, że raz naokoło 8-12 dni trzeba podlewać i sprawdzać czy ziemia nie jest sucha.
Zostaje mi "pinek" może ukorzeni się :)
No cóż, będę się starać - więc zabieram się do "reanimacji" ;)
bastian77
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

izi pisze:A jak się te maleństwa ukorzenią i zazielenią, to zarzucę fotki :)

Pozdr,
Iza
No mam taka nadzieję. :wink:
Awatar użytkownika
izi
100p
100p
Posty: 100
Od: 10 kwie 2009, o 15:04
Lokalizacja: Warszawa

Post »

A jeszcze wracając do mojej juki - tak jak zapewniałeś, Przemo, czubek puścił korzonki, a na pinku w ziemi widać już miejsca, gdzie będą wybijać rozetki :D Oczywiście dla nikogo z domowników, poza mną, nie jest to widoczne :wink:

Obrazek Obrazek

Czy tyle już wystarczy, żeby wsadzić do ziemi, czy jeszcze poczekać? Chciałabym dosadzić do tamtego pinka i przy okazji przesadzić, bo od dawna w starej ziemi siedzi. Czy to dobry moment również dla wkrótce-rozkwitającego pinka?
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Spokojnie może iść w ziemię. :wink:
Rokitnik
50p
50p
Posty: 80
Od: 28 lut 2009, o 14:51
Lokalizacja: pomorskie, Tczew

Post »

Ja się też moim cmentarzyskiem muszę pochwalić :-)

Oto ono:
Obrazek


Na 3 pniach pokazują się rozety - po 3-4 wybrzuszenia na każdym pieńku :lol: Od obcięcia czubka do pokazania się znaków, że będą rozety, minął miesiąc. To znaczy, że korzenie działają i bardzo, bardzo mi ulżyło.

Ten najmniejszy pieniek w małej doniczce nie chce niczego wypuszczać, ale on prawie korzeni nie ma, więc czekam, czy padnie, czy zmartwychwstanie.

W słoikach natomiast nic mi na razie korzeni nie wypuszcza - ani pień, ani rozety. Czekam cierpliwie dopóki nie zgnije ;-)

izi: wiosna pomogła naszym pniakom ;:1 javascript:emoticon(';:1')
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Rokitnik pisze: izi: wiosna pomogła naszym pniakom
No tak wiosna a taki tam Czarodziej już mało istotny he he :cry:
Awatar użytkownika
izi
100p
100p
Posty: 100
Od: 10 kwie 2009, o 15:04
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Nie no Rokitnik, rozbroiłaś mnie tym określeniem :lol: A w ogóle jakie tam cmentarzysko! Raczej klinika - chwilowo... Jak Ci zaraz te wszystkie rozety wybiją, to będziesz miała autentyczną dżunglę! I czymże są te moje rachityczne patyczaki w porównaniu z Twoimi majestatycznymi pniakami!
A ja tymczasem ośmielę się zaprezentować resztę moich zdechlaków:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I poniżej najlepszy okaz, 8-centymetrowy kawałek szeflery, na którym zauważyłam jakieś raczej zielone zawiązki chyba listków (albo to moje pobożne życzenie), więc wstawiłam do wody i czekam. Mąż mój stwierdził, że czeka tylko chwili, kiedy wstawię do wody kawałek kija do podpierania roślin w nadziei że puści korzenie albo liście :lol:

Obrazek

No i jeszcze pozostałości po ok. 2-metrowej dracenie, którą - jak mniemam - zalałam ja albo ktoś inny (stoi na klatce schodowej). Były to dwie rośliny w jednej donicy i oczywiście obydwie spotkał ten sam los, ale odważyłam się póki co pociąć tylko jedną - druga czeka z wyleniałą "grzywą" aż ta pierwsza ewentualnie zdecyduje się wypuścić rozety:

Obrazek

Oczywiście wiosna wiosną ale ja qrczę czekałam długie tygodnie, jeśli nie miesiące, aż się moja juka obudzi, a jak tylko Czarodziej orzekł, że wkrótce wyjdą korzenie i rozety, to się od razu dziewczyna przebudziła :D

Pozdrawiam serdecznie i czekam na relacje o kolejnych postępach :)
Awatar użytkownika
izi
100p
100p
Posty: 100
Od: 10 kwie 2009, o 15:04
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Aaaaa, ratunku! Właśnie wyjęłam z doniczki pinek juki, coby go przesadzić i oto jaki widok mi się pokazał:

Obrazek

Nie widziałam wcześniej korzenia juki, więc nie mam porównania, ale coś mi się wydaje, że ten jest nie taki, jak być powinien :( Był bardzo zbity, jakby to był plastikowy odlew, nawet w dotyku przypominał plastik! Jak zaczęłam obłupywać (z trudem) ziemię, to po pierwsze część tej plątaniny korzeniowej odpadła, w spodzie pojawiła się dziura i z jednej strony udało mi się wyodrębnić takie kłącza (ostatnie zdjęcie); z drugiej strony pozostała "plastikowa masa". W dodatku zastanawiające jest to, że ten dziwny kształt nie pokrywa się z kształtem doniczki. Jest o wiele mniejszy niż doniczka a poza tym, jako że pieniek stał w ziemi w miarę pionowo, to ta "babka piaskowa" urosła jakby pod kątem.

Obrazek Obrazek Obrazek

O co tu chodzi? Co z tym zrobić?
Awatar użytkownika
Carisma
100p
100p
Posty: 159
Od: 4 mar 2009, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

A dużą ma rozetę ta Juka?
Rokitnik
50p
50p
Posty: 80
Od: 28 lut 2009, o 14:51
Lokalizacja: pomorskie, Tczew

Post »

izi: jakaś paskudna ta ziemia musiała być. Korzenie przypominają mi korzenie moich dracen, a to chyba nie za dobrze o nich świadczy. Jeśli jednak juka miała liście, to znaczy, że raczej wszystko działało.

Czy można mówić o klinice gdy jest się pewnym, że na razie 3 na 8 pacjentów żyje? ;-)

Może gdyby Czarodziej słowo powiedział, to ożyłoby coś jeszcze... ale nie wiem, czy się nie obraził za ten tekst o wiośnie. :?: :-)
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”