Jak pozbyć się pędów odrastających od korzeni ?

[eleka]

Tu wklejam dowód


Ale tak jak powiedziałam wcześniej,to tylko wyjatek.

[osana]

Stara grusza albo śliwa (nie wiem bo rosna obok siebie) puszcza dużo młodych pędów od korzenii. Rozsadza mi chodniki, niszczy trawnik i wyrasta pomiędzy krzewami. Jak sie tego pozbyć. Boje sie podlewać jakimis chemikaliami, żeby nie uszkodzic roślin rosnących w pobliż no i samego drzewa. Czy jest na to jakas rada?? Działke mam dopiero kilkaq miesięcy wiec jestem w tych sprawach zielona. Proszę o porady.


Proszę pisać poprawną polszczyzną. Dziękuję !

mam taki sam problem tylko z bzem (lilak) tez nie moge sobie poradzić i prosze o pomoc i dobrą rade

[damia]

Ratunku.. Pozwoliłam sobie odświeżyć wątek. Moją babcię opuściły siły i podarowała mi działkę pracowniczą. Sęk w tym, że obecnie przypomina las tropikalny, do którego pokonania wymagana jest maczeta. Z większością niechcianego zielska się uporam, ale mam problem z lilakiem. Dwa drzewka są całkiem ładne i chcę je zachować, ale wkoło nich wyrósł las mniejszych i większych badyli i mam wrażenie, że chcą przejąć cały teren w posiadanie. Dopiero zaczynam przygodę z działkowaniem, więc nie mam bladego pojęcia, czy te drzewka są na podkładce czy nie. Próbowałam co mniejsze badylki wyrwać jak chwasty, ale okazały się połączone ;( Wygląda to trochę jakby z kłącza, które prowadzi do właściwego drzewka , wyrastały kolejne, nowe badylki (coś jak połączenie szeregowe). Czy możecie podpowiedzieć mi jak się pozbyć tych odrostów?? Chciałam potraktować sekatorem kilka takich kłączy, ale boję, się, że zaszkodzi to tym właściwym drzewkom.

[Nalewka]

Jeśli to las siewek, czy odrostów, to nie ma mowy o podkładce, bo rosną na własnym korzeniu i na własnym pniu
Obkop ostrym narzędziem (szpadel, czy tp.) jakiś metr od tych, które chcesz zostawić, odcinając odrosty idące poziomo pod ziemią. Potem możesz wyrywać maluchy, kropić chemią czy tp. Jeśli nie będą połączone z rośliną macierzystą, to łatwiej je usuniesz.

Ale to ciężka robota, bo żywotne są nad wyraz... Można je próbować wykopywać solidnymi widłami.

[damia]

Czy to musi być metr od drzewka właściwego? Bo najwięcej odrostów jest właśnie przy nim;( Znalazłam w necie taki obrazek. Właśnie tak to mniej więcej wygląda z moim lilakiem, tyle, że tuż przy właściwym drzewku jest tych odrostów najwięcej. Czy mogę "ciapnąć" ten wierzchni korzeń tuż przy drzewku? Nie zaszkodzi to mu?
Tak sobie myślę, że jak już przetrzebię ten lasek, to łatwiej będzie mi się na bieżąco pozbywać nowych, małych odrostów - bo teraz to mam wrażenie, że większe odrosty również tworzą nowe rozgałęzienia... Obecnie te 2 drzewka i badylki wkoło zajmują ponad 2 m kw. ;( i wydaje mi się, że to nie koniec...
I jeszcze jedno pytanko, chociaż, nie dotyczy tego wątku - czy lilaka można formować? Burza uszkodziła z jednej strony kilka gałęzi i musiałam je przyciąć. Teraz wygląda niezbyt kształtnie...

[anwi]

Lilaki świetnie znoszą formowanie, więc tnij śmiało. Wszelkie odrosty również. Dzięki regularnemu prześwietlaniu (czyli usuwaniu najstarszych gałęzi i tych rosnących "do środka") oraz usuwaniu przekwitłych kwiatostanów lilaki ładnie się krzewią i następnego roku odwdzięczają się jeszcze piękniejszym kwitnieniem.

[Wojtek- LM]

Dziękuje za rade, ale z nawiezieniem ziemi nie da rady, bi i taj już tam jest troche nadsypane, a jak na zlosc to njwięcej tych zgrubien z korzeni jest przy samej ściezce i jak nadsypie to będe miała chodniczek w "dolinie" ))) Wczoraj je troche powycinałam sekatorem, tak tylko dalo rade, niestety sekator złamałam w polowie prac

Spróbuj miejsca gdzie wybijają młode pędy od korzenia obłożyć agrowłókniną i przysypać ziemią lub obłożyć kamieniami, może pomóc.

Pozdrawiam
Wojtek

[damia]

Problem zdaje się mnie przerastać. Oczywiście Wasze rady okazały się niezwykle pomocne, jednak ogród był zaniedbany zbyt długo i osobiście uważam, iż obecnie z lilakami poradziłaby sobie jedynie koparka. Lilaki rosną ok 2 m. od siatki i o ile dałam sobie radę z odrostami od frontu działki to z tyłu i po bokach zdaje się to być syzyfową pracą. Nawet nie miałam jak łopaty wbić w ziemię ;(. Po odgarnięciu wierzchniej warstwy okazało się, że odrosty tworzą coś na kształt drewnianej skorupy - kłącze, obok kłącza - istna siatka zdrewniałych badyli. Wycięłam wszystkie stare i zdrewniałe gałęzie, przerzedziłam "lasek" i odzyskałam teren na którym mi najbardziej zależało. Z resztą zrobię to co doradzali poprzedni formuowicze - kosiarka i sukcesywne wycinanie nowych, wyrastających drzewek. Nic lepszego na chwilę obecną nie przychodzi mi do głowy. Wczoraj walczyłam z lilakami cały dzień (nie czuję rąk, hehe). Przynajmniej teraz jakoś to wygląda...
Jeszcze raz dzięki za wskazówki

[Nalewka]

Wygląda na to, że szpadel nie wystarczy, widły za słabe, chyba piła byłaby odpowiednia dla takiej warstwy korzeni...
Ale najlepiej byłoby mieć silne męskie ramię do tej roboty Cały facet nie jest do tego potrzebny

Powodzenia!!!

[Pawel Woynowski]

Owszem, męskie ramię, a na końcu ramienia w dłoni dobra siekiera. Skoro już "kłącza" odkopałaś to wytnij jedynie 10 - 20 cm odcinki jak najbliżej rośliny matecznej, a pozostałe w ziemi przyrosty wiosną, jak zaczną wschodzić potraktuj Roundapem czy jakimś podobnym środkiem. Chodzi o to, aby te nowe odrosty nie miały połączenia poprzez "kłącza" z rośliną mateczną.