Posadziłam jesienią 2007 sześć malutkich daglezji.
Rosły dobrze choć dziwnie (każda w innym kolorze)
Wczoraj zobaczyłam jak jednej z nich brązowieją igły - na gałązkach i przy pniu. Najpierw brązowieją końcówki,potem cała igła, część całkiem zbrązowiała. Może ktoś ma pomysł co robić, żeby wszystkie igły nie opadły? Bo te brązowe przy pniu osypują się pod ręką.

Cieszyłam się jak rosną i teraz żal mi ich.
