Tuje (żywotniki) bledną,brązowieją,żółkną,usychają cz.1
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 28 kwie 2009, o 11:22
Nawozu sypałem przeważnie pod każdą tuje ok. pół garści. Jestem tylko ciekawy dlaczego niektóre są dalej ładnie zielone, a reszta uschła całkowicie.
Czy mogę się spodziewać tego po reszcie żywotników, czy mogę mieć nadzieje, że tamte nie uschną jeżeli tak to co robić z reszta podlewać i nic więcej?
Bardzo proszę o sugestie, ponieważ zdrowych zostało jeszcze ok. 100sztuk.
Byłbym zapomniał. Na niektórych zdarza się zauważyć czarne igły na końcach.
Jest tak tylko na nielicznych sztukach.
Dzięki za dalsze uwagi.
Czy mogę się spodziewać tego po reszcie żywotników, czy mogę mieć nadzieje, że tamte nie uschną jeżeli tak to co robić z reszta podlewać i nic więcej?
Bardzo proszę o sugestie, ponieważ zdrowych zostało jeszcze ok. 100sztuk.
Byłbym zapomniał. Na niektórych zdarza się zauważyć czarne igły na końcach.
Jest tak tylko na nielicznych sztukach.
Dzięki za dalsze uwagi.
Choroba tuji
Witam,
Mam ogromną prośbę. Jeszcze rok temu mialem 25 szt 170-cio cm tuj. Dzis mam o 10 mniej. Wszystkie padły wg mnie w ten sam sposób. Powoli usychają równomiernie na całej swojej wysokości. Ostatnie stadium to żółte jakby spalone drzewko. Szukałem na własną ręke odpowiedzi co im może być ale wszystko co probowałem nie pomogło.
Cały proces przebiego dośc szybko i w ciągu ok 2 tygodni zdrowe drzewko potrafi przeistoczyc się w "spalone".
Podejrzewam jakąś chorobę korzeni lub jakiś problem w glebą. Drzewka padają mniej wiecej w kolejności. Jedna a następna jest z bezpośrednioego sąsiedztwa.
Jestem już tak zdesperowany szukając pomocy, że skłonny byłbym poprosić o odpłatną ( oczywiście ) wizyte i diagnozę u mnie w ogrodzie na Żoliborzu ( warszawa ).
Czy to zaczerwienienie na ostatnim zdjęciu może byc czymś normalnym?
Jeśli chodzi o moje próby ratowania sytuacji to:
- kolo 23.04. - podlałem drzewka roztworem Pravicur 607SL
- 28.04 - opryskałem Topsin M500 i podłałem Bravo 500SC
Efektów jak do tej pory pozytywnych nie widzę.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
Mam ogromną prośbę. Jeszcze rok temu mialem 25 szt 170-cio cm tuj. Dzis mam o 10 mniej. Wszystkie padły wg mnie w ten sam sposób. Powoli usychają równomiernie na całej swojej wysokości. Ostatnie stadium to żółte jakby spalone drzewko. Szukałem na własną ręke odpowiedzi co im może być ale wszystko co probowałem nie pomogło.
Cały proces przebiego dośc szybko i w ciągu ok 2 tygodni zdrowe drzewko potrafi przeistoczyc się w "spalone".
Podejrzewam jakąś chorobę korzeni lub jakiś problem w glebą. Drzewka padają mniej wiecej w kolejności. Jedna a następna jest z bezpośrednioego sąsiedztwa.
Jestem już tak zdesperowany szukając pomocy, że skłonny byłbym poprosić o odpłatną ( oczywiście ) wizyte i diagnozę u mnie w ogrodzie na Żoliborzu ( warszawa ).
Czy to zaczerwienienie na ostatnim zdjęciu może byc czymś normalnym?
Jeśli chodzi o moje próby ratowania sytuacji to:
- kolo 23.04. - podlałem drzewka roztworem Pravicur 607SL
- 28.04 - opryskałem Topsin M500 i podłałem Bravo 500SC
Efektów jak do tej pory pozytywnych nie widzę.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
Ja tez sypalem nawoz
Sypalem nawoz pod tuje byl to florovit w granulkach. niestety chyba tez troche za duza dawka byla - uschniete niektore galazki - ale nie tak bardzo jak na zdjeciach wyzej , Co dziwne nie sypalalem nawet tyle ile jest wskazane na opakowaniu nawozu. ostatnio nawet obficie podlewam kiedy zauwazylem ze trzewka jakby troche zmienily barwe gdzie niegdzie i zaczely usychac pojedyncze malutkie galazki. szkodnikow nie zauwazylem, za duzo wody raczej nie podlalem , no sam nie wiem obawiam sie ze jest to osmoza- (przypalil je nawoz?) i mam nadzieje ze sie z nia uporam. Czy samo obfite podlewanie wystarczy aby tuje przetrwaly??? Prosze o pomoc . Czy moglby mi ktos potwierdzic czy zaprzeczyc moje domniemania bo nie jestem pewien co mam robic dalej aby odratowac drzewka. Z gory dziekuje za pomoc Pozdrawiam
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 28 kwie 2009, o 11:22
Tuje szmaragdy!
Witam posadziłem tuje szmaragdy (mają około 80cm) są podsypane korą, lecz na niektórych krzewach zaczęły przysychać gałązki. Co zrobić ?? ile je podlewać i jak często? te przyschnięte da się jeszcze uratować ?? pomóżcie
Kiedyś gdzieś czytałam, że nigdy nie należy nawozić roślin kiedy gleba jest sucha.To akurat dotyczyło kwiatów sadzonych w pojemnikach, że jeśli zdarzy się zbyt je przesuszyć to lepiej wtedy podlać tylko wodą, a nawóz innym razem.Wydaje mi się, że to może dotyczyć również sypania nawozów pod inne rośliny w okresie bez opadów, szczególnie granulowanych.
W obawie przed osmoza....
dziekuje za pomoc Panie Mirku/Pawelku. Jeszcze przed 2 godzinami wygrzebalem poprzedni nawoz w miare dokladnie co wiecej obralem/oczyscilem tuje z suszu- tych suchych partii roslinek ( zazwyczaj w srodku drzewa) - Czytalem ze susz moze byc powodem chorob - dla mnie jako laika byl to wystaczajacy powod zeby tak uczynic. Teraz zamierzam opryskac tuje topsinem ja Pan mi polecil, i podsypac je nawozem OSMOCOTE ( ale czy teraz jeszcze mam posypac ten nawoz czy na drugi rok na wiosne??- boje sie jeszcze wplywu poprzedniego nawozu , zeby to sie jakos nie spotegowalo)
Prosze jeszcze raz Państwa o pomoc. Dziekuje i Pozdrawiam
Prosze jeszcze raz Państwa o pomoc. Dziekuje i Pozdrawiam