Trawy pampasowe
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 27 kwie 2009, o 19:37
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 19 kwie 2009, o 12:16
- Lokalizacja: Niemcy - Hessen
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 21 sty 2009, o 11:17
- Lokalizacja: Chorzów
Pampasówka
Mam podobny problem , nie okryłem na zime mojej pampasówki , myslałem , że już jest na tyle duża , że jej nic nie będzie . Obciąłem suche liście do ziemi . Nie widać nowych , ale korzenie mają się dobrze .Czy jest szansa że jeszcze z niej coś będzie ????
niech rośnie i kwitnie
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 19 kwie 2009, o 12:16
- Lokalizacja: Niemcy - Hessen
Dzisiaj znowu sprawdzałem moja trawę. Nowych liści nie puszcza,a te o których pisałem że siedzą twardo chyba dołem gniją,tak się zastanawiam czy może tego co zostało jeszcze nie przykryć przed deszczem,bo ostatnio polewa u nas.Ale jak to nie pomoże trzeba będzie kupić nową .
Piekno - to kwiaty i kobiety.
Ja mam podobny przypadek
Zeschniętą trawę przyciąłem już parę ładnych tygodni temu. Potem podzieliłem ją na dwie kępy i jedną przesadziłem na nowe miejsce. I co ciekawe: ta przesadzona kępa zaczęła puszczać zielone listki, podczas gdy ta "pierwotna" ani zipnie
Może podziel tę swoją trawę, tak jak ja podzieliłem swoją
Zeschniętą trawę przyciąłem już parę ładnych tygodni temu. Potem podzieliłem ją na dwie kępy i jedną przesadziłem na nowe miejsce. I co ciekawe: ta przesadzona kępa zaczęła puszczać zielone listki, podczas gdy ta "pierwotna" ani zipnie
Może podziel tę swoją trawę, tak jak ja podzieliłem swoją
to ja, Wojtek
Mam podobny problem. Posadziłam trawę w jesieni (wtedy kupiłam). Na zimę przykryłam kawałkiem agrowłókniny i przysypałam korą. Sprzedawca mówił żeby przysypać ziemią, więc może przesadziłam z tą agrowłókniną? W tej chwili wygląda to tak ja na zdjeciu. Korzeni nie sprawdzałam, ale uschnięte pędy tzrymają się, więc razcej nie zgniły. Od paru tygodni jest u nas sucho. Może zacząc ją podlewać?
Pozdrawiam,
Joanna
Pozdrawiam,
Joanna
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Joanno ,nie chce Cię martwić bo należy podejmować próby zatrzymania w swoim ogrodzie różnych roślin.
Sama tak czynię.
Jednak z uprawy trawy pampasowej wyleczyłam się już definitywnie.
Sądzę,że większość ja uprawiających dochodzi w końcu do takiego wniosku.
Proponuję byś wpisała tę trawę w wyszukiwarkę i zapoznała się z wieloma naszymi dyskusjami na temat jej uprawy w naszym klimacie.
Nawet jeśli komuś się uda przetrzymać ją przez jedną zimę (jak mnie) czy więcej zim (jak EmZet) o czym dowiesz sie z lektury,którą wyżej polecam - to na stałe nie zagości ona w naszych ogrodach chyba że stworzy się jej warunki w jakich rośnie w swoim naturalnym klimacie czyli w Argentynie.
Oczywiście eksperymentować trzeba,nie można łatwo się poddawać ,pozdrawiam serdecznie
KaRo
Sama tak czynię.
Jednak z uprawy trawy pampasowej wyleczyłam się już definitywnie.
Sądzę,że większość ja uprawiających dochodzi w końcu do takiego wniosku.
Proponuję byś wpisała tę trawę w wyszukiwarkę i zapoznała się z wieloma naszymi dyskusjami na temat jej uprawy w naszym klimacie.
Nawet jeśli komuś się uda przetrzymać ją przez jedną zimę (jak mnie) czy więcej zim (jak EmZet) o czym dowiesz sie z lektury,którą wyżej polecam - to na stałe nie zagości ona w naszych ogrodach chyba że stworzy się jej warunki w jakich rośnie w swoim naturalnym klimacie czyli w Argentynie.
Oczywiście eksperymentować trzeba,nie można łatwo się poddawać ,pozdrawiam serdecznie
KaRo
Trawa pampasowa- czy dac jej szanse
Rok temu
W tym roku po zimie. Nie było wielkich mrozów ani srogiej zimy, czy jeszcze jej nie wykopywać, czy dać jej szanse?
W tym roku po zimie. Nie było wielkich mrozów ani srogiej zimy, czy jeszcze jej nie wykopywać, czy dać jej szanse?