No właśnie w tym roku wreszcie dorwałam

. Kwiatom duużo brakuje do tych idealnych, katalogowych; wyglądają na trochę mutujące, ale szczerze mówiąc coraz bardziej mi się podoba ten brudny róż (zamiast pasiastego różu ognistego ;) z fiszki) i nieregularność kształtu. Liczę na to, że jeszcze ktoś z forumowiczów będzie mieć tą odmianę i pokaże jak się zachowuje...
I jeszcze dziwna rzecz - zaraz po posadzeniu oklapnęły jej górne cześci pędów. Już myslałam, że będzie pierwszy uwiądowy pacjent ale wytrzymałam nerwowo, pomyślałam, że to dopiero kwiecień, za wcześnie na chorowanie, no i to oklapnięcie było tylko częściowe. Mocno tylko podlewałam, po paru dniach niepokojący objaw się cofnął. Pierwszy powojnik tak mi sie do tej pory zachował.
Lesiu! 'Betty Risdon' śliczniejsza niż przypuszczałam..... a chodziła za mną swego czasu. Mój 'MB' jeszcze w powijakach a 'Kacpra' podziwiam ale się go boję, bo podobnież ;) delikatny i na wiatr wrażliwy....