Ogórek - choroby, szkodniki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Wyciągam ten wątek, bo wielkimi krokami zbliża się czerwiec. To miesiąc, w którym zaczynam się miotać, bo wiem co nastąpi. Pomidory i ogórki zaczną chorować, a na myśl o opryskach dostaję gęsiej skórki. W ub. sezonie poza pierwszym opryskiem zapobiegawczym Miedzianem, stosowałam Brawo, Amistar i Curzate na przemian. Pomidory i owszem były zdrowe i to długo, ale ogórki w końcu padły. Na szczęście przetwory były porobione.
W tym sezonie postanowiłam ograniczyć ilość preparatów, bo na pewno popełniałam błedy, kompletnie nie znam się na składach chemicznych itd jak i większość działkowiczów.
I tu prośba do fachowców ; postanowiłam użyć tylko Grevit-u 200SL na przemian z Previcur-em 607 SL na ogórki i pomidory. Choroby, jak zwykle, te same- zaraza ziemniaczana, mączniak, alternarioza, kanciasta plamistość, czy to wystarczy? Czy ochronię warzywa?
Czy dodać jeszcze jakiś preparat? Nie przypominajcie mi proszę, że może tak.... mlekiem ? Ten sposób to raczej pod osłony a nie do gruntu.
A może ktoś ma ustaloną listę preparatów, niezawodną i w miarę bezpieczną, tzn jak najmniej szkodliwą?
W tym sezonie postanowiłam ograniczyć ilość preparatów, bo na pewno popełniałam błedy, kompletnie nie znam się na składach chemicznych itd jak i większość działkowiczów.
I tu prośba do fachowców ; postanowiłam użyć tylko Grevit-u 200SL na przemian z Previcur-em 607 SL na ogórki i pomidory. Choroby, jak zwykle, te same- zaraza ziemniaczana, mączniak, alternarioza, kanciasta plamistość, czy to wystarczy? Czy ochronię warzywa?
Czy dodać jeszcze jakiś preparat? Nie przypominajcie mi proszę, że może tak.... mlekiem ? Ten sposób to raczej pod osłony a nie do gruntu.
A może ktoś ma ustaloną listę preparatów, niezawodną i w miarę bezpieczną, tzn jak najmniej szkodliwą?
-
- 200p
- Posty: 269
- Od: 28 mar 2009, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
akurat takie wątku szukałam
Coś jest nie tak z moimi pomidorkami. Jednej partii poobcinałam listki i opryskałam roztworem mleka ale dzisiaj patrzę i widzę ,że te trzymane na balkonie też mają takie same zmiany. Wyciąć wszystkie listki i czymś opryskać ?? Ale czym ??
Aha zapomniałam Pomidorki są od 2 tyg na dworze i jakoś sobie radzą Może to duże różnice temperatur Ech
Coś jest nie tak z moimi pomidorkami. Jednej partii poobcinałam listki i opryskałam roztworem mleka ale dzisiaj patrzę i widzę ,że te trzymane na balkonie też mają takie same zmiany. Wyciąć wszystkie listki i czymś opryskać ?? Ale czym ??
Aha zapomniałam Pomidorki są od 2 tyg na dworze i jakoś sobie radzą Może to duże różnice temperatur Ech
Moje ogórki szklarniowe są już wysadzone. Owoce które na nich są zżółkły, liście też nieco wyjaśniały - liście nie są białe ale takie pomiędzy żółtym a zielonym. Czy to może być jakaś choroba? Wydaje mi się że trochę za wcześnie. Niczym ich nie pryskałam i zastanawiam się czy lepiej tego nie zrobić?
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Magdo , na pewno nie ma potrzeby pryskania Twoich ogórków . U nich jest podobnie jak u pomidorów , po wysadzeniu liście które były w doniczkach żółkną , a na zawiązanie owoców są jeszcze zdecydowanie za słabe . Pamiętaj też o karmieniu , ogórek rośnie szybko i na początku potrzebuje dużo azotu do zbudowania liści i pędów . Mile widziana gnojówka zwierzęca , taką z pokrzyw też nie pogardzą , lub nawozy mineralne .
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
No właśnie z braku gnojówki zwierzęcej podlewałam je już gnojówką z pokrzyw. Mam nadzieję, że to coś da, bo z nawozami wolałabym się wstrzymać. Ziemia pod ogórkami jest kiepska, gliniasta, ale do każdego dołka dałam sporą ilość takiej do warzyw. Zaosbna też pewnie nie będzie bo poprzedni właściciele przez długie lata mieli tu zboże. W zeszłym roku posiałam nasiona na zielony nawóz i myślałam że wystarczy. Liczę na to że będzie dobrze i pojem sobie sporo pysznych długich ogóreczków. Dzięki kozula.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1670
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Czy to jakieś choróbsko, czy po prostu liścienie kończą swoją rolę?
Ogóreczki były wsadzone do gruntu w zeszłą niedzielę, siane w pierwszych dniach maja do doniczek torfowych. Cały czas są pod agrowłókniną i podlewane kropelkowo.
Czy coś z nich będzie? Czy szybciutko wysiewac nowe?
Ogóreczki były wsadzone do gruntu w zeszłą niedzielę, siane w pierwszych dniach maja do doniczek torfowych. Cały czas są pod agrowłókniną i podlewane kropelkowo.
Czy coś z nich będzie? Czy szybciutko wysiewac nowe?
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata