Sosna - sadzenie,przesadzanie
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Niestety ale tak jak w piosence: "to już jest koniec..."
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Posadziłam dużą sosnę żółtą
Witam
Na początku kwietnia posadziłam kupioną w szkółce 2m sosnę żółtą. Została wykopana z ziemi ale wczesniej posadzona była w takim woreczku z plecionki z tworzywa sztucznego. Korzenie najbliższe powierzchni wychodziły poza ten pojemnik i zostały przecięte. Szkółkarz zapewnił że sosna się przyjmie. Po posadzeniu była podlewana co drugi dzień dwoma wiadrami wody. Miejsca ma słoneczne, glebę dość żyzną piaszczysto-gliniastą. Nie rośnie nic w okolicy, co mogłoby jej przeszkadzać. Kiedy można spodziewać się oznak przyjęcia?
To już 1,5 miesiaca, zaczynają schnąć i opadać jej igły; mam wrażenie że usychają dolne gałązki. Pączki szczytowe w ogóle się nie rozwijają. Czy to znaczy że już nic z niej nie będzie?
Chyba się zapłaczę, jeśli tak.
Beata
Na początku kwietnia posadziłam kupioną w szkółce 2m sosnę żółtą. Została wykopana z ziemi ale wczesniej posadzona była w takim woreczku z plecionki z tworzywa sztucznego. Korzenie najbliższe powierzchni wychodziły poza ten pojemnik i zostały przecięte. Szkółkarz zapewnił że sosna się przyjmie. Po posadzeniu była podlewana co drugi dzień dwoma wiadrami wody. Miejsca ma słoneczne, glebę dość żyzną piaszczysto-gliniastą. Nie rośnie nic w okolicy, co mogłoby jej przeszkadzać. Kiedy można spodziewać się oznak przyjęcia?
To już 1,5 miesiaca, zaczynają schnąć i opadać jej igły; mam wrażenie że usychają dolne gałązki. Pączki szczytowe w ogóle się nie rozwijają. Czy to znaczy że już nic z niej nie będzie?
Chyba się zapłaczę, jeśli tak.
Beata
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Witaj na forum!, ale... trudno budować Twoją nadzieję. Sosny należą do trudnoprzyjmujących sie drzewek. Jeśli w dowolnym momencie od wykopania z miejsca stałego do posadzenia z korzemi spadnie ziemia, to potem marne szanse. Tym bardziej przy tak dużym drzewie. Szkółkarz powinien to wiedzieć. Dlatego- co jak co- ale sosny powinny być handlowane w pojemnikach a przynajmniej z nadzwyczajną ostrożnością.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Z pewnością podlewasz, ale za dużo wody może ją utopić; ale to musiałoby byc w gruncie na prawdę za dużo; czasami jedynym ratunkiem jest oberwanie liści- a w tym wypadku obcięcie kilku gałęzi(tych najstarszych czy najmniej potrzebnych). Na pewno ulżyłoby jej zacieniowanie przed palącym słońcem.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Podaję Ci ogólne zasady; sposób realizacji zależy od Twojej inwencji i tego co masz. Owinięcie czymś nie wchodzi w grę, bo się upiecze- cień to cień, no abstrachując: rzuca je np. prześcieradło powieszonme na sznurze. Ktoś może ma ogromnego bielunia w donicy, którego można postawić przed pacjentką... no nie wiem. Może ktoś coś dorzuci; tysiąc osób by się odezwało gdyby to było łatwe.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
A po co zacieniać sosne żółtą . Przecież to wyjątkowo światłolubny iglak,który ładnie rozwija się jedynie w mocno nasłonecznionych miejscach. Ja swoją posadziłem przy wschodniej ścianie lasu - do godziny 12 jest w bardzo lekkim półcieniu a później cały czas w pełnym słońcu i okazało sie ,że nie toluruje nawet lekkiego zacienienia.Wyrosła bardzo nieforemna w ogóle nie ma gałezi od strony wschodniej i wygina sie do słońca tak,że tą sosne można polecić jedynie na stanowiska gdzie cały czas jest słońce. Co do gleby to u mnie rośnie w bardzo jałowej piaszczystej ziemi i przyrasta ok 25 cm rocznie. Gdzieś czytałem ,że w żyznych i wilgotnych glebach rosną szybciej ale są wtedy krótkowieczne i bardziej podatne na choroby. Gliniaste i o dużym poziomie wilgotności gleby sa idealne np dla sosny limby.