Szkodniki i choroby róż
Witam,
To co zyje od spodu liści to skoczek różany. Ale dla pewności opisz objawy żerowania, jak wygląda liść z wierzchu.
To co zyje od spodu liści to skoczek różany. Ale dla pewności opisz objawy żerowania, jak wygląda liść z wierzchu.
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 100p
- Posty: 180
- Od: 24 mar 2007, o 21:35
- Lokalizacja: woj. opolskie
Witam ! może i mnie pomożecie( przepraszam ,że wrzucam swoje trzy grosze ) na moich kilku różach pojawiły się wzdłóż nerwów żółtawe przebarwienia ,listki wyglądają przyzwoicie i robactwa żadnego nie widać . Były nawożone obornikiem jesienią ,na wiosnę raz podsypałam nawóz dla róż -przesadziłam ?
pozrdowienia
pozrdowienia
Inka
Niestety to choroba grzybowa wywolana przez grzyb Peronospora sparsa.
Właśnie w taki sposób rozwijasię na lliściach, niekiedy zamiast żółtego koloru pomiędzy nerwami ma zabarwienie czerwone.
Właśnie taka pogoda jak obecnie pomaga mu w rozwoju.
Opryski powinny pomóc. 3-4 razy co 7 dni, Dithane 0,2-0,35% lub Aliette 80WP 0,2%.
Powodzenia
Właśnie w taki sposób rozwijasię na lliściach, niekiedy zamiast żółtego koloru pomiędzy nerwami ma zabarwienie czerwone.
Właśnie taka pogoda jak obecnie pomaga mu w rozwoju.
Opryski powinny pomóc. 3-4 razy co 7 dni, Dithane 0,2-0,35% lub Aliette 80WP 0,2%.
Powodzenia
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 100p
- Posty: 180
- Od: 24 mar 2007, o 21:35
- Lokalizacja: woj. opolskie
Nie, " niestety " wzięło się z tego że w tym roku będzemy nękani przez choroby i szkodniki naszych pupili.
Nie mialo im co dać łupnia zimą
Nie mialo im co dać łupnia zimą
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
Już miałam szukać jakiej chemii na mszyce, ale wczoraj obserwowałam ogródek i zauważyłam jak ptaszki przylatują, głównie sikory i wróble i wyskubują pewnie te smakowite dla nich mszyce!
Mam malutki ogródek. Myślę, że trochę mszyc i gąsieniczek można usunąć ręcznie na wilgotną watkę. Ptaszki są kochane, lubię je z okna obserwować. Okazują swoją wdzięczność za zimowe dokarmianie?
Mam malutki ogródek. Myślę, że trochę mszyc i gąsieniczek można usunąć ręcznie na wilgotną watkę. Ptaszki są kochane, lubię je z okna obserwować. Okazują swoją wdzięczność za zimowe dokarmianie?
Witaj,
Jak najbardziej można likwidować mechanicznie mszyce przy niewielu roślinach. Jak mam problem z welnowcem :x w moich storczykach to robię safari z wykałaczką żeby ograniczyć chemię.
Tylko że storczyków mam o wiele za dużo i czasem nie mam innego wyjścia.
W ogrodzie zostaje już tylko chemia.
Poczytaj o ekologicznych metodach zwalczania mszyc, może Cę to zainteresuje.
Jak najbardziej można likwidować mechanicznie mszyce przy niewielu roślinach. Jak mam problem z welnowcem :x w moich storczykach to robię safari z wykałaczką żeby ograniczyć chemię.
Tylko że storczyków mam o wiele za dużo i czasem nie mam innego wyjścia.
W ogrodzie zostaje już tylko chemia.
Poczytaj o ekologicznych metodach zwalczania mszyc, może Cę to zainteresuje.
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
To ja też poprosze o radę różanych ekspertów
Cześć,
pierwszy raz na tym forum więc za wszystko co nie tak z góry przepraszam.
Mojej róży (na razie jednej, ale rosnącej wśród innych) wypadł już drugi pęd. Niby wygląda ok, a tu nagle buch i leży na tarasie. Jakby go coś odcieło przy samym korzeniu. Co to jest i co z tym robić, by się nie powtarzało?
Agnieszka
pierwszy raz na tym forum więc za wszystko co nie tak z góry przepraszam.
Mojej róży (na razie jednej, ale rosnącej wśród innych) wypadł już drugi pęd. Niby wygląda ok, a tu nagle buch i leży na tarasie. Jakby go coś odcieło przy samym korzeniu. Co to jest i co z tym robić, by się nie powtarzało?
Agnieszka