


A propo mrówek w domu to kiedyś mieszkałam w takim starym domu opanowanym przez mrówki - walczyłam z nimi płynem do mycia naczyń - wylewałam go na ich ścieżki i do dziur z których wychodziły. Efekt był naprawdę imponujący - na trzecią wiosnę w ogóle się nie wprowadziły.