Siew,rozsada,pikowanie pomidorów cz.7

Ave · Post » 20 maja 2009, o 20:46

Moje skończyło się właśnie na Zimnych Ogrodnikach... i bardzo przykro to na mnie podziałało...

Szymonambar222 · Post » 20 maja 2009, o 20:50

Ja zawsze wole robić własne rozsady wiedzące ze końcowy efekt jest tylko moją zasługą

.Ave to jest jest nauczka na przyszłość ja nigdy nic nie wsadzam po gołe niebo przed ogrodnikami

ARABELLA · Post » 20 maja 2009, o 22:21

Szymon ona na pewno to zapamięta

Jestem tego pewna

liria1 · Post » 21 maja 2009, o 10:15

Potrzebuję dac nawóz do pomidorów ktoś mi polecił cristalon . Czy coś wiecie na temat tego nawozu

elik_49 · Post » 21 maja 2009, o 10:51

Moje pomidory byłam zmuszona wysadzić już pod koniec kwietnia, robiąc pierwszy raz rozsadę sama w domu i obawiając się żę nic z tego nie będzie za wcześniej wysiałam nasiona bo jeszcze w lutym.
Pomimo że były przykryte agrowłókniną to po posadzeniu nie wyglądały zbyt ciekawie, silne wiatry i niskie temperatury noca nie bardzo im odpowiadały ale teraz wyglądają już tak :

robert45 · Post » 21 maja 2009, o 12:31

liria1 pisze:Potrzebuję dac nawóz do pomidorów ktoś mi polecił cristalon . Czy coś wiecie na temat tego nawozu

Kristalony sa nawozami do kwiatów , występuje kilka rodzajów .Do pomidorów Nutrifol zielony + dodatki.
Kristalon zielony można stosować dolistnie do pomidorów gruntowych.

lotta · Post » 21 maja 2009, o 22:28

Kristalon może być i do warzyw, to bardzo dobry nawóz. Rozpuszcza się w wodzie. Jest ich kilka "kolorów", do pomidorów chyba czerwony (powinien być z przewagą potasu). Nie bez znaczenia jest fakt, że można go kupić w opakowaniu 3kg, a Nutrifol? 25kg?

liria1 · Post » 22 maja 2009, o 13:36

Dzięki serdeczne

kozula · Post » 22 maja 2009, o 22:13

Kristalon to baardzo dobry nawóz , do pomidorów również. Do pomidorów w gruncie na pewno dobry będzie pomarańczowy , czerwony pewnie też . W niektórych sklepach rozpakowują te 3 kilo ( jest w woreczkach po 1kg ) i tak sprzedają . Można go używać do większości roślin kupując jeszcze 1 kg saletry amonowej jeśli ktoś nie ma czasu na gnojówki roślinne . W zależności od fazy rozwojowej kwiatów , drzewek czy warzyw dodajemy lub nie , saletrę amonową lub saletrę wapniową , albo traktujemy jako uzupełnienie nawozów naturalnych .

Pozdrawiam , kozula .

tadeusz48 · Post » 22 maja 2009, o 22:45

I takie pomidory ja mam potem jeść, to już wolę ich nie uprawiać, tylko takie same w sklepie kupić.

peneloppe · Post » 22 maja 2009, o 23:14

wyjaśnij mi Tadeuszu dlaczego. Czy te wszystkie wspomagacze witaminowe do warzyw są aż tak niezdrowe

co w tkim razie oprócz pokrzywy, skrzypu i krowich bobków.... np. taki popularny i polecany florowit- też jest zły?? wybaczcie głupie pytania

pozdrawiam monika

arisza · Post » 22 maja 2009, o 23:26

Ja również bardzo jestem zainteresowana, co miał Tadeusz na myśli pisząc powyższe słowa....
W jaki sposób zapewnia swoim pomidorkom odpowiednią ilość azotu, potasu, fosforu ,magnezu oraz mikroelementów przecież to jest niezbędne do wyżywienia pomidora, a obornik w ziemi nie zawiera na tyle składników, aby wykarmić pomidora.

tadeusz48 · Post » 23 maja 2009, o 00:16

Od kilkudziesięciu lat uprawiam pomidory. Podstawą w uprawie pomidorów jest takie przygotowanie jesienią gleby, by w następnym roku ( a nawet w jeszcze jednym) mogły w niej rosnąc pomidory bez jakiegokolwiek dokarmiania.

Jesienią do gleby daję dobrze przetworzony kompost, przekopuję go ,by do wiosny kompost w stanie wilgotnej ziemi mógł się dobrze rozłożyć, tak by posadzona roślina miała możliwość od razu pobierać dostarczony pokarm. Poza obornikiem ( czasami też go daję) i kompostem, nie dostarczam moim pomidorom żadnego innego pokarmu.

Moje pomidory corocznie rosną na wysokość 3-5 metrów ( w zimnej szklarni), obficie plonując i nie wykazują żadnych objawów niedożywienia. Jedynie co używam to Betoxon do zapylenia kwiatów, zwiększa on plonowanie pod osłonami o co najmniej dwukrotnie ilość owoców.

Nigdy nie zasilam pomidorów wywarami z pokrzyw, skrzypu czy krowich bobków, po prostu nie ma takiej potrzeby. Nie mam zamiaru twierdzić że gnojówka z pokrzyw, skrzypu ,czy krowich bobków , są, złe dla pomidorów, twierdzę tylko że składniki pokarmowe w postaci obornika czy kompostu należy wcześniej zaplanować i dostarczyć do gleby w której mają rosnąć pomidory.

Jestem całkowitym przeciwnikiem zasilania pomidorów nawozami sztucznymi zawierającymi azot, potas, fosfor oraz magnez,te składniki winny się znaleźć w ziemi w postaci obornika lub kompostu.

Zapewniam Was że obornik, czy kompost ma wystarczającą ilość składników pokarmowych by wykarmić pomidora, nawet w przeciągu dwu sezonów uprawowych., i nie ma potrzeby używania "polepszaczy".

Te wszystkie wzmocnienia pomidorów w czasie wegetacji odbijają się na walorach smakowych pomidorów, być może "polecany florowit" ma korzystny wpływ na wygląd owocu pomidora, jego wybarwienia , ale z pewnością nie ma korzystnego wpływu na smak.

To właśnie dla smaku większość z nas podjęła się trudu uprawy pomidorów,zamiast pójść do sklepu i kupić pięknie wybarwiony i kształtny owoc pomidora.

Tym którzy właściwie nie przygotowali gleby jesienią ubiegłego roku pod uprawę pomidora, doradzał bym , by ograniczyli do minimum "wzmacnianie pomidorów" nienaturalnymi składnikami , przekonają się wtedy że wyhodowane owoce pomidorów może i będą drobniejsze, ale znacznie smaczniejsze.