Pomidorki koktajlowe - 1cz.
Koktailowe maskotki
Witam serdecznie. Po raz pierwszy zostałam obdarowana sadzonkami pomidorków do uprawy doniczkowo-balkonowej. Nic na ten temat nie wiem, a chciałabym nie popełniać głupstw. Widzę, że pierwsze dwa, trzy błędy już zrobiłam - posadziłam pomidorki zbyt płytko i nie dałam pod korzenie nawozu (też go dostałam, naturalny, w formie zasuszonych kulek). I jeszcze to, że zostawiłam je na noc na balkonie (zmokły, jeden pomidor wygląda marnie, a wszystkim pożółkły liścienie).
Proszę, podpowiedzcie mi - czy je jeszcze raz wyjąć z ziemi, uzupełnić ten obornik (ile go dać?) i wsadzić ponownie aż pod same liścienie, czy zostawić tak jak są (liścienie dwa cm od gruntu)? Zostawiać je na noc na balkonie, czy ciągle jeszcze nie? Podlewać codziennie, czy umiarkowanie? Zasilać je czymś dodatkowo, czy tylko te kulki pod korzenie? Chronić przez deszczem, czy zostawić sprawę naturze? Balkon mam południowo- wschodni.
aha i jeszcze jedno - na zdjęciach widzę roślinki w normalnych małych doniczkach, w opisach znalazłam, że doniczki muszą być wielkie (ponad 30 cm średnicy). Oj, gubię się - podobno pomidory nie lubią naruszania korzeni (?) Moje doniczki mają dwadzieścia cm średnicy i posadziłam w nich po jednej roślince. Czy to im wystarczy, czy czeka mnie jeszcze jedno przesadzanie?
Normalna ze mnie "tabula rasa". Proszę ekspertów o odpowiedzi na te moje pytania Pozdrawiam
Proszę, podpowiedzcie mi - czy je jeszcze raz wyjąć z ziemi, uzupełnić ten obornik (ile go dać?) i wsadzić ponownie aż pod same liścienie, czy zostawić tak jak są (liścienie dwa cm od gruntu)? Zostawiać je na noc na balkonie, czy ciągle jeszcze nie? Podlewać codziennie, czy umiarkowanie? Zasilać je czymś dodatkowo, czy tylko te kulki pod korzenie? Chronić przez deszczem, czy zostawić sprawę naturze? Balkon mam południowo- wschodni.
aha i jeszcze jedno - na zdjęciach widzę roślinki w normalnych małych doniczkach, w opisach znalazłam, że doniczki muszą być wielkie (ponad 30 cm średnicy). Oj, gubię się - podobno pomidory nie lubią naruszania korzeni (?) Moje doniczki mają dwadzieścia cm średnicy i posadziłam w nich po jednej roślince. Czy to im wystarczy, czy czeka mnie jeszcze jedno przesadzanie?
Normalna ze mnie "tabula rasa". Proszę ekspertów o odpowiedzi na te moje pytania Pozdrawiam
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2823
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Hej Mirena!
Możesz je jeszcze raz przesadzić trochę głębiej - uważając, żeby nic nie zrobić korzeniom i przy okazji nasypać na dno doniczki garstkę tego nawozu i wymieszać go z ziemią - a dopiero na to wymieszane wsadzić sadzonkę. Doniczka musi być spora jeśli chcesz wyhodować dużą ilość pomidorków. Proponuję też kupić w sklepie nawóz Florovit (on jest na bazie roślinnej) i tym nawozem podlewać roślinki raz na 10 dni rozcieńczając 1 łyżeczkę 2 litrami wody. Nie używaj nawozu uniwersalnego do kwiatów (przezroczystego) bo nim możesz popalić pomidorki. Liścienie mają prawo pożółknąć a w konsekwencji opaść, bo ich rola się skończyła wtedy kiedy zaczęły pojawiać się na sadzonce liście właściwe. Możesz je śmiało zostawiać na noc na balkonie - bo już groźba przymrozków minęła. Myślę, że jak roślinki będą regularnie podlewane i wspomagane Florovitem to 20 cm doniczka powinna wystarczyć. Ja swoje mam posadzone w podobnych. I co ważne - z tym podlewanie Florovitem to się wstrzymaj jakiś czas, póki roślinka będzie miała obornik. Możesz tym rozcieńczonym nawozem też spryskiwać liście - najlepiej wieczorem, kiedy nie ma już bezpośredniego słońca.
I na koniec - nie martw się że na razie nic nie wiesz - tutaj większość tak zaczynała...
Pozdrawiam - i życzę dużej ilości pomidorków!
Możesz je jeszcze raz przesadzić trochę głębiej - uważając, żeby nic nie zrobić korzeniom i przy okazji nasypać na dno doniczki garstkę tego nawozu i wymieszać go z ziemią - a dopiero na to wymieszane wsadzić sadzonkę. Doniczka musi być spora jeśli chcesz wyhodować dużą ilość pomidorków. Proponuję też kupić w sklepie nawóz Florovit (on jest na bazie roślinnej) i tym nawozem podlewać roślinki raz na 10 dni rozcieńczając 1 łyżeczkę 2 litrami wody. Nie używaj nawozu uniwersalnego do kwiatów (przezroczystego) bo nim możesz popalić pomidorki. Liścienie mają prawo pożółknąć a w konsekwencji opaść, bo ich rola się skończyła wtedy kiedy zaczęły pojawiać się na sadzonce liście właściwe. Możesz je śmiało zostawiać na noc na balkonie - bo już groźba przymrozków minęła. Myślę, że jak roślinki będą regularnie podlewane i wspomagane Florovitem to 20 cm doniczka powinna wystarczyć. Ja swoje mam posadzone w podobnych. I co ważne - z tym podlewanie Florovitem to się wstrzymaj jakiś czas, póki roślinka będzie miała obornik. Możesz tym rozcieńczonym nawozem też spryskiwać liście - najlepiej wieczorem, kiedy nie ma już bezpośredniego słońca.
I na koniec - nie martw się że na razie nic nie wiesz - tutaj większość tak zaczynała...
Pozdrawiam - i życzę dużej ilości pomidorków!
Witam,
to mój pierwszy wpis na tym forum. W domu mam tez pierwszą sadodzonke KORALIKA. Przeczytałam cały wątek, mam jednak jeszcze miszung w głowia.
Do jakiej wysokości rośnie ta odmiana. jakiej wielkości wziąc doniczkę. Czy można go powiesić na ścianie balkonu i potraktowac jako roślina zwisająca?
Dziękuję za wyrozumiałość.
ps. To jest juz drugi wpis, z tego przejęcia pytania zamiesciłam w złym wątku.
to mój pierwszy wpis na tym forum. W domu mam tez pierwszą sadodzonke KORALIKA. Przeczytałam cały wątek, mam jednak jeszcze miszung w głowia.
Do jakiej wysokości rośnie ta odmiana. jakiej wielkości wziąc doniczkę. Czy można go powiesić na ścianie balkonu i potraktowac jako roślina zwisająca?
Dziękuję za wyrozumiałość.
ps. To jest juz drugi wpis, z tego przejęcia pytania zamiesciłam w złym wątku.
- karolina353
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 4 kwie 2009, o 19:25
- Lokalizacja: Wrocław
- karolina353
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 4 kwie 2009, o 19:25
- Lokalizacja: Wrocław
na poczatku marca posialam w donicy nasiona "pomidor gruntowy karłowy typ cherry", pozniej przesadzilam je do doniczek, byly w domu, jak byla ladna pogoda to wystawialam je na slonce, podlewalam. na dzien dzisiejszy maja max 5cm. liscie maja jakies ciemne i kazda flanca ma tylko cztery listki. niczym je nie nawozilam. dzisiaj przesadzilam je do gruntu ,ale watpie ze cos z tego będzie
- karolina353
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 4 kwie 2009, o 19:25
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7882
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy