Ślimaki w ogrodzie - zwalczanie,dyskusje
- Liriope
- 200p
- Posty: 212
- Od: 30 wrz 2008, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
jak dotąd nikt nie wymyślił skutecznego środka przeciw ślimakom, a więc każdy sposób który w jakimś stopniu działa jest dobry. Też daję piwo ślimakom, mam o kilka sztuk mniej do zbierania
Żeby uchronić swoje roślinki trzeba stosować kilka że tak powiem "metod".
Uważam że środki na ślimaki - właściwie trutki - to wylewanie dziecka z kąpielą bo truje się nie tylko ślimaki.

Uważam że środki na ślimaki - właściwie trutki - to wylewanie dziecka z kąpielą bo truje się nie tylko ślimaki.
Pozdrawiam.
Ola
Ola
Witam.
Metodę z piwem widziałem w jednym z brytyjskich programów ogrodowych.I jak piszecie jest ona skuteczna...Ja niestety mam "swój"gatunek pomrowa,występujący w piwniczce z warzywami,który najwidoczniej jest...abstynentem.Proponowałem im już dwa gatunki piwa a one...nic,wolą marchew i pietruszkę.Pozostaje metoda mechaniczna,niestety trzeba ją często powtarzać.No ale jest chyba w pełni ekologiczna....choć z drugiej strony,jak miałbym je ekologicznie trzymać przez zimę....założyć im więzienie czy jak....no cóż ,tak j,estem ich mordercą...niestety.
Pozdrawiam.
Metodę z piwem widziałem w jednym z brytyjskich programów ogrodowych.I jak piszecie jest ona skuteczna...Ja niestety mam "swój"gatunek pomrowa,występujący w piwniczce z warzywami,który najwidoczniej jest...abstynentem.Proponowałem im już dwa gatunki piwa a one...nic,wolą marchew i pietruszkę.Pozostaje metoda mechaniczna,niestety trzeba ją często powtarzać.No ale jest chyba w pełni ekologiczna....choć z drugiej strony,jak miałbym je ekologicznie trzymać przez zimę....założyć im więzienie czy jak....no cóż ,tak j,estem ich mordercą...niestety.
Pozdrawiam.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22158
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
W piwniczce powiadasz?
To może metoda jest niedostępna dla Twoich ślimaków?
Wkopujesz naczynie by jego brzegi były równe z powierzchnią podłogi w piwniczce?
Ślimak ma mieć łatwy dostęp do piwa...nie powinien się wspinać po naczyniu a raczej powinien wpaść do niego... jak do baru
No i nie może być zbyt płytkie jak np. podstawek .
Pozdrawiam
K.
To może metoda jest niedostępna dla Twoich ślimaków?
Wkopujesz naczynie by jego brzegi były równe z powierzchnią podłogi w piwniczce?
Ślimak ma mieć łatwy dostęp do piwa...nie powinien się wspinać po naczyniu a raczej powinien wpaść do niego... jak do baru



No i nie może być zbyt płytkie jak np. podstawek .
Pozdrawiam
K.
- babeczka03
- 100p
- Posty: 197
- Od: 3 mar 2008, o 16:41
- Lokalizacja: Pomorskie
- babeczka03
- 100p
- Posty: 197
- Od: 3 mar 2008, o 16:41
- Lokalizacja: Pomorskie
- Liriope
- 200p
- Posty: 212
- Od: 30 wrz 2008, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
a co jak zatrurtego zje ptak, jeż, żaba lub inne stworzenie ?mirzan pisze:A jak sobie poradzic z tym piwem,jeśli ślimaki występują na kilkuset metrach
kwadratowych,albo jeszcze wiecej?Browar im założyć? Jedno opakowanie
granulek wystarczy na kilkakrotne posypanie na tych kilkuset metrów.Po zatruciu one mają zjeść jeden drugiego i nadal się zatruwać.
mam spory warzywniak i tych wiaderek z piwem kilka.
granulek nie stosuje.
Poza tym można stosować inne pułapki. Mam w ogrodzie doniczki i w jednym miejscu dużą deskę i w wolnej chwili jak tam pójdę to wystarczy tylko pozbierac co sie schowało pod spodem.
Oprócz tego zbieranie wieczorem do wiaderka z solą i "zapory" różnego rodzaju
np. ogórki rosną pod butelkami, tak jak i słoneczniki i fasola a sałata w kubkach po śmietanie,
sypię też potłuczone , wysuszone skorupki z jaj. Niektórzy ( ci co mają) sypia popiół drzewny.
Okresowo można wapno ale działa tylko do pierwszego deszczu, niestety.
Pozdrawiam.
Ola
Ola
Jak zje zatrutego,będzie miał kaca.Substancja trująca dla ślimaków,to jest to,
co wytwarza sie w organizmie po chlaniu.
A co będzie,jeśli zje ślimaka zatrutego solą,na piwo pójdzie,pragnienie gasić?
A co będzie,jak ta sól dostanie się do ziemi? Prawdopodobnie,zatrzyma się
w Bałtyku, ale trzeba na to trochę poczekać.
co wytwarza sie w organizmie po chlaniu.
A co będzie,jeśli zje ślimaka zatrutego solą,na piwo pójdzie,pragnienie gasić?
A co będzie,jak ta sól dostanie się do ziemi? Prawdopodobnie,zatrzyma się
w Bałtyku, ale trzeba na to trochę poczekać.
Piwo w miseczkach jest w zasadzie gwarancją, że się wszystkie ślimaki z okolicy do nas do baru na imprezkę wybiorą (przetestowane), granulki działają też chyba, niestety, na dżdżownice, wysypywanie piasku/ostrych kamieni też nie zdaje egzaminu, jedna ropucha gdzieś mi zwiała (trzeba ją jednak było za nóżkę do ogrodzenia przywiązać), a druga regularnie stołuje się przy kompostowniku, gdzie przy obfitości żarcia nie w głowie jej chadzanie po ogrodzie, jeża próbuję przywabić (albo i upolować w okolicy
), ale jak dotąd - bezskutecznie. Niestety, zbieranie, zbieranie i zbieranie. Ble, jak ja tych drani nie lubię.

pozdrawiam
Aneta
Aneta
- Liriope
- 200p
- Posty: 212
- Od: 30 wrz 2008, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Anty-Ślimak Spiess 04 GB, Ślimakol 06 GB, Ślimax 04 GB (zawierające metaldehyd) oraz Mesurol Alimax 02 RB, Mesurol Schneckenkorn 04 GB (zawierające metiokarb) lub Ślimak-Stop 47 FG (zawierający potas w formie siarczanowej i chlorkowej).
Metaldehyd miał być wycofany z użycia w 2000 roku, w 2002 dyrektywę taką podjęła UE, która pod wpływem lobby francuskich rolników została wstrzymana do 2006 roku. Na razie mamy 2009 rok, a preparat można kupić bez problemów. W podręcznikach toksykologii określa się metaldehyd jako łatwo penetrujący barierę krew-mózg, co powoduje, że preparat bardzo szybko zatruwa ośrodkowy układ nerwowy, powodując drgawki, zaburzenia równowagi, gorączkę. Jego metabolizm jest powolny więc i szkody przy zatruciu poważne. W kręgu weterynarzy środek ten uznawany jest za truciznę, która nie daje szans na wyleczenie. Psy umierają po zjedzeniu.
Substancje aktywne metiokarb lub metaldehyd działają odwadniająco i neurotoksycznie na ślimaki, co prowadzi do ich zabicia. Oprócz substancji aktywnych środki te zawierają atraktanty przynęcające ślimaki. Skuteczność granulowanych molyskocydów w uprawach roślin, szczególnie w wilgotnych warunkach, jest często niezadowalająca. Powodem tego jest między innymi niska ich trwałość, krótki okres przynęcania ślimaków i odstraszające działanie składników aktywnych. Ponadto metiokarb i metaldehyd mogą działać niekorzystnie na pożyteczną faunę bezkręgowców i dziko żyjące kręgowce.
Metaldehyd miał być wycofany z użycia w 2000 roku, w 2002 dyrektywę taką podjęła UE, która pod wpływem lobby francuskich rolników została wstrzymana do 2006 roku. Na razie mamy 2009 rok, a preparat można kupić bez problemów. W podręcznikach toksykologii określa się metaldehyd jako łatwo penetrujący barierę krew-mózg, co powoduje, że preparat bardzo szybko zatruwa ośrodkowy układ nerwowy, powodując drgawki, zaburzenia równowagi, gorączkę. Jego metabolizm jest powolny więc i szkody przy zatruciu poważne. W kręgu weterynarzy środek ten uznawany jest za truciznę, która nie daje szans na wyleczenie. Psy umierają po zjedzeniu.
Substancje aktywne metiokarb lub metaldehyd działają odwadniająco i neurotoksycznie na ślimaki, co prowadzi do ich zabicia. Oprócz substancji aktywnych środki te zawierają atraktanty przynęcające ślimaki. Skuteczność granulowanych molyskocydów w uprawach roślin, szczególnie w wilgotnych warunkach, jest często niezadowalająca. Powodem tego jest między innymi niska ich trwałość, krótki okres przynęcania ślimaków i odstraszające działanie składników aktywnych. Ponadto metiokarb i metaldehyd mogą działać niekorzystnie na pożyteczną faunę bezkręgowców i dziko żyjące kręgowce.
Pozdrawiam.
Ola
Ola
Moje ślimaki piwa nie lubia (chyba ze akurat tej marki piwa nie lubia ;p)
Sama je tam wrzucam jak juz sil nie mam żeby je wynosic ze szklarni.Stanowczo wola moją sałatę
Po każdym deszczu je zbieram dramat normalnie...ale dzieci zabawę mają ...kto więcej ślimaków nazbiera
a potem z nimi na odludną łączkę ...




sam mam problem ze ślinikiem luzytańskim , znalazłem takie coś
http://sionekr.republika.pl/z_wylap.htm
osobiście sam zbieram je z rana i niestety posypuję solą ,niema innej rady ze względu na ilość.
http://sionekr.republika.pl/z_wylap.htm
osobiście sam zbieram je z rana i niestety posypuję solą ,niema innej rady ze względu na ilość.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Z doswadczenia wiem...
Z doswadczenia wiem, że piwo jest skuteczne. Ale nie lałem samego piwa, tylko pół na pół z wodą. Skuteczna ta metoda jest dla niewielkich obszarów i pod warunkiem, że brzeg pojemnika nie bedzie wystawał nad powierzchnie gruntu. Działa również po opadach. Okresowo zaleca się wymianę cieczy. Wkopana miska jest znakomitym rozwiązaniem. Co do psów one wolą czystą wodę od piwa.
A jak zlezą się wszystkie ślimaki z okolicy, to co najwyżej sąsiedzi będą wdzięczni.
pozdrawiam,
kocicyLwisko
A jak zlezą się wszystkie ślimaki z okolicy, to co najwyżej sąsiedzi będą wdzięczni.
pozdrawiam,
kocicyLwisko
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.