Zorza w ogrodzie
Córka , potrzebowała koniecznie poświęcenia uwagi . A pózniej juznie miałam czasu usiąść. Wklejam zaległe zdjęcia. Dziś robiłam zakupy:) ,ale jeszcze nie obfotografowane - padła bateria
Taki jaśniutki , adziś widziałam duzo ciemniejszy od tej holandii , ale nie podchodziłam bliżej bo inne chciejstwa są pierwsze na mojej liście (dziś kupiłam oczywiście spontan)
Kosaciec w tym kolorze tylko jeden mi zakwitł , a w tamtym roku kwitły pięknie , inne kolory musze przesadzić ze starego miejsca bo maja za duzy cień .
Śliczna cebulka:)
nazwy pomarańczowego nie znam
rumianki
zakupy juz wysiane rosną aż szum idzie
i pole rumianków
i białych nazwa mi uciekła w tej chwili , obwódka biała , zmiana z fioletowych szafirków
Taki jaśniutki , adziś widziałam duzo ciemniejszy od tej holandii , ale nie podchodziłam bliżej bo inne chciejstwa są pierwsze na mojej liście (dziś kupiłam oczywiście spontan)
Kosaciec w tym kolorze tylko jeden mi zakwitł , a w tamtym roku kwitły pięknie , inne kolory musze przesadzić ze starego miejsca bo maja za duzy cień .
Śliczna cebulka:)
nazwy pomarańczowego nie znam
rumianki
zakupy juz wysiane rosną aż szum idzie
i pole rumianków
i białych nazwa mi uciekła w tej chwili , obwódka biała , zmiana z fioletowych szafirków
pozdrawiam serdecznie:) Małgośka
Zorza w ogrodzie
Zorza w ogrodzie
Oglądałam dziś dyptan . Bardzo mi sie podoba był biały i różowy, ale mam wątpliwośći czy kupić , bo zdazają sie poparzenia .Moja mała ogrodniczka często leci zrywać "tfiatuszki " i mogłoby być to przykre w skutkach . ZApisuje roslinkę w kojecie chciejstw na rok 2012
pozdrawiam serdecznie:) Małgośka
Zorza w ogrodzie
Zorza w ogrodzie
Hej , u mnie zlewa spadł grad -ot takie urozmaicenie w deszczu . wszystko zbite od poniedziałku znow pazurki . JAde na wieś , jak tam nie lało może obdziabie ogród "zimowy" do zobaczenia wieczorkiem.
pozdrawiam serdecznie:) Małgośka
Zorza w ogrodzie
Zorza w ogrodzie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Małgoś, pomarańczowa to lantana, ładnie przebarwia kwiat w czasie kwitnienia,
ja swoją zasuszyłam którejś zimy i tak już zostało.
U nas padał deszcz, ale gradu to chyba nie było.
Wrzucam Ci przepis na nalewkę orzechową, póki mam pod ręką"
6 zielonych (niedojrzałych) orzechów,
0,5 l spirytusu 96%,
30 dag cukru (część cukru można zastąpić miodem),
1/2 litra wody
Pokrojone drobno orzechy (BRUDZĄ RĘCE - UWAŻAJ) zalać w słoju alkoholem, zamknąć szczelnie i odstawić w ciemne , chłodne miejsce na na 6 tygodniu, (co kilka dni potrząsnąć), Po tym czasie zlać alkohol znad owoców i połączyć z zimnym syropem (cukier z wodą lub miodem). Odstawić to na dwa tygodnie do sklarowania i potem zlać nalewkę znad osadu, a osad przefiltrować (jeśli przez watę, to musi być bawełniana, nie wiskozowa). Orzechówka powinna dojrzeć, co najmniej 3 miesiące. Kieliszeczek nalewki po obfitym obiedzie pomaga przetrawić, Pierwszą orzechówkę robiłam intuicyjnie na oko i wyszła mi bardzo ciemna (nie żałowałam orzechów)- po skosztowaniu można było tylko zrobić - brrrrr. Potem została odpowiednio rozcieńczona i dosmaczona miodem - była b. dobra. Takie jak wyżej proporcje znalazłam kiedyś w jakiejś gazecie i tak robię, tylko daję trochę miodu w miejsce cz. cukru.
ja swoją zasuszyłam którejś zimy i tak już zostało.
U nas padał deszcz, ale gradu to chyba nie było.
Wrzucam Ci przepis na nalewkę orzechową, póki mam pod ręką"
6 zielonych (niedojrzałych) orzechów,
0,5 l spirytusu 96%,
30 dag cukru (część cukru można zastąpić miodem),
1/2 litra wody
Pokrojone drobno orzechy (BRUDZĄ RĘCE - UWAŻAJ) zalać w słoju alkoholem, zamknąć szczelnie i odstawić w ciemne , chłodne miejsce na na 6 tygodniu, (co kilka dni potrząsnąć), Po tym czasie zlać alkohol znad owoców i połączyć z zimnym syropem (cukier z wodą lub miodem). Odstawić to na dwa tygodnie do sklarowania i potem zlać nalewkę znad osadu, a osad przefiltrować (jeśli przez watę, to musi być bawełniana, nie wiskozowa). Orzechówka powinna dojrzeć, co najmniej 3 miesiące. Kieliszeczek nalewki po obfitym obiedzie pomaga przetrawić, Pierwszą orzechówkę robiłam intuicyjnie na oko i wyszła mi bardzo ciemna (nie żałowałam orzechów)- po skosztowaniu można było tylko zrobić - brrrrr. Potem została odpowiednio rozcieńczona i dosmaczona miodem - była b. dobra. Takie jak wyżej proporcje znalazłam kiedyś w jakiejś gazecie i tak robię, tylko daję trochę miodu w miejsce cz. cukru.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
DZiękuje bardzo Elu , wykożystam z pewnością .
Nazwę zapisuję i szukam wiadomości o mojej nowej roślince. Własnie te przebarwienia mnie skusiły , a nie wiem o niej nic .
Dopiero wróciłam , nie widziałam jak wygląda ogródek bo już za ciemno .Na wsi dzień relaksu nazwijmy , wiało strasznie i córa nie chciała byc na dworze .PO niedzieli pojedziemy jak będą lepsze prognozy .Może wyzbieramy winniczki i sprzedamy:) bo jest ich zatrześienie i wyżerają sałate! Anula bedzie miałą zajęcie i nie bedzie deptać grządkek.
Nazwę zapisuję i szukam wiadomości o mojej nowej roślince. Własnie te przebarwienia mnie skusiły , a nie wiem o niej nic .
Dopiero wróciłam , nie widziałam jak wygląda ogródek bo już za ciemno .Na wsi dzień relaksu nazwijmy , wiało strasznie i córa nie chciała byc na dworze .PO niedzieli pojedziemy jak będą lepsze prognozy .Może wyzbieramy winniczki i sprzedamy:) bo jest ich zatrześienie i wyżerają sałate! Anula bedzie miałą zajęcie i nie bedzie deptać grządkek.
pozdrawiam serdecznie:) Małgośka
Zorza w ogrodzie
Zorza w ogrodzie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Zapytam tak z ciekawości, jaka jest cena winniczków?
Jakbyś chciała, mogę dać Ci przepis na winniczki (kulinarny) :P
Jakbyś chciała, mogę dać Ci przepis na winniczki (kulinarny) :P
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
Elu , nie wiem dokładnie , wujek miał sie dowiedzieć jeszcze bo dopiero wczoraj stwierdzilismy ze można by je sprzedać . Najczęsciej są po 1,5 Zł , na śląsku można sprzedać i po 2zł. SAma raczej ich nie przyrządzę , żeby były smaczne trzeba je dobrze przygotować , jakby mi ktoś z Francji puszkę przywiózł czemu nie .
pozdrawiam serdecznie:) Małgośka
Zorza w ogrodzie
Zorza w ogrodzie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Masz na myśli cenę za kilogram???//.
Jakby mój znajomy wiedział, że za ćwierć euro może mieć tyle ślimaków, to byłby szczęśliwy.
Próbowałam ślimaki (przyrządzone ze szpinakiem), ale - jak dla mnie - nie są zbyt smaczne
Jakby mój znajomy wiedział, że za ćwierć euro może mieć tyle ślimaków, to byłby szczęśliwy.
Próbowałam ślimaki (przyrządzone ze szpinakiem), ale - jak dla mnie - nie są zbyt smaczne
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
Tak Elu za kg- to około 30 ślimaków . Widzisz my mamy za darmo i nie wcinamy , marnotrastwo straszne . Czytałam , że mnisi jadali slimaki w czasie postów , bo kiedyś nie uważano ich za mięso.
pozdrawiam serdecznie:) Małgośka
Zorza w ogrodzie
Zorza w ogrodzie